Żaba-mistrzyni wolnego opadu

Żaba- mistrzyni wolnego opadu Powodzie i ulewnedeszcze ożywiają cały szereg drobnych zbiorników. Łachy, rozlewiska iniepozorne dołki stają się dobrymi łowiskami szczupaków. Ryby nie zawsze są tamimponujących rozmiarów, ale bywa ich sporo. Warto to wykorzystać. Tym bardziej,że duża obsada drapieżników powoduje, iż bez względu na pogodę, fazy księżyca,porę dnia itd., można liczyć na brania. Największym problemem przyspinningowaniu w takich akwenach jest bujna podwodna roślinność i liczne krzakioraz gałęzie zalegające w wodzie. Stara wędkarska maksyma mówi jednak, że gdziepatyki tam wyniki. Dobrą, o ile nie najlepszą, przynętą w takich łowiskach jestduża gumowa żaba. Żaba ma cechy, które nie zawsze mają inne przynęty zsilikonu. Bardzo mocno pracuje, tak przy prowadzeniu jak i w opadzie. Głośnowpada do wody i robi w niej dużo zamieszania, a to działa na szczupaki.Poprawnie uzbrojona czyli w niezbyt duży hak, łapie zaczepy prawie równierzadko, co przynęty stricte antyzaczepowe. Największym, jednak jej atutem jestbardzo wolny opad, którego nie mają inne gumy przy analogicznej wielkości iobciążeniu. Szeroki i płaski korpus żaby działa jak spadochron. Żabę należyuzbrajać w możliwie jak najlżejsze główki. Jeśli nie mamy lekkich główek zodpowiednim hakiem, możemy ich masę zredukować przy pomocy pilnika do metalu.Pięć gram to maksymalna waga główki, tym bardziej, że zupełnie nie ma potrzebydaleko rzucać. Ważniejsze jest by rzucać celnie. Wielokrotnie można zrezygnowaćz główki w ogóle i zakładać imitację płaza na goły hak. Duża guma na haku bezgłówki waży na tyle sporo, że można nią swobodnie machnąć. Żaba na gołym hakuto „tajna broń” na miejscówki w pełni zarośnięte i punktowanie wśródzatopionych drzew, tu dopiero pokazuje co potrafi. Nasz zestaw powinnauzupełniać plecionka o wytrzymałości 8-10 kilogramów. Taka plecionka jest zdecydowanie lepsza od żyłki o podobnejwytrzymałości, bo jest cienka, co pozwala na rzuty lekką przynętą. Na łowiskachpełnych zaczepów, wielokrotnie trzeba szczupaka holować siłowo, potrzebna jestwięc spora rezerwa mocy linki. Plecionka, jest też bardziej niż żyłka, odpornana szczupacze zęby. Można nie stosować przyponów, jeśli tylko będziemysprawdzali stan linki po każdym holu i ewentualnie przewiązywali agrafkę.Czasami trzeba się liczyć ze stratą wielu przynęt w zaczepach, więc rezygnacjaz przyponów obniża koszty. Na kołowrotkuwystarczy mieć, nawet tylko 30-40 metrów linki, można więc wykorzystać pozostałez innych łowów niedobitki plecionki Wędzisko powinno być na tyle mocne, żebymożna było nim wywlec rybę przez trzciny lub nawet unieść szczupaka i wyrzucićgo na brzeg. Może to mało eleganckie, ale w takich łowiskach nie ma miejsca napieszczoty. Przy łowieniu na płytkich i mocno zarośniętych wodach nie zawszenależy trzymać się klasycznych zaleceń prowadzenia przynęty przy łowieniu naspinning szczupaków. Wielokrotnie lepiej jest prowadzić żabę dość szybko iwysoko, niż głęboko i wolno. Unikamy zaczepów, a szczupaki w płytkiej wodzie itak zdążą skoczyć do przynęty, bo dystans jest tu zawsze stosunkowo krótki, aopad gumy wyjątkowo długi. Przy łowieniu na takich łowiskach należy się wyzbyćspinningowego instynktu chronienia przynęty przed zaczepami. Należy straceńczorzucać pomiędzy gałęzie i najmniejsze wolne miejsca wśród gąszczu roślinności,to jest recepta na sukces.