Zalew Sulejowski –Podklasztorze

/ 9 komentarzy / 27 zdjęć


Dziś wreszcie udało mi się wyskoczyć nad nasz największy zbiornik zaporowy . Niema takiego łowcy sandaczy który nie słyszał o tym zbiorniku . Analizując statystyki wędkarskich połowów publikowane przez WW na pewno zetknęliście się z rekordowymi wpisami z nad tego akwenu . Okazałe amur ,karpie czy sandacza kiedyś padały często . Od lat zbiornik podupada .Skończyły się masowo łowione leszcze i sandacze . Czy mieli wpływ na to wędkarze nie wiem ? Ale kłusownicy na pewno tak .

Dziś zawitałem do Podklasztorza ,starej miejscowości znajdującej się na Szlaku Romańskim . Opactwo ufundowane w 1176 roku przez Kazimierza Sprawiedliwego góruje nad Pilicą, emanując senną ciszą i spokojem. To tutaj król Władysław II Jagiełło, przed bitwą pod Grunwaldem uczestniczył w mszy ku zwycięstwie . Rycerze uczestniczący w nabożeństwie ,po mszy ostrzyli swoje miecze na kolumnach przed wejściem do kościoła . I dziś po 600 latach możemy to zobaczyć po wytartych śladach na kolumnach ,wystarczy na , chwile zawitać do opactwa . Jadąc dalej w kierunku zalewu dojeżdżamy do zbiornika ,a w zasadzie granicy cofki . I tutaj postanawiamy powedkować .

Ja i mój brat postanawiamy zapolować na tutejsze drapieżniki z wody a kolega z bratem na spławik . Po nadmuchaniu naszego pontonu wypływamy na łowisko . Łowisko wygląda świetnie, łowiłem tu ostatnio z 15 lat temu a może więcej . Kiedyś łowiło się tu spore leszcze a i szczupak czy okoń nie należał do rzadkości . Dziś po latach wygląda to trochę inaczej . Drzewa podrosły, miejsca w których się wędkowało zarosły . W okolicy znajduje się dużo mniejszych i większych kanałków . Pamiętam kiedy była niska woda na zalewie że było tu sporo dołków i takich miejsc szukamy przy użyciu echosondy . Po przepłynięciu kilku dziesięciu metrów {Średnia woda 1,20 tem 14 Celsjusz trochę mało ale w pobliżu płynie Pilica }wreszcie jest ,głębokości schodzi do 2,00 metrów tutaj zapolujemy .

Na pierwszy ogień idą woblery później, duże gumy i nic . Echosonda pokazuje jakieś pojedyncze ryby ale brań zero . Próbujemy blaszki i paprochów i nadal zero . Zmiana miejsca ,wpływamy w jakiś kanał ale okazuje się ślepy i trzeba wracać . Postanawiamy zapolować bliżej zalewu . Po drodze mijamy kilku wędkarzy na łodziach ale wszyscy narzekają na bezrybie . Kolejne długie rozlewisko poprzedzielane wysepkami wygląda obiecująco . Na brzegu spora grupa wędkarzy woda niezła z 1,30 przechodzi w szerokim kanale na 1,80 . w oddali spławiająca się ryba zaprasza do wędkowania . Nie jest zbyt głęboko a więc próbujemy na blaszki . Brat po chwili ma branie i holuje przyzwoitego okonka . Próbujemy jeszcze różnych przynęt ale więcej brań niema . Kolejna zmiana miejsca ,widać jakiegoś żerującego drapieżnika . Szybko posyłam tam mepsa Black Furry nr 2 i siedzi!!! Pierwszy dzisiaj po krótkim holu {za krótkim} łowię małego szczupaczka . Kilka fotek że bezrybia nie było i kolejny rzut .I znowu siedzi ,myślę nie jest źle ,ryby biorą . Szczupak znowu okazuje się krasnalem i pozostaje szukać rodziców . Śrubujemy przy wyspach i na głębszej wodzie ale nic. Kolejne napłynięcie przy ładnej wyspie woda 1,80 ,tem 15,5 stopni są ryby . Kilka rzutów i znów mam szczupaczka tyle że małego .Pozostaje niedosyt i nadzieja na większego . Po chwili i brat coś holuje ale ryba też nie zachwyca wielkością .

Kolejne na płynięcia nie przynoszą efektów . Wreszcie znajdujemy ciekawe miejsce . Woda ostro spada do 3,00 metrów . Tu może coś stać ,kilka rzutów kilka zmian przynęt i nic . W końcu posyłam spore kopyto na napływ tego dołka i jest !!! Potężny młyn koło przynęty i znowu lipa . Ryba nie trafia w przynętę a na dodatek nie powtarza ataku . No trudno trzeba wracać .Po drodze brat ma jeszcze jedno branie ,niestety nie kończy się holem . Świeżo założona guma jest pocięta ,pewnie niezdecydowany szczupaczek ?
Podsumowując koledzy donosili o szczupakach z tego miejsca ale często mówili o maluchach {niektórzy chwalili się okazami } Nasza wyprawa pokazała że dominuje niestety mały szczupak .4 niewymiarowe szczupaczki i jeden okoń to nasza zdobycz z tego akwenu . Wędkowaliśmy około 4 godzin nie licząc atrakcji w postaci płynącego bobra i świetnych widoków wyjazd uważam za taki sobie . Ale obiecuje zajrzeć tam 15 maja za rok może będzie lepiej . Z wędkarskim pozdrowieniem Wodą ,Wędkarką, Wędkarzom ,Cześć .

 


4.5
Oceń
(26 głosów)

 

Zalew Sulejowski –Podklasztorze - opinie i komentarze

KYLONKYLON
0
No Świeży niezły artykulik i zdjęcia.Widzę,że spining pochłonął Cię do reszty.może odsprzedaj parę spławików.Oczywiście jade z piąteczką (2009-06-07 18:26)
zegarzegar
0
Sylwuś , od 20 lipca do 26. Będę na stanicy . mogę Ci załatwić nocleg. Łódź mam wiosła też. Chyba że weźmiesz silnik i akumulator. Mogę mieć taką 4,8m. Na 8 osób. wtedy z Barkowic Mokrych możemy aż na cofkę Pilicy podjechać. A Sumy,nie będą duże, no może łódź holować. (2009-06-07 18:52)
swiezyswiezy
0
No nie wiem muszę porozmawiać z małżonka i z szefem . Jak dostane wolne to czemu nie ! (2009-06-07 19:51)
swiezyswiezy
0
Re kylon oczywiście spławiki jeszcze się przydadzą ale wiesz jak to jest jak niema czasu . Spining to szybka piłka , do łowienia na spławik jednak potrzeba więcej czasu . Lubie powędkować na spławik ale ostatnio nie mam na to czasu . Hejka . (2009-06-07 19:56)
waldekwaldek
0
Cześć! Tak to już jest na tym naszym Sulejowie. Albo maleństwa albo trzeba się mocno napracować przez jakis dłuższy czas aby coś namierzyć. W lipcu koło 20 wybiorę się na pewno. Do zobaczenia (2009-06-08 11:22)
slawomir66slawomir66
0
Sylwek jak zwykle sesja foto super. Widać co w zalewie piszczy. Artykuł z wyprawy ciekawy. Pozdrawiam. (2009-06-08 21:59)
dzik1dzik1
0
Spining to piękna rzecz , ale nie nie na mój wiek . gratuluję opisu odemnie 5+. (2009-06-10 15:39)
u?ytkownik8030u?ytkownik8030
0
Nie jestem spinningistą, ale ciekawie Kolega pisze. Uzasadnienia moich czwórek znajdzie Kolega pod innymi swoimi relacjami. Pozdrawiam. (2009-10-31 11:10)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-24 11:13)

skomentuj ten artykuł