Zatrucie Miedzianki - katastrofa Ekologiczna w Bogatyni

/ 13 komentarzy / 4 zdjęć


Poniżej treść oficjalnego pisma do Państwowej Straży Rybackiej

W dniu 28.05.2011 o godzinie 19.35 wędkarz Leszek Bednarczuk poinformował ustnie strażnika Grzegorza Kubiaka o śniętych rybach w rzece Miedzianka. Na miejsce udał się patrol w składzie: strażnik Grzegorz Kubiak, strażnik Grzegorz Wielęborek. Telefonicznie został powiadomiony również Prezes Miejsko Gminnego Koła PZW Jerzy Przetacznik. Po przybyciu na miejsce strażnicy stwierdzili padłe ryby gatunków: pstrąg potokowy , strzebla potokowa, kiełb. Na odcinku 200 metrów naliczono ponad 50 pstrągów. Patrol udał się w górę rzeki w celu znalezienia źródła zatrucia. Żródło znajdowało się na miejscu budowy mostu na ulicy Kościuszki. Powyżej ryby były żywe. Po ustaleniu źródła zatrucia patrol udał się na posterunek Policji w celu złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Dyżurny komisariatu policji odmówił podjęcia działań twierdząc że „To nie ich sprawa”. Zaznaczam że Grzegorz Kubiak wylegitymował się jako strażnik przed policjantem. Po zażądaniu przez Grzegorza Kubiaka podania numeru służbowego, przydzielił do patrolu policjanta który udał się wraz ze strażnikami na miejsce. Została również powiadomiona Państwowa Straż Pożarna która również odmówiła podjęcia działań. Po telefonicznym powiadomieniu przez Dyrektora Biura Zarządu Okręgu PZW Jelenia Góra Józefa Goszczyckiego, powiatowego Komendanta Straży Pożarnej, miejscowa jednostka podjęła działania. Patrol dokonał sprawdzenia rzeki na odcinku od ulicy Kościuszki do samej Nysy Łużyckiej, na w/w odcinku padłych pstrągów stwierdzono około 300 sztuk o wielkościach od 10 do 45 cm. Kiełbi i strzebli potokowych nie liczono ze względu na niewielkie wymiary i dużą ilość tej ryby co utrudniało policzenie.O zdarzeniu został również powiadomiony telefonicznie Burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia. W dniu 30.05.2011 w godzinach porannych patrol w składzie Grzegorz Kubiak, Słotwiński Przemysław udał się ponownie nad Miedziankę na w/w odcinek, nie stwierdzono obecności żywych ryb.

Komendant Grupy Terenowej Bogatynia

Przemysław Słotwiński


Komentarza nie będzie bo rece opadają.

 


5
Oceń
(21 głosów)

 

Zatrucie Miedzianki - katastrofa Ekologiczna w Bogatyni - opinie i komentarze

u?ytkownik44916u?ytkownik44916
0
I jak tu nie lubić służb mundurowych? Zawsze chętni do pomocy, zawsze uczynni dla obywateli... Mam nadzieję że to tylko wyjątki, chociaż doświadczenie mówi mi co innego. Grunt że by udało się ustalić winnego i żeby poniósł odpowiednie konsekwencje. Zostawiam 5* i życzę dalszej wytrwałości.
(2011-05-31 09:48)
withanight88withanight88
0
I co dalej ? Jak to się skończyło ? Kto spuszczał zanieczyszczenia ? (2011-05-31 09:56)
tomios84tomios84
0
Już nie wierze w tej złodziejski kraj. Oczywiście stwierdziali to co jest oczywiste ze ze ryby sa śniete co oczywiste. I pewnie spraw a trafi do kosza . Bo łatwiej złapać i ukarać pijaka na rowerze niż niż przestępce degradującego środowisko i robiącego straty w systemie ichtiofauny na wiele tysięcznych złotych. Zal mi was zakłamani urzednicy policjanci i tych wszystkich tórzy mówi ze to nie ich soarawa. Kiedys widziałęm 2 policjantów przyjechali do jednego lokalu pytać o ceny  bo za miesiąc będą żegnac kolege ,który będzie szedł na emeryturę wypili po piwie  wsiedli do radiowozu pojechali łapać "przestępców" wszystko w mundurach. Tak samo kiedys słuchałem ze złością opowieści kolegi który zna strażnika z elektrowni w Myczkowcach mówił mi ze kiedy woda opada głowacice zbieraję się pod sam elektrownia na płytkiej mwodzie to oni wycigaja je z wody i zabieraja. Badz uczciwy w tym karju płac i łudz sie ze bedziesz potraktowany sprawiedliwie i uczciwie. Koljeny przykład na to ze służby mundurowe maja gdzieś to co jet wazne.
(2011-05-31 14:12)
tomios84tomios84
0
A do mnie przyjdą i sprawdzają czy połamane zadziory na kotwicach na rzekach górskich nie chaczą przez swetra to porostu jest kpina.
(2011-05-31 14:16)
tomios84tomios84
0
A do mnie przyjdą i sprawdzają czy połamane zadziory na kotwicach na rzekach górskich nie chaczą przez swetra to porostu jest kpina.
(2011-05-31 14:16)
u?ytkownik74867u?ytkownik74867
0
Niestety takie sprawy prawie zawsze kończą się zamiataniem tematu pod dywan. Najbardziej mnie śmieszy stwierdzenie wygłaszane przez prominentów np. w TV, że Polska jest prawdziwie krajem europejskim. Szkoda, że tylko na mapie. Pozdrawiam. (2011-05-31 21:52)
u?ytkownik77594u?ytkownik77594
0
Po prostu masakra - wszystkie służby, które z założenia mają nam służyć i działają za nasze pieniądze, kolejno odmawiają interwencji! Mnie się to nie mieści w głowie.
(2011-06-06 12:21)
kostekmarkostekmar
0
Dosłownie tragedia. Kilka lat temu to samo stało się z Radunią, a proces dopiero co się rozpoczął po ustaleniu winowajcy. A co do służb mundurowych, to w każdej społeczności znajdą się rzesze czarnych owiec. Wśród wędkarzy, działaczy również. (2011-06-11 14:01)
wedkarz2309wedkarz2309
0

Masakra, z tego, co słyszę, to tak jest niemal za każdym razem, przy budownie mostów...
Teraz budują most na rzece Bóbr pod Jelenią Górą i obawiam się o to samo...

(2011-06-15 20:53)
przemslotprzemslot
0
Ciąg dalszy = > https://wedkuje.pl/wedkarstwo,zatrucie-miedzianki-interwencja-wios-wniosek-do-prokuratury,34465
(2011-06-16 00:07)
pawel75pawel75
0
Po prostu przykro na to patrzeć, szkoda nawet słów. Już chyba nie da się policzyć ile łowisk zniszczono w podobny sposób, ale winnych nigdy nie ma  .....
(2011-06-19 10:21)
BidziakBidziak
0
Winni są zawsze, tylko nie ma chętnych do konsekwentnego doprowadzenia sprawy przed oblicze prawa. Ważniejsze jest wystawianie mandatów za złe parkowanie i przejście w niedozwolonym miejscu. A ryby?... Komu to potrzebne... Zdechło parę i co?... W sklepie jest tego pełno. To się po prostu w głowie nie mieści. (2011-06-29 09:39)
kalwaskalwas
0
Jeszcze sześć lat temu byłem mieszkańcem tamtych okolic. Ta rzeka była martwa. Zatruwana na przestrzeni dziesiątek lat przez ścieki komunalne i lokalną bawełniankę. Mieszkańcy wrzucali tam dosłownie wszystko. I wreszcie, kiedy rzeka odżyła jakiś kretyn ją zatruł. Prawdę powiedziawszy to nawet nie wiedziałem o tym że tam jest pstrąg. Widywało się pojedyncze sztuki, ale tylko w górnym biegu rzeki. Pocieszające jednak jest to że nasze wody oczyszczają się i za sprawą wielu wędkarzy którzy nagłaśniają temu podobne zdarzenia. Z drugiej jednak strony jest jeszcze wielu baranów którzy mają to w głębokim poważaniu ( czyt. w d... ). Jadą na ryby i zostawiają masę śmieci. Ot "wędkarze".
Temat rzeka, niestety :(
Pozdrawiam wszystkich.
(2011-08-29 18:59)

skomentuj ten artykuł