Zawody Puchar Prezesa Koła Kleń 2014 - relacja

W dniu 14.09.2014 odbyły się zawody o "Puchar Prezesa Koła Kleń" zaliczane do klasyfikacji G.P.K..

Aby uatrakcyjnić nasze hobby , po raz pierwszy zdecydowaliśmy się  rozegrać spotkanie na łowisku komercyjnym . Nieduża odległość od Pabianic (ok 35 km) oraz pochlebne opinie od wędkarzy zdecydowały  że będzie to "Pacyfik" k/Zgierza ,Wiktorów I.Nie  ukrywam że główną inspiracją były coraz bardziej  popularne zawody w Polsce jak "Sensas Crazy Bait" czy  "Milo Carp Masters" skupiające specjalistów od  łowienia dużych ryb w dużych  ilościach. Pomysł  został zaakceptowany przez wędkarzy o czym  świadczy lista 28 zapisanych(członków naszego Koła) , na zbiórce ostatecznie stanęło  24 . O godz. 6.15 prezes przywitał kolegów i przeszliśmy  do konkretów czyli odprawa . Biorąc pod uwagę zapowiadająca się piękną pogodę i  ciekawość co skrywa ta  woda zdecydowaliśmy że będziemy łowić 6 godzin  . Stanowiska zostały podzielone na dwa sektory  .Zacznę od sektora B gdzie wyróżniało się dwóch Krystianów .

Krystian Łyjak przedstawiciel SWG od początku dobrał się do jesiotrów i sędziowie mieli sporo roboty (jesiotry ważyliśmy od razu i wypuszczaliśmy do wody, życzenie właściciela aby nie przetrzymywać jesiotrów w siatce z innymi rybami).Wyśrubował  wynik na 26.780 kg ,to on również zdobył wyróżnienie  za największą rybę , jesiotr 6.830 kg.Natomiast Krystian Owczarz najmłodszy z uczestników 12 lat, złowił 4 karpie łącznie  6.460
kg zajmując 3 miejsce w sektorze  z seniorami ,zaraz za Pawłem Pietrzakiem - 7.135 kg.

Sektor A ,udało mi się wygrać wynikiem 8.230 kg ,przed Tadeuszem Zawadą , 7.170 kg i naszym prezesem Tadeuszem Lubońskim 6.680 kg. Przy takim łowieniu praktycznie o jedną rybkę.Dodam tylko że na pierwszego karpia czekałem 4 godz, właściwie nie czekałem ,a kombinowałem  jak się do nich dobrać.W miarę upływu czasu zacząłem doceniać cyprinusy i łowiska komercyjne .Opinie o podstawionych głupich karpiach i nienażartych  jesiotrach zostawiam do analizy   innym. Pod koniec łowienia , małą wpadkę  zaliczył kolega  "Zidan" ,a właściwie jego wędka została wciągnięta do wody.Za przyzwoleniem  sąsiadów  zaliczył kąpiel .Sprawcą okazał się karp 1.600  kg.Ogólnie skuteczniejsze okazały się metody gruntowe ,na spławik próbowało  kilku bez większych sukcesów.

Na zakończenie sędziowie "Alu" i Janek przygotowali kiełbaskę z grilla. Po ogłoszeniu wyników prezes wręczył puchar ,a  pierwsza szóstka otrzymała atrakcyjne nagrody firmy Milo.Dodatkowo wśród  uczestników  rozlosowano cztery nagrody niespodzianki również  firmy Milo.

Dziękuje zawodnikom za sportową postawę , a sympatycznego właściciela łowiska pozdrawiam i obiecuje że jeszcze tam zawitam.

Do zobaczenia na "Pucharze Zofjówki " 12.10.2014r