Zaśmiecone brzegi - czy tak musi być?

/ 13 komentarzy

Wędkowanie to obcowanie z naturą, ma sprawiać nam wędkarzom przyjemność. Ale czy na pewno? Coraz częściej jest tak, że łowimy - nazwijmy to po imieniu – na śmietniku. Skąd te śmieci? Na pewno nie zostawili ich spacerowicze. Drodzy wędkarze, proszę przypomnieć sobie zapis pkt.3, par.2 ppkt. 6 RAPR, który brzmi: „Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie promieniu 5 metrów, bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem połowu” i zastanowić się nad tym czy łamiąc ten punkt regulaminu, nie podcinacie gałęzi, na której siedzicie. Zostawiając na stanowisku opakowania po zanętach, przynętach, akcesoriach itp., puszki, butelki szklane i plastikowe, powodujecie, że prędzej czy później i tak znajdą się w wodzie przy niewielkiej pomocy wiatru czy fali. Niektóre z nich powędrują na dno, niektóre niesione prądem, zatrzymają się na powalonych drzewach czy brzegach tworząc wodne śmietniki. Zapytajcie więc siebie czemu ryba nie bierze. Odpowiedź jest prosta - bo jej tam nie ma, nie będzie przecież szukać pożywienia na śmietniku.

Apeluję w tym miejscu do wszystkich spędzających wolny czas z wędką, sprzątajmy po sobie. Proponuję, aby każdy z nas do swojej torby z akcesoriami, jako narzędzie niezbędne, włożył worek na śmieci. A do PSR i SSR chciałbym zwrócić się z prośbą o skuteczniejsze egzekwowanie w/w zapisu RAPR. Niech czystość łowisk świadczy o kulturze naszego środowiska.



Powyższy apel postanowiłem skierować do Was w związku z sytuacją jaką zastaliśmy w dniu zawodów zorganizowanych 29.03.2009 przez Koło nr 44 w Pszczynie na rzece Pszczynce w miejscowości Brzeźce. Przy tej okazji zorganizowaliśmy sprzątanie łowiska. Efekt był przerażający – 13 worków wypełnionych śmieciami rozrzuconymi na długości ok. 400m linii brzegowej łowiska. Dodam, iż ostatnio ten teren sprzątaliśmy w styczniu.



Zarząd Koła 44 apeluje do organizatorów zawodów przeprowadzonych na w/w łowisku o dopilnowanie aby uczestnicy zawodów uprzątnęli swoje stanowiska.


mbigos
*artykuł równolegle jest emitowany na stronie naszego Kola www.pzw.org.pl/pszczyna

 


4.8
Oceń
(36 głosów)

 

Zaśmiecone brzegi - czy tak musi być? - opinie i komentarze

WezuWezu
0
Po ilości komentarzy widać jak problem czystości jest wsród nas wedkarzy popularny :D. Faktycznie to slabo sie robi jak na stanowisku wedkarskim (mieszkam przy zalewie) z dnia na dzien rozbi sie coraz wiekszy syf (pudelka po robakach, folie po zanetach, butelki, puszki itp) normalnie odechciewa sie łowić w takich warunkach. Zwracanie uwagi i prosby o zachowanie czystosci nie pomagaja. Co z tego ze "wedkarz" obiecuje ze ok zabierze swoje rzeczy, jak pozniej i tak zabiera sie i znika jak gdyby nic. A jak sie mu przytoczy punkt regulaminu to robi wielkie oczy albo twierdzi ze sobie kpiny z niego robie ... Chyba jeszcze musi sporo wody upłynąc zanim nauczymy sie pozostawiać po sobie czysty brzeg. Pozdrawiam. (2009-04-13 19:12)
ImmoQImmoQ
0
A ja zawsze sprzątam po sobie jak i pobliskie stanowiska. Czekając na branie co mi szkodzi :) zawsze to przyjemniej mi się potem siedzi :) 10 minut roboty i sprawa załatwiona. (2009-04-14 08:30)
slawomir66slawomir66
0
Odpowiadając na Twoje pytanie - nie tak wcale nie musi być. Taki wizerunek łowisk jaki przedstawiłeś i ilość worów śmieci jest na większości brzegów. Ja powtarzam, że wychowanie otrzymuje się w domu i jeśli mama nie skarci dziecka, że rzuciło papierek na trawę to później ten sam człowiek zrobi to samo na łowisku lub na spacerze. Bo śmieci nad wodą to nie tylko wędkarze ale również turyści i biwakowicze. Brawo za akcję, ale dopóki nie zmieni się podejście ludzi do ekologii dopóty będziemy sprzątać nasze łowiska i lasy. Pozdrawiam. (2009-04-14 15:13)
fasiufasiu
0
bardzo często wędkuje na Dunajcu w okolicach Tarnowa i jestem załamany burdelem jaki za każdym razem zastaje nad wodą, każde wędkowanie trzeba zacząć od sprzątania albo ogniska bo inaczej straciłbym całą przyjemność obcowania z przyrodą, swoich znajomych którzy jeżdżą czasem ze mną na rybki już "wyszkoliłem", cała akcja zajmuje 5 minut a potem o wiele przyjemniej się siedzi, i najważniejsze - nie tylko swoje śmieci !!!! - apeluje do was panowie, róbmy tak wszyscy a efekt będzie widać błyskawicznie !!! (2009-04-14 15:15)
klusek999klusek999
0
A ja łowie w woj.Lubelskim -->Chełm--> Parypse i najbardziej denerwuje mnie to że wędkarze patroszą ryby na stanowiskach i zostawiają tam cały ten syf.Szkoda ze nie mogę bo bym takie kary dopierdala.. że by popamiętali na przyszłość, nie wspomnę już o płotkach po 10cm lub okoniach no masakra! ! ! ! ! ! ! ! !
(2009-04-14 16:17)
misiek28misiek28
0
Niestety nie wszyscy wędkarze wiedzą ile wyżądzają szkód środowisku zostawiając taki nieporządek na łowisku,nie wspominając o komforcie wędkowania! Ja jestem osobiście za wprowadzeniem surowych kar dla takich osób,gdyż zabranie ze sobą swoich odpadów nie kosztuje wiele wysiłku.Przemyślcie to sobie! (2009-04-14 20:06)
Jerzy06Jerzy06
0
Nieczystości, to problem nie tylko wędkarski. Tak samo źle jest na biwakach, w lasach, na ulicach itd. Taką niestety mamy mentalność. I nie zmieni się tego w kilka lat. Musimy zacząć od siebie i uczyć czystości nasze dzieci, zwracać uwagę innym aby pozostawiali czyste stanowiska wędkarskie. (2009-04-14 22:04)
u?ytkownik7993u?ytkownik7993
0
święta prawda!!!ja po sobie ZAWSZE sprzątam a brzegi pełne papierków po haczykach i pudełek po robakach to normalka!!!PS:znam jeden zbiornik gdzie śmieci nie znajdują się TYLKO na brzegu ale i w WODZIE!!!!!!! (2009-04-16 10:00)
Grzegorz_MikGrzegorz_Mik
0
Śmieci pozostawiane przez „wędkarzy” to jeden problem ale o wiele większym problemem są śmieci które nad brzeg rzek w nadbrzeżne zarośla wysypują mieszkańcy pobliskich gospodarstw . W tym roku wykupiłem dodatkowo zezwolenie na wędkowanie w sąsiednim Okręgu Bielsko Biała . Zainteresowała mnie rzeka Soła . Pierwsza wizyta w celach rozpoznawczych nad tą piękną rzeką na jej nizinnym odcinku w okolicy Łęk była dla mnie szokiem . W każdych nadbrzeżnych zaroślach sterty śmieci począwszy od puszek , butelek , worków , gruzu po materace , stare telewizory i mnóstwo starych opon . Będąc 14 kwietnia w tym samym miejscu po ostatniej wysokiej wodzie zauważyłem że sporo śmieci zniknęło , posprzątała je rzeka . Spinningując wyławiałem z koryta rzeki stare foliowe worki , szmaty i inne śmieci a brodząc w jej korycie co krok potykałem się o jakieś opony stare wiadra i.t.p . Kto wreszcie zrobi porządek z tymi cwaniaczkami których niejednokrotne stać na super chaty i wypasione bryki ale nie stać na zapłacenie za wywóz swoich własnych śmieci . (2009-04-16 12:27)
lin75lin75
0
Ten problem ciągnie się już od niepamiętnych lat,cały czas jedno i to samo i nie widać poprawy,brak słów ale problem jest wielki i trzeba się z nim uporać,może jakieś kary wprowadzić??????????pozdro..... (2009-04-16 19:09)
magdalenamagdalena
0
Witam Opowiem wam przygodę jaką miałem na stoku narciarskim w Austrii . Złamał mi się kijek i zostawiłem go koło wyciągu na górze , po zjechaniu na dół i kolejnym wjeździe na górę chciałem go zabrać i wyrzucić do kosza. Zobaczył to mały chłopiec i zabrał ten kijek , myśląc że to "śmieć" i pobiegł z nim do kosza. I widać to wszędzie , ludzie dbają o swoje otoczenie. A niestety w naszym kraju większość ludzi ma wszystko w d... i co tam śmieci do rowu i OK. A mieszka 20 metrów dalej, i później mówi ale tu jest brudno. Niech każdy dba o swoje śmieci i otoczenie to nie będzie tak jak jest. (2009-04-17 09:28)
maciek123maciek123
0
Ha to jest popierniczone ktoś mówi że jest wędkarzem że lubi odpoczywać nad wodą ,a jak pojedzie nad tą wode to zostawia wszystkie śmieci za kilka dni wpada w to samo miejsce i klnie że jest dużo śmieci na brzegach a sam je wcześniej tam zostawił ktoś dołożył i z małej kupki zrobiło się śmietnisko (2009-04-18 09:57)
wedkarz10wedkarz10
0
Bo to jest tak zabierają wędkarze "tony" zanęt robaków butelek z piciem jedzenie .Doniosą na stanowisko a po zużyciu i skonsumowaniu tego co przyniósł te wszystkie opakowania puszki ważą jeszcze więcej więc poco "bidula ma się męczyć zostawia wszystko i twierdzi że on tylko trochę zostawił to nic się nie stanie .Tak robi następny,kolejny itd ,a z tego powstają góry śmieci.A tak poważnie problem nie dotyczy tylko wędkarzy bo jk wyjeżdżają "mieszczuchy na łono natury to po drodze w rowach też zostawiają góry śmieci .Resztę sobie dopowiedzcie;( (2009-04-19 21:43)

skomentuj ten artykuł