Własnoręcznie wykonywane woblery i cykady

/ 24 komentarzy / 4 zdjęć


Własnoręcznie wykonywane woblery i cykady - Chyba każdy wędkarz, a za pewne znaczna większość robiła kiedyś czy też robi własne przynęty. to w końcu nic trudnego, pod warunkiem posiadania minimum sprzętu do majsterkowania, czasu i cierpliwości. taka własnoręcznie wykonana przynęta cieszy gdy po "zwodowaniu" ładnie pracuje w wodzie. a cieszy podwójnie gdy na takowy wabik złowimy jaką rybkę. i jak mówią wędkarze własnoręcznie wykonana przynęta posiada "duszę" w przeciwieństwie do sklepowych przynęt.

Moja przygoda z robieniem woblerów zaczęła się od robienia małych żuczków tzw. smużaków. stopniowo metodą prób i błędów wielkość woblerów rosła. zdjęcia przedstawiają obecne woblery, które pracują tak jak powinny. było ich o wiele więcej ale to się urwało lub też ich praca był prawie żadna zazwyczaj przez złe wyważenie.

Kilka słów o robieniu woblerów.
materiał: tu nada się każde suche drewienko. ograniczeniem zazwyczaj jest twardość materiału która utrudnia obróbkę. osobiście stosuję drewno topolowe. jest lekkie i stosunkowo łatwe w obróbce. inne popularne materiały balsa i drewno lipowe. Stelaż: stosuję drut stalowy, o grubości ok 0,5 mm, stelaż wklejam za pomocą poxipolu, ale będę szukał teraz jakiegoś innego kleju bo poxipol trochę drogo wychodzi przy większych woblerach. Ster: kształt i wielkość dobieram do danego woblera. do produkcji stosuję tworzywo o grubośi ok 1 mm( nazwy nie podam bo nie wiem co to za materiał, w każdym razie było to stare pudełko na przynęty:)) Kształt: tu już można puścić wodze fantazji.. oczywiście musi być w miarę opływowy i przypominać jakis pokarm drapieżnika. Malowanie: pierwsza warstwa u mnie to podkład samochodowy. później właściwy lakier. stosuję lakiery w spayu, lakiery do paznokci i wodoodporne markery. ostatnia warstwa to dwuskładnikowy lakier bezbarwny również samochodowy. wiem że używa się też lakierów do parkietów. osobiście nie stosowałem jeszcze takowych.

Zbrojenie: kółeczka łącznikowe i kotwice należy dobrać do wielkości woblera aby nie zaburzały jego pracy( w przypadku małych wobków) . Aa i bardzo ważna rzecz- dociążenie. miejsce wklejenia ołowianego obciążenia ma wpływ na pracę woblera. osobiście stosuję obciążenie na środku korpusu pod brzuchem woblera. praca tak obciążonych woblerów jest dość agresywna, oczywiście wiele też zależy od kształtu steru. na temat sterów nie będę się rozpisywał bo sporo jest materiałów u wujka google.

Na prawie każdy z wykonanych woblerów złowiłem już jakąś rybkę. w przypadku niektórych nie udało mi się zaciąć ryby ale branie było:) Polecam wszystkim robienie woblerów. zajęcie dość proste i bardzo przyjemne. a złowiona nań ryba daje wiele satysfakcji.

Kolejna z przynęt to cykady. Przynęta mało znana choć już coraz bardziej popularna u nas w kraju. Do niedawna nie bardzo wiedziałem co i jak z tymi wabikami. ten fakt się zmienił. poszukałem poczytałem i wyprodukowałem kilka swoich cykad. produkcja łatwa choć wymaga odpowiedniego sprzętu. Jak będzie chwila to postaram się napisać jak się je robi krok po kroku.

Cykady robię z ocynkowanej blachy o grubości około 0,6 mm. wycinam skrzydełko, odpowiednio szlifuję, nawiercam dziurki w celu zalania ołowianego korpusu. później forma gipsowa z odpowiednio przygotowanym otworkiem na korpus, wkładamy skrzydełko, i zalewamy ołowiem. zastyga nadmiar ołowiu odcinamy, nadajemy kształt korpusowi. należy jeszcze wywiercić odpowiednie otwory do mocowania wabika.maluję cykady podobnie jak woblery. podkład, właściwy kolor i czasami bezbarwny lakier. nie zawsze stosuję bezbarwny lakier bo cykada jest z metalu więc poprzednie warstwy farby chronią metal, w przeciwieństwie do drewnianych woblerów lakier bezbarwny dodaje im twardości żeby mogły przeżyć spotkanie z ostrymi zębami drapieżnika.

Ostatnio zrobiłem również przynętę spinerbajt. przeczytałem artykuł o tych przynętach który się niedawno ukazał na portalu i to dzięki niemu wykonałem takową przynętę. całkiem ciekawa praca i banalnie proste wykonanie. Wykonałem również tzw. gumowoblera ale jest on dopiero w fazie testów:) jak się sprawdzi to na pewno coś o nim naskrobię.
Zapraszam do komentowania i swoich uwag na temat wykonywania wabików.

 


4.8
Oceń
(105 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 3)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(4.3)
Cena:
(4)
Użytkowanie:
(4.7)

Średnia ocena:

4.3



Własnoręcznie wykonywane woblery i cykady - opinie i komentarze

kostekmarkostekmar
0
Ciekawie opisane. Sporo cennych informacji i zachęta, jakby nie było, to własnej pracy twórczej w tej dziedzinie. Dla mnie 5******. Pozdrawiam (2009-11-15 18:11)
uklejkauklejka
0
Kolego za te cykady pokazane na zdjęciu masz u mnie już na wstępie duże pięć.
Po przeczytaniu tego wpisu zmusiłeś mnie do zrobienia remanentu w moich pudełkach, i odszukania zapomnianych a jak bardzo łownych przynęt na garbusy.
Kiedyś można było je dostać podczas wycieczek do DDR. Co do woblerów prezentują się bardzo ciekawie i naturalnie, strugaj je i testuj , niech przyniosą Ci nie jeden wymarzony okaz. (2009-11-15 19:45)
patarkpatark
0
Bardzo ciekawy arykuł, oczywiście *****. Cykad i spinerbaitów jeszcze nie robiłem, ale chyba będę musiał spróbować. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje pomysłowości. Jak widać trochę zapału i niewiele sprzętu wystarczy, aby wolny czas spędzić ciekawie i mieć z tego korzyść nad wodą. (2009-11-16 12:32)
KirisKiris
0
Bardzo ciekawy artykuł. Wielokrotnie obiecywałem sobie na długie, zimowe wieczory, ze też coś wystrugam, ale nie mam jakoś do tego serca. Jestem pełen podziwu. Pozdrawiam (2009-11-16 20:43)
u?ytkownik22572u?ytkownik22572
0
W końcu ktoś się skusił do zrobienia spinnerbaita i stwierdził ze to nic trudnego. Odwdzięczy Ci się braniami w trudnych miejscach. Co do gumowoblerów to mój kolega dostał kiedyś kila od jednego z redaktorów pisma WMH, sprzedawali je też w sklepiku. No i ten kolega święcie w nie wierzył i często je używał. Piszę że używał bo już ich nie nosi w pudełkach. Ja też kiedyś wcześniej stworzyłem sobie sam coś takiego - wydaje mi się że szkoda psuć woblery - szału nie było. Pozdrawiam. (2009-11-16 22:47)
SlyderSlyder
0
Nie mam cierpliwości do tego typu robótek. Ale fajnie opisane i może ktoś skorzysta. Za ten trud oczywiście 5*****. (2009-11-17 17:31)
jokerjoker
0
Jeśli talent jest nadziewany zamiłowanie to musi powstać arcydzieło.
Moje gratulacje za cierpliwość i majstersztyk. (2009-11-17 22:53)
karoltsu1karoltsu1
0
Swietny artykol i temat-5.Cykadami zarazilem sie pracujac na Ukrainie,skutecznosc sprawdzilem wiele lat temu na rzece Goryn/Horyn/ pod Ostrogiem,na Dniepr w Vyshorod.Lecz szczegolnie skuteczne sa na Smotryczu w Kamiensku Podolskim.Po powrocie zostala tylko Pilica i Warta-na Wisle juz gorzej.Zalewanie olowiem zamienilem na zgrzewanie(do blaszki,0,5 zgrzewam elektrycznie pret metalowy,od fi 0,3-do fi 0,8,niejednokrotnie po dwoch stronach-uzyskujac odpowiednia gramature wagowa),co nie zmienia jej pracy.Wyniki sa przyzwoite,lecz nie rewelacyjne jak w przypadku rzek Ukrainy.Raczej ryby srednie.Do woblerow proponuje prosta "grzechotke",w postaci plastykowego koralika (stoper splawikowy).Po przewierceniu woblera powyzej stelazu-wiertlem 4-6mm,za dolna kotwicom,umieszczeniu "koralika",zaklejam Kropelka otwory blaszka wycienta z puszki po piwie-grzechotka gotowa po oszlifowaniu.Polecam-pozdrawiam. (2009-11-22 14:07)
u?ytkownik23019u?ytkownik23019
0
Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super Super (2009-12-18 12:13)
piotrek12piotrek12
0
Ciekawy artykuł wiem z doswiadczenia ze cykadki potrafia byc bardz łowne wiem tez ze sa dosc drogie (ok,20 zł za te wieksze)dlatego z pewnoscia podejme prace nad własno wykonana cykada .Daje 5.pozdro. (2010-01-02 20:25)
karollo1985karollo1985
0
a ma moze ktos jakis ptanet na tanszy klej niz poxipol??
(2010-02-02 12:48)
Artur316Artur316
0
tańszy od poxipolu i moim zdaniem nawet lepszy jest distal. od momentu uzycia 1 raz poxipolu już nie użyję. pozdr
(2010-02-04 10:30)
1994michcio19941994michcio1994
0
piekny artykuł odemnie 5:D (2010-02-22 23:20)
hubertohuberto
0
konkretny artykuł napewno zachęci nie jednego wędkarza do własnej produkcji:)
jak dla mnie to na *****                             pozdrawim
(2010-03-19 10:01)
camelotcamelot
0
***** Za fajne wzory !  A powiedz mi , czy udało Ci się wycykać jakąś rybkę na te cykady ?                        Pozdrawiam serdecznie ! (2011-10-16 00:43)
grisza-78grisza-78
0
Fajny,pomocny artykulik.Dla majsterkowicza oczywiście 5 ***** .Pozdrawiam i życzę sporych rybek na tę przynęty! (2012-09-14 13:15)
troctroc
0
***** za cierpliwość!
(2012-11-22 16:38)
pstrag222pstrag222
0
Bardzo fajny wpis podparty własnym doświadczeniem. Gratuluje pomysłowości.. ***** bo inaczej nie mozna pzdr.pstrag222 (2012-12-27 17:04)
janglazik1947janglazik1947
0
No i można coś porządnego zrobić jeśli tylko są chęci, a w perspektywie czekają nas te wymarzone rybie stwory,złowione na własne przynęty. (2013-01-04 09:28)
Pawel19777Pawel19777
0
Mega piąteczka:) (2013-02-27 20:22)
waldi05waldi05
0
Hobby nie tylko w wędkowaniu ale i w przygotowaniu przynęt. :))))Gratulacje***** (2013-03-17 15:49)
waldi05waldi05
0
Gratuluję pomysłowości i cierpliwości."5" (2013-03-30 09:43)
astra97astra97
0
Swietny opis Gratulacje (2013-04-07 12:45)
pawel75pawel75
0
Gratuluję chęci i cierpliwości przede wszystkim ! Zawsze podziwiam własną pomysłowość w tym naszym hobby. Na prawdę fajne wzory no i wykonanie !!! Pozdrawiam i ***** zostawiam (2013-04-10 05:30)

skomentuj ten artykuł