Zabytkowe kołowrotki - Kręcioły z lamusa

/ 64 komentarzy / 14 zdjęć


Niniejszy artykuł chciałbym zadedykować młodym wędkarzom i przedstawić im historie sprzętu wędkarskiego, który dawniej używali ich ojcowie a może i dziadkowie. Dawno, dawno temu w latach 60 i 70 - tych, ubiegłego stulecia, wędkarze łowili ryby używając do tego prostego sprzętu. Opowiem to na przykładzie kołowrotków. W tamtych latach myśl techniczna nie była tak zaawansowana jak dziś. Przełożyło się to również na produkcje sprzętu wędkarskiego.

Kołowrotki wykonywano z metalu, były dużych rozmiarów i zarazem dość ciężkie. Przełożenia o prostej konstrukcji i niełożyskowane. Częściowym udoskonaleniem było, zastąpienie metalu stopami lekkimi / stopy aluminium /, próbowano też produkcji z zastosowaniem tworzyw sztucznych / plastików/. Pierwsze kołowrotki to przeważnie obrotowe duże szpule, osadzone na osi i pierścieniami gumowymi mocowane do wędziska / bambusowego /. Rewolucję w konstrukcji kołowrotków wywołało wymyślenie modelu o stałej szpuli, początkowo z przednim a później tylnym hamulcem. W miarę postępu technicznego, wszelkie nowe wynalazki sukcesywnie wprowadzano do produkcji sprzętu wędkarskiego.

Jako materiału do produkcji kołowrotków użyto grafitu, różnego rodzaju kompozytów. Części obrotowe i ruchome ułożyskowano a elementy narażone na duże przeciążenia pokrywa się warstwą tytanu. Wszystkie te zabiegi doprowadziły do tego, że obecne kołowrotki są zminiaturyzowane, bardzo lekkie a zarazem wytrzymałe. Wysokiej klasy kołowrotki posiadają nawet po kilkanaście łożysk kulkowych oraz dodatkowe "bajery" typu - wolny bieg lub wielotarczowe hamulce.

Na tle tych dzisiejszych "majstersztyków", te z dawnych lat wyglądają dość dziwnie a nawet i śmiesznie. Ale jednak przy ich pomocy łowiono wtedy "TAKIE RYBY". W galerii poniżej zamieszczam rożne modele kołowrotków z dawnych lat.

 


4.8
Oceń
(120 głosów)

 

Zabytkowe kołowrotki - Kręcioły z lamusa - opinie i komentarze

coralgol73coralgol73
+1
Niezla kolekcja! Eksponaty niczym z muzeum. Myśle ze za parę lat będą naprawde coś warte. Ja zaczynałem od polskiej czapli, to był sprzęt!! (2009-03-08 15:25)
grekgrek
+1
Młodzi ludzie nie mają pojęcia czym się łowiło.Ja nadal uzywam CARDINALA z lat 80.To jest sprzęt!!!!Wczoraj na forum pytałem czy ktoś zna jakąś stonkę gdzie mozna kupić sprzedać lub dowiedzieć się o cenniku starego sprzętu.Chodzi mi głównie o ABU i DAIWE.Jezeli ktoś coś wie to proszę żeby do mnie napisał. (2009-03-08 16:51)
u?ytkownik2494u?ytkownik2494
+1
W obecnych czasach taka kolekcja to perełka, symbol upływającego czasu.Jak ten świat gna do przodu prawda?
Pozdrawiam. (2009-03-08 17:07)
hubihubi
+1
Niezła galeria antyków u mnie też leżą niemieckie germiny jest co wspominać z jednym ale one ciągle są na chodzie. (2009-03-08 20:13)
506058557506058557
0
Znam je dobrze, też na nich ćwiczyłem.Odemnie pięć. (2009-03-08 20:18)
swiezyswiezy
+1
... do grek znam taką stronkę gościu na allegro sprzedaje markowy sprzęt z przed lat ale ceny są zaporowe można tam kupić cardinala za 3 tysiaki podam ci jutro na pw adres . Tez pamiętam czaple z zacinającym się kabłąkiem i polskiego prexera tego dużego jak i rexa . W kolekcji zabrakło cardinala abu . Ale i tak szacunek za zbieranie takich perełek . Pozdrawiam .... (2009-03-08 22:18)
u?ytkownik1117u?ytkownik1117
0
Stanisławie przecież to unikalna kolekcja , ciekaw jestem , który z nas wędkarzy ma jeszcze coś podobnego , my to zaczynaliśmy od tych wszystkich modeli , pamiętam jeszcze delfina z wydłużoną rączką gdzieś jeszcze mi leży , ale to był wówczas rarytas , te tokozy albo germiny jak ja wówczas na nie oszczędzałem szkoda gadać , masz kolego piątala aż mi się humor poprawił = pozdrowienia (2009-03-08 23:25)
wasyl1968wasyl1968
+1
Tak to było, doskonale pamiętam swojego pierwszego Delfina 6. Wędki z włókna szklanego z drucianymi przelotkami. Trzeba jeszcze wspomnieć o żyłkach marki Gorzów-Stilon. (2009-03-09 19:41)
cezar80cezar80
0
Fajny artykuł. Jeszcze posiadam gdzieś w garażu kilka takich modeli. Na pewno delfin 8 (nie do zajechania) delfin4 (kilka razy ukręcił się gwint na kolbie i spawało się nakrętkę) (2009-03-09 22:33)
kazikkazik
+1
Dobry artykuł Można by było utworzyć galerję starego sprzętu wędkarskiego( oczywiście na zdjęciach) Warto pisać o starych sposobach łowienia , daje to jakieś wspomnienia dla starych wiarusów a i młodzi mogą zapoznać się z zapomnianymi dziś sposobami połowu. Bardzo mało jest miejsc gdzie można zobaczyć jak kiedyś się wędkowało. (2009-03-09 22:54)
OlekOlek
0
Niezły artykuł no i niezła kolekcja :) Pogratulować takiego zbioru. Ja mam gdzieś jeszcze "delfina" jak dziś pamiętam jak mi sie żyłka zawsze wplątała pod szpule - ale było fajnie :) Pozdrawiam, no i oczywiście daję "5" (2009-03-09 23:20)
AmitafAmitaf
+1
Też mam w swoich zbiorach podobną kolekcję:) Mam jeszcze spinningi z pełnego włókna szklanego „NIL” i „GERMINA”. Na Delfina złowiłem swojego największego wówczas Suma. Ten na Twoim zdjęciu głównym (szczupakowi) ja nazywałem NATASZĄ i potrafił służyć również, jako kołowrotek spinningowy! Taki Delfin + spinning Germina 2,70 był zestawem marzeń, a jednocześnie przyrządem do treningu mięśni - bicepsu i tricepsu. Kilka kilogramów wagi i mnóstwo rzutów wahadłówką z niejednego cherlaka zrobiło wygląd mężczyzny hehehe. Pozdrawiam i 5p.
(2009-03-10 10:38)
u?ytkownik3921u?ytkownik3921
+1
Pięknie utrzymany sprzęt-gratuluję! Dobrze, że coraz więcej wędkarzy docenia zabytki naszego hobby. Ja sam nie tylko posiadam, ale też często używam sprzętu z mojej kolekcji i nie raz stwierdziłem, że na nowy kołowrotek takiej samej jakości po prostu mnie nie stać. Z ciekawostek sentymentalnych, pamiętam jak zamieniłem ulubionego Stabila przy spinningu na nowy kręciołek i zauważyłem, że na wypróbowaną wahadłówkę mam sporo mniej brań. Dopiero po miesiącu doszedłem do wniosku, że Stabil miał w jednym miejscu bardziej wyrobione zębatki, co powodowało specyficzną pracę wahadłówki-musiałem się od nowa uczyć prowadzenia przynęty. Jeszcze na marginesie powiem, że mój najstarszy, a zarazem najlepiej działający kołowrotek właśnie skończył...63 lata i nadal jest w ciągłym użyciu. P.S. Tak dla porządku, na zdjęciach Tokozów-pierwszy to Roen, drugi Tap (wredna skośna szpula) ;-)) Pozdrawiam i życzę powiększania się kolekcji. (2009-03-10 20:58)
waldekwaldek
+1
Fajnie przypomnieć czym kiedyś się łowiło . Ja pamiętam natomiast jak łowiło się jeszcze inaczej. Oczywiście nie wszystkich było stać na takie kołowroteczki . Widziałem jak przeważnie młodzi ludzie łowili na stawach strażackich czy hodowlanych. Jakiś kijek leszczynowy na końcu wpite dwa gwoździki i na nie nawinięta żyłka Stllon Gorzów tęczówka. To była sztuka! Choć z perspektywy czasu patrząc myślę że to była mordęga. (2009-03-12 10:18)
StachuStachu
0
Piękna kolekcja, kawał historii i wiele niezapomnianych wspomnnień.... pozdrawiam
(2009-03-12 11:08)
misiemisie
+1
Kilka lat temu sąsiadka poprosiła mnie o sprzedanie dwóch Cardinali C3 i C4. Poszły za 100 zł (przynajmniej tak to pamiętam). Osobiście nadal używam Cardinala C3 kupionego przez mojego brata kilkanaście lat temu „na kartę G”. Jak go rozkręcam do przesmarowania to poezją jest obserwacja poruszającego się "ślimaka".
Dla niewtajemniczonych karta G czy sklepy G to w minionym ustroju specjalne sklepy na Śląsku gdzie mogli się zaopatrywać górnicy. Coś podobnego do Pewexów a tego chyba nie trzeba tłumaczyć:)
(2009-03-12 12:00)
amuramur
+1
Wielkie dzięki kolego za tak przepiękną kolekcję, opis dawnych kołowrotków bardzo fachowy tak to prawda, że taki sprzęt to było coś w tamtych czasach i jak pamiętam kto nabył coś nowego z kolegów to zaraz była sensacja za ile i gdzie? Trafiłeś w dziesiątkę z tematem. Szkoda tylko,że wędek z tamtego okresu chyba nikt nie ma, a pamiętam jak mój Dziadek Wacław wybierał się do lasu nie na grzyby tylko po Leszczynę ,bambus to też był rarytas ,a klejonka to ful wypas!Jeszcze raz dzięki za miłe wspomnienia pozdrawiam AMUR. (2009-03-12 12:38)
MisiaczekMisiaczek
0
Bardzo interesujące i pouczające dla mnie. Brawo dla autora. Naprawdę widać, że nie sprzęt łowi ryby a człowiek. :) (2009-03-12 13:58)
u?ytkownik5349u?ytkownik5349
0
Zerknijcie na tę stronkę : http://starekolowrotki.republika.pl/skalar_specjal_spining_78.html (2009-03-12 14:46)
u?ytkownik7216u?ytkownik7216
+1
Łza sie w oku kręci jak się widzi taką kolekcję. Mnie do dziś służy pokrowiec od kolowrotka typu TOKOZ, z gładkiej dermy do tego na suwak. Jednak przy parametrach technicznych jakie posiadał wtedy sprzęt; kołowrotki czy kije to też łowiono okazaŁe sztuki ryb. A czy posługiwaniewanie się wtedy katiuszką nie jest podobne w jakimś stopniu dziś do operowania multiplikatorem. Jak nie wyhamujesz w tempo to masz zajecie dłuższy czas zapewnione. Za ten zbiór należy sie piątal i pozdrawiam. (2009-03-12 14:58)
ryba2907ryba2907
+1
Pamiętam te czasy sam zaczynałem od bambusówki z kołowrotkami tego typu zaruwno te metalowe jaki i miałem taki mały okrągły plastikowy to były czasy kiedy nie było takiego sprzętu a ryby było w od groma i jakoś się je łowiło później dostałem od taty swój pierwszy spining i ten wieli kołowrotek i żyłka chyba 0,30mm koszmarnie gruba była. Później z czasem był coraz to nowszy sprzęt. Ale w dalszym ciągu mam bambusowe wędki i te stare kołowrotki choć już nie korzystam z tego sprzętu ale szkoda mi wyrzucić bo w ciąż są sprawne i w nawet dobrym stanie pozdrawiam :) (2009-03-12 15:41)
u?ytkownik8129u?ytkownik8129
0
Niezła kolekcja Ja w latach osiemdziesiątych łowiłem na ruski teleskop z germiną i spining polspin z relaxem (2009-03-12 16:21)
alualu
0
mój pierwszy sprzęt to bambus i kołowrotek o szpuli ruchomej jakiś wyprodukowany w ZSSR potem był stabil czechosłowacki ,ruski delfin i neptun zdaje się węgierski-to były czasy.za artykuł oczywiście (5) (2009-03-12 16:34)
u?ytkownik8233u?ytkownik8233
0
Fajne,fajne ja nadal czasami wędkuję na 20to paroletniego Mitchella i niemiecką Germine ,mimo sędziwego wieku sprawują się b dobrze. (2009-03-12 17:53)
spines21spines21
+1
kiedy to było?
miałem czaple i delfina-chyba 6,pamiętam,że ciężki był bardzo.
nawijałem na nie stilon gorzów,trzeba było nawijać grube żyłki,bo lich to było,
a sprężyna z żyłki robiła się elegancka!
piękna kolekcja (2009-03-12 18:27)
u?ytkownik8451u?ytkownik8451
0
ja mam taki sprzęt po ojcu, 20 letni bambus : ) i kołowrotek, niestety kołowrotek nie działa. Używam samego kija jako bata do łowienia w stawie. (2009-03-12 20:51)
tomasz26552tomasz26552
+1
To były czasy nic nie było każdy miał to co zdobył.Ryby jakoś lepiej brały.I jeszcze jedna ważna żecz nie było takiego hamstwa i śmieci nad wodą (2009-03-12 20:56)
dragon1983dragon1983
+1
Co do artykułu jest dobry. Ja jako wędkarz może jeszcze młody stażem, lecz już w miarę doświadczony uczyłem się właśnie na takich kołowrotkach. Dziadek mój używał tylko takich i zawsze miał więcej ryb złowionym niźli ja, nie wiem czy to było spowodowane lecz nie było na niego mocnych. Ale gdy zabrakło dziadka pozostały mi tylko po nim wędki bambusowe i o to te właśnie kołowrotki, powiem tylko jedno dla mnie są one nie zastąpione w zastawianiu się na rybę grubszą a szczególnie na Wiśle w nocy... (2009-03-12 21:30)
olafolaf
+1
Artykuł ciekawy,fajnie popatrzeć na sprzęt z przed kilku lat.Mimo młodego wieku 28l wędkuję od 25l i muszę przyznać,że miałem w swoich rękach (delfina4 i germinę z pom.szpulą).Stawiałem pierwsze kroki na takim właśnie sprzęcie. (2009-03-12 21:45)
JANTAJANTA
+1
Stanisławie ja mam podobną kolekcję jak Ty mam jeszcze polskiego dużego "Skalara" Mam też ołowrotek , który Ty nazwałeś Germina - ten brązowy. Wydaje mi się,że on ma nazwę "REX" też z NRD. Mam dwa kardinalki z lat 80 mam "delfina" zrobionego na wzór "forella" Mam też kołowrotek rosyjski z krytą stałą szpulą - unikat. W sumie też mam około 15 kołowrotków, przecież wędkuję 35 lat, to trochę się tego uzbierało i wszystkie są na chodzie, trochę rozdałem, wnuk trochę powynosił ale większość mam. Młodzi ludzie nie uwierzą jaką kiedyś zdobyczą był taki "Delfin" Tokoz, Rex, czy polski "Skalar"(mały i duży). Ja większość kupiłem poza granicami kraju. Mam też kije germina 4m, 5m,- teleskopowe, Ruskie teleskopy, Czechosłowackie Tokozy, Chinskie teleskopy 4,5,6 m. Jednym słowem mam własne muzeum. Może kiedyś jeszcze ktoś otwierając muzeum dobrze zapłaci , a i dla potomnych warto mieć te zabytki. Kiedyś przejeżdżający przez nasz kraj francuzi zauważyli renówkę u mojego kolegi Andrzeja, który sam zrobił jej remont kapitalny wraz z blacharką i dali mu za niego nową Lagunę i 30 tyś złotych. Podobno okazało się, że u siebie nie mieli tego modelu. Andrzej żałował tylko, że o tym nie wiedział! (2009-03-12 21:55)
u?ytkownik6796u?ytkownik6796
+1
Super artykuł i kawał dobrej roboty,aby przedstawić historie i myśl techniczną zprzełomu wieków.Świetna fototeka.Pozdro.Ode mnie "5" (2009-03-12 22:05)
pawelss5pawelss5
+1
Mam jeszcze gdzieś takie 2 kołowrotki w piwnicy. Dziadek ich używał ... no bardzo długo :D i do tej pory są sprawne, że tak powiem są "niezatapialne" :D moja ocena to 5 ;) (2009-03-12 23:10)
brzana1brzana1
+1
Super artykuł.pamiętam dobrze tamte czasy,kiedy ciężko było kupić kołowrotek spiningowy oraz Gorzowską żyłkę. Posiadam jeszcze kołowrotki rexa , delfina i germinę oraz wędki bambusowe i germinę z włókna szklanego która ma 39 lat i jest pamiątką po moim ojcu .Dzięki za wspomnienia. (2009-03-13 00:51)
Skowron20Skowron20
0
te kołowrotki to za mojego dziadka czasów i częściowo za mojego taty:) ale Kolekcja godna podziwu:) POZDRAWIAM:) (2009-03-13 10:05)
stanley584stanley584
+1
Wszystkim kolegom wędkarzom wypowiadającym się na forum i głosującym na mój artykuł o kręciołach, składam gorące podziękowania. Nie wiedziałem, że ten tekst wzbudzi takie zainteresowanie. Wprawdzie miałem jeszcze starsze kołowrotki, ale nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś jeszcze ujrzą one światło dzienne. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy i tych "starych" i tych zaczynających dopiero przygodę z rybą. (2009-03-13 10:29)
Skowron20Skowron20
+1
ale NAprawdę Godny uwagi jest ten artykół :) Młodzi wędkarze powinni to przeczytać i wyobraxić sobie jak to łowili Nasi dziadkowie i ojcowie:) My teraz mamy całą game kołowrotków żyłek wędek i ogólnie sprzętu itp:) niemówię już o przynętach zanętach itp:) POZDRAWIAM:) (2009-03-13 16:43)
slawomir66slawomir66
+1
Wspaniały artykuł, przepiękna kolekcja. Cieszyć się należy, że wędkarze oprócz samego wędkowania posiadają inne około wędkarskie hobby. Może kiedyś, gdzieś powstanie wystawa przedmiotów około wędkarskich. Pozdrawiam. (2009-03-13 21:25)
adamsadams
0
Fajny artykuł i pogratulowac kolekcji sam na takich zaczynałem a REXY mam gdzieś do dzisiaj ,brakuje mi tu jeszcze polskiego Prexera.Pozdrawiam (2009-03-15 22:36)
BromarBromar
+1
 Wspaniała sprawa tak sobie przypomnieć jakim sprzętem kiedyś łowiliśmy. Może ktoś ma kije z tamtych lat ? Piątka jak nic i serdecznie pozdrawiam
(2010-08-08 09:03)
kabankaban
+1
Trochę zdjęć ze sprzętem z mojego dzieciństwa umieściłem na jednej z moich galerii.Pozostało mi jeszcze kilka bambusików z tamtych lat a trzymam to wszystko z czystego sentymentu(przywiązuję się do rzeczy).Pozdrawiam.
(2010-08-14 09:38)
fikanderfikander
+1
Hehe, mam jeszcze kilka sztuk "genialnych " kołowrotków w piwnicy, jak je wygrzebię to sfocę i pokażę na forum publicznym, a może nawet wystawię na aukcję :)  (2010-08-20 19:52)
fikanderfikander
0
Przypomniałem sobie, że pierwszego REKSA kupiłem sobie za ciężko zarobione marki (NRD) w ... NRD. Był piękny, czarny i błyszczący :):):) (2010-08-20 19:54)
bluehornetbluehornet
+1
Na strychu u mnie stoi bambus z początku lat 80-tych ( 3 m ) , oraz klejonka karpiowa z lat 70-tych . Duży rex (82 rok ) urzęduje w szufladzie ( tylko trzeba dorobić sprężynę do kabłąka ) , a czasem noszę się z zamiarem zaproponowania w Kole Zawodów Wędkarskich przy użyciu " zabytków " . Osobiście do rexa czuję dziwny sentyment - mimo przełożenia 1 do 3,5 , ile ryb na niego wyciągnąłem , a jak pięknie pracował górny hamulec !!! *****
(2011-01-27 10:41)
mientamienta
+1
fajne zabytki sam mam kilka starych młynków i miło jest powspominać jak się kiedys tymi sprzętami łowiło  (2011-02-02 11:49)
u?ytkownik60849u?ytkownik60849
0
Wiele moich kolegów posiada i używa takie kołowrotki. Współczuję im. Za artykuł 4. Pozdrawiam.
(2011-02-12 20:56)
ProfesorProfesor
+1
Te stare kołowroteczki! Mam do nich sentyment i posiadam w swoich "zbiorach archiwalnych" zawrówno taki kołowrotek jak i kijek bambusowy !?
(2011-05-04 14:41)
kadimkadim
0
Super artykuł, przypomniały mi się moje pierwsze wyprawy nad rzekę z początku lat 80-tych.
(2011-07-01 18:40)
slawomir66slawomir66
+1
Pozwolę sobie na jeszcze jeden komentarz. Otóż i ja mam takie hobby. Również kolekcjonuję dla potomnych stare kołowrotki i oprócz wymienionych przez ciebie posiadam też Relax 44, Skalar Mini, Spinning 90. Wspaniała sprawa.
Zainteresowanych i żadnych wiedzy zapraszam na poniższy link. Tam jeden z kolegów przedstawia nasze zabytkowe kołowrotki z opisami, parametrami i producentami:

http://static.myvimu.com/collection-pdf/44d879ddc76ce3ba1673e14f4d7f406d.pdf

Pozdrawiam.
(2011-07-11 20:41)
troctroc
+1
Fajnie powspominać- germinkę do dnia dzisiejszego używa mój ojciec coś tak pewnie od około czterdziestu lat- fakt jest że się psuje- ale jak na razie udaje się naprawiać.......
(2011-08-09 19:10)
PawMar1997PawMar1997
0
mam parę takich kołowrotków :]  (2011-08-30 16:48)
Sniper64Sniper64
+1
Cześć..:)
Przetestowałem je prawie wszystkie..:)
Nie zapomniane czasy i przemiłe wspomnienia,,:)

Miałem też takiego kręciołka jak do muchówki tylko wersja ulepszona bo szpulę się obracało i można z niego było jak ze spiningowego rzucać to był kołowrotek:))))
(2011-09-14 21:33)
ProfesorProfesor
+1
He he sam miałem kilka takich i zresztą mam je do dziś. Wspominam je jak najlepiej !!!
(2011-12-03 14:21)
Bartosz93Bartosz93
+1
 kawał historii ja osobiście mam taki jeden po dziadku. warto zatrzymywać takie rzeczy, patrząc na dzisiejsze rzeczy to sporo się zmieniło od tamtych lat . jestem młody  i patrząc na te stare kołowrotki to jestem pod podziwem ze na takie sprzęty się wędkowało. Z  historii dziatka  ja mi mówił  ze takie wielkie ryby ciągnął własnie na takim sprzęcie. Historia ważna sprawa trzeba o niej pamiętać.Pozdrawiam wędkarzy . (2012-01-17 22:35)
szeryf64szeryf64
0
Super.Piąteczka.Też mam podobną kolekcję.Część oddałem na złom resztę trzymam.Może kiedyś ktoś będzie potrzebował do jakiegoś zbioru. (2012-02-20 20:48)
u?ytkownik77866u?ytkownik77866
0
mój kolega na taki jeden łówi  (2012-02-22 12:06)
adamek19969adamek19969
0
mam kilka kolowrotkow tak zwanych gwiazd i 2 stare rosyjskie niestety nie znam nazwy :) (2012-02-27 15:24)
adamek19969adamek19969
0
mam kilka kolowrotkow tak zwanych gwiazd i 2 stare rosyjskie niestety nie znam nazwy :) (2012-02-27 15:28)
RandalRandal
+1
Kilka z przedstawionych w artykule kołowrotków używałem przed laty. Kiedy na nie patrzę, to powracają wspomnienia. Moim najstarszy ,do dziś działającym kołowrotkiem jest multiplikator z 1941 roku. Artykuł o nim zamieściłem na swojej stronie, zapraszam. https://wedkuje.pl/wedkarstwo,wiekowy-multiplikator-pflueger,43883.html (2012-04-12 09:35)
u?ytkownik54091u?ytkownik54091
0
https://forum.wedkuje.pl/f,muzealne-kolowrotki,413717,0.html Pozdrawiam Bogdan (2012-04-19 17:58)
okonek112okonek112
0
mam kołowrotek od bambusówki, i jeden taki stary niemieckiej firmy...podobny do Tokoz -Reex. (2012-08-01 12:41)
maverick314maverick314
0
Fajny artykuł i niezła kolekcja ode mnie 5 pozdrawiam (2012-10-12 22:42)
petro71petro71
+1
No proszę, niedawno zamieściłem artykuł o bambusach a tu niespodzianka :) "piąteczka" zostaje Kawałek historii wędkarstwa :)Gratuluje kreciolkow! (2012-11-14 12:43)
AmitafAmitaf
+1
Też mam takie..., a przynajmniej kilka z nich. Kawał historii do opowiedzenia przez każdy z modeli kołowrotków, ale to na inny czas. 5* Pozdrawiam. (2012-11-25 09:31)
amur tvamur tv
0
Takie zabytki dają mnóstwo wspomnień naszym ojącą i dziadką (2020-08-22 02:58)

skomentuj ten artykuł