Wędkowanie z łodzi - otwarcie sezonu

/ 46 komentarzy



  • konto usunięte




Nadeszła nieuchronna i jak oczekiwana  pora  sezon na Wędkowanie z łodzi, dlatego też uprzednio załatałem kilka pęknięć i  postanowiłem sprawdzić łódkę na wodzie, czy gdzieś nie przecieka, po niewielkim remoncie, okazuje się że jest w porządku, moja stabilna stara łajba, jest O.K .Opłynąłem zatoczkę, i zacumowałem w niewielkim zakolu, przy brzegu, nacieszyłem oko pięknym krajobrazem , oraz pływające łabędzie . Miałem wielką ochotę powędkować, jak wypłynęłam sobie o tak, na próbę, na  wspaniałe falistą wodę.To najlepsze miejsce na wędkowanie, nawet pomimo faktu że pogoda nie zachęca do łowienia z łódki, jest pochmurne niebo i wietrznie, chciałbym połowić ale nic z tego, nie brałem wędek bo zakaz łowienia  z łódki, mianowicie musiałem  sprawdzić jak się zachowuje łódeczka na wodzie , bardzo miłe i wciągające uczucie po tak długim oczekiwaniu i przygotowaniu do sezonu , jak się znalazłem na wodzie, dech i wrażenie nie do opisania z wrażenia niesamowite .Natomiast muszę powiedzieć że od pierwszego Maja wolno wypływać, i łowić z łódki regulamin to regulamin ,tylko ochoty sobie i kolegom narobiłem jak im opowiedziałem że robiłem próbę związaną z szczelnością, ale już wkrótce łowienie zaczniemy na całego, i legalnie. Reasumując warto było wypłynąć i sprawdzić sprzęt, przeżyć te piękne pierwsze chwile na wodzie. Warto było poddać się całej procedurze wodowania pływania, a następnie wyciągania łódki na brzeg, zabezpieczenia odpowiednio. Z utęsknieniem czekamy na rozpoczęcie sezonu, a to nastąpi za dwa miechy ,Pozdrawiam                 

 


3.7
Oceń
(25 głosów)

 

Wędkowanie z łodzi - otwarcie sezonu - opinie i komentarze

rysiek38rysiek38
+3
Widze że Cię nosi tak jak i mnie,niestety a może dzięki Bogu wędkarstwo jest takim samym nałogiem jak alkoholizm czy palenie,ja czekam aż będzie na plusie ok 12 i wypad na wzdręge-kije narychtowane :-),,5 (2016-02-26 00:35)
SithSith
+2
Ojej, Rysiek masz większe wymagania niż ja. Wystarcza mi jeśli temperatura przekroczy +5' w tym roku już dwa razy byłem nad wodą. Co prawda niczego nie złowiłem, ale co pomachałem kijem to moje... (2016-02-26 07:11)
luxxxisluxxxis
+3
Ciekawa ta wasza "odmiana" nałogu-Rysiek czeka na plus 12 a Sith dwa razy się dopiero "sztachnął"...Nałóg to nałóg -ciemna siła co pcha w jakimś kierunku jak szatan. Mój nałóg,level-pogrążony wpizdu-sprawia że po pięciu dniach mam szajbę i wyczuwam wodę z kilometra jak świnia trufle:) Dzisiaj właśnie mija 5 dzień odkąd "moczyłem".widzę białe myszy,słyszę głosy i mimowolnie głaszczę dolnik GS-a z którym śpię...to normalne???? :) Art natomiast...-też ostatnio ponton nadmuchałem,wywaliłem wodorosty,znalazłem lusoxa ,posiedziałem... (2016-02-26 09:45)
w6i6e6w6i6e6
+2
Cudowny wpis. W sam raz na stronę główną. (2016-02-26 12:19)
u?ytkownik97760u?ytkownik97760
0
Luxxis, obawiam się, że u Ciebie stadium jest nieodwracalne. Rysiek gdyby chciał to by jeszcze z nałogiem zerwał:) (2016-02-26 12:22)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Ja jeszcze łódki nie wodowałem, bo jeszcze jest lód. Na szczęście i nas nie ma jakiś ograniczeń co do łowienia w dzień z łódki. Jedynie lód nie pozwala jej użyć. Wodowanie nie wcześniej niż połowa marca, może za płoteczką popływam. (2016-02-26 17:05)
rysiek38rysiek38
+1
Oj z trym nalogiem zerwać się nie da ale wiem że poniżej dychy współpraca z "krasną "marnie wypada - zobaczymy , moźe akurat w te weekend? - jutro może uda się wyrwać wcześniej ,nakopać robali i w niedzielę do boju (2016-02-26 17:43)
u?ytkownik139006u?ytkownik139006
+1
Panowie po prostu próbujcie, pogoda szaleje to i ryba zmienia nawyki....u mnie białoryb ruszył się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Jak chcecie zobaczyć głupka, który siedzi przy + 3 stopniach i meczy płotki to zapraszam. (2016-02-26 21:25)
pakul1206pakul1206
+1
Ja swoją już drugi rok maluje i skończyć nie mogę :) Już zapomniałem jak to jest siedzieć na łódce. (2016-02-26 21:43)
marek-debickimarek-debicki
+3
Myślę, że dzięki Koledze, powróci ciekawy temat wędkowania z łodzi, jak i ich samego przygotowania i użytkowania. Na dniach może uda też mi się pochwalić nowym nabytkiem? (2016-02-26 21:54)
zbynio5ozbynio5o
+1
Nie prowokuj Kaziu :))) (2016-02-26 21:55)
marek-debickimarek-debicki
+3
w6i6e6 tekst tekstem, ale pomysł na łódki raczej godny uwagi. Dobrze jest podzielić się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami o sprzęcie pływającym. Temat rzeka i w tej pogoni za popularnością trochę zapomniany. Może także odnajdzie się w dyskusji z cennymi radami nasz Kolega Banita! (2016-02-26 22:00)
w6i6e6w6i6e6
0
Marku zdecydowanie wolę te wpisy, które napisane są poprawną polszczyzną i są czymś więcej niż tylko luźnym kłębkiem poszarpanych myśli. (2016-02-27 10:36)
TheBillTheBill
+1
Dwa zdania a nie wpis. Dosłownie dwa zdania ale wielokrotnie złożone. (2016-02-27 11:59)
rysiek38rysiek38
+2
A czym jest poprawna polszczyzna ? wymyslem kilku "guru" co stwierdzili że tak a nie inaczej? tak jak i ustalił sobie ktoś że garnitur to strój odświętny ? Dla mnie np takim strojem jest skóra ,dżiny,flanelowa koszula i kowbojki,językiem ślonski a polski powiedzmy znam średnio :-)..Ważna treść a nie ewentualne błędy (2016-02-27 17:10)
Dos equis xxDos equis xx
+2
A czym jest poprawna polszczyzna ? wymyslem kilku "guru" co stwierdzili że tak a nie inaczej? - rysiek38 nie osmieszaj się. (2016-02-27 17:31)
edikotedikot
+1
Nie rozumiem od kiedy to marcu, kwietniu nie wolno łowić z łódki (2016-02-27 18:52)
Tomas81Tomas81
+1
Przecież tego nie idzie czytać! I taki paszkwil na głównej... (2016-02-27 19:13)
rysiek38rysiek38
+3
może i się ośmieszam ale nadal jestem sobą (czytaj Hanysem) i mam nadzieje że tak zostanie a jak komuś to nie odpowiada to jego problem ,mnie osobiście nie przeszkadza fakt że dana osoba identyfikuje się z daną grupą etniczną (2016-02-27 20:04)
marek-debickimarek-debicki
+1
Idziemy w nieładną konwersację, prowokację i niepotrzebne waśnie. Może jednak bez niepotrzebnych inwektyw, potrafimy porozmawiać o łodziach i żaglach. Wróćmy do pięknego przekazu postawienia łodzi na wodzie,...... marek-debicki (2016-02-26 21:54:) Myślę, że dzięki Koledze, powróci ciekawy temat wędkowania z łodzi, jak i ich samego przygotowania i użytkowania. Na dniach może uda też mi się pochwalić nowym nabytkiem? (2016-02-27 23:10)
karwos33karwos33
-2
Za artykuł daję 4. Dałbym 5 ale jest za długi. Lepiej czytałoby się sam tytuł. Pozdrawiam (2016-02-27 23:48)
Tomas81Tomas81
0
Gratuluję Pawłowi @karwos33 !!! Tytuł by wystarczył. Resztę...przemilczmy :-/ Albo może nie. Artykuł bez składu, brak znaków interpunkcyjnych, brak poprawnej polszczyzny, układ beznadziejny. Gdybym mógł wystawić -5 zrobiłbym to bez zastanowienia! A tak tylko "1". I skończymy z tym chwaleniem, "ochami i achami"...bo ktoś coś nasmarował. A nie napisał... DOŚĆ BEZNADZIEJNOŚCI!!! (2016-02-28 00:43)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
+3
Znów grupka się zebrała i krytykuje wpis bo krótki i nie po ich myśli. Nie długość jest ważna a to co porusza. Redakcja nie musi koniecznie tasiemców a pierwszą stronę rzucać.Jak już zauważył Marek, kolega Kazimierz poruszył dość ciekawy temat. Edikot, na niektórych łowiskach gospodarz w regulaminie łowiska ogranicza czas możliwości wędkowania z łodzi. Może po to by wędkarz nie zakłócał tarła ryb, płosząc je łódką, czy inny powód. W PZW masz ograniczoną możliwość łowienia z łódki nocą. (2016-02-28 06:38)
JKarpJKarp
0
Gospodarz łowiska w trosce o ryby zabrania nie tylko łowić ale i wywozić i nęcić z łódki. A potem koledzy karpiarze znajdują siatkę z rybami. Na FB dziś znalazłem filmik z zasiadki z tego roku. A teraz nie mogę go odszukać. Nocą nie wolno od października do końca marca lub kwietnia a nie chce mi się sparawdzać. (2016-02-28 10:08)
barrakuda81barrakuda81
+3
Walicie pełno komentarzy pod tekstem, lubicie pogadać, czasem się pospierać - ot, proszę :-) Redakcja podaje Wam powód na talerzu, na stronie głównej. Dziś liczą się kontrowersje i wszystko co z jakiegoś powodu przykuwa uwagę bo to są kolejne odsłony, komentarze, oceny... Prosty mechanizm i jak widać działa:-) (2016-02-28 10:22)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Janek, ja chyba ślepy. Bo Ten zapis znikł z RAPR, czyli teraz mogę całą dobę łowić z łódki kiedy chcę. (2016-02-28 10:58)
umichaumicha
+3
Czy Hanys pozwoli obrażać swoją mowę czy kulturę ? Mamy swoją ojczystą mowę i trzeba o nią dbać bo mało brakowało i by jej nie było . Tyle o polszczyźnie . (2016-02-28 14:32)
rysiek38rysiek38
+4
polski czy śloński jakoś przetrwał mimo zmasowanych ataków i mam nadzieję że tak zostanie,jak chodziłem do podstawówki to za zwrot po ślońcu np do kolegi wzywano rodzicow a z polskiego na więcej jak truja nie można było liczyć ,Kaszubom udało się wywalczyć nawet prawo zdawania matury w ich języku,w reklamach nieraz gwara góralska a hanysi olewani ot i cała prawda (2016-02-28 14:50)
marek-debickimarek-debicki
+2
W naszym kole wędkarskim, jest Kolega współzałożyciel koła, KASZEB JERZY. Tak szanownej i barwnej postaci długo szukać. Każdy dialekt i każda mowa jest ważna. Miejmy jednak świadomość tego, że żyjemy w państwie, które współtworzymy i które nazywa się Polska. (2016-02-28 15:07)
tomasz196209tomasz196209
+3
Tytuł ,wędkowanie z łodzi ze zdjęciem z wędką a kolega pisze w artykule że nawet wędek nie zabrał . (2016-02-28 18:09)
jarcyk18jarcyk18
0
Koledzy nie krytykujcię i nie oceniajcie tak dosłownie chłopiny za szczere chęci podzielenia się swoimi wrażeniami z łódki. Napiszcie lepszy. Jeśli chodzi o mnie to wpis rewelacyjny. Widać w nim dusze artysty i Wielkie serce.:):) Połamania (2016-02-29 00:34)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
+4
Polski mamy jeden, ale różne dialekty/gwarę. Mówiąc jak hanys, kurp czy kaszub itd. Obrażamy kogoś? Nie bo nadal mówimy swoim rodowym językiem. Co poradzić że koledze z innego regionu Polski nasze słowa dziwnie brzmią? Przecież nie popełniamy grzechu, i co najważniejsze nie wypieramy się naszego pochodzenia i dziedzictwa kulturowego. Moim zdaniem wytykanie komuś że nie pisze po Polsku jeśli pisze swoją gwarą jest oznaką arogancji i dyskryminacji. Wystarczy że pod zaborami próbowano nam narzucić czyjaś mowę, i nie potrzeba by w wolnej Polsce rodak rodakowi pluł w twarz za jego dialekt. (2016-02-29 08:08)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
+2
Ja mam łódkę i ponton, i jak mi czas i ... pozwoli, to mam nadzieje obu tych jednostek pływających użyć na różnych łowiskach w poszukiwaniu tej wymarzonej rybki. I guzik mnie obchodzi kowalski któremu przeszkadza moja gwara, w urzędowym języku traktowana jako błędne wyrażenie, a w gwarze poprawne. Wodzie mówi cześć kurpiowski Mazur. (2016-02-29 08:13)
rysiek38rysiek38
+2
Myśliwi mają swoje darz bór my niby połamania ,u nos chyć coś chopie -Arturze Bardzo fajnie to spuentowałeś ,przecież nawet ryby nazywamy inaczej np:sumik.koluch,byczek - wzdręga,krasnopiorka lub karaś srebrzysty,dubel,japoniec (choć dubel po niemiecku to podobno kleń - tak mi się coś kiedyś obiło o uszy) (2016-02-29 16:59)
u?ytkownik55974u?ytkownik55974
+3
Mimo takiego Chamskiego zachowania i krytyki niektórych kolegów > To temat jest prosty i ciekawy, to musi się znaleźć kilku fachowców grafologów Polszczyzny ,i zepsuć dyskusje i humor uczestnikom. Jestem ciekawy czy też jesteście tacy idealni i bez skazy w pisaniu czystą Polszczyzną,>Mimo to ,i tak wam wszystkim bardzo dziękuję. (2016-02-29 19:12)
rysiek38rysiek38
+3
Widzisz - to że zwodowałeś swoją łajbę i poczułeś choć przez chwilę klimat schodzi na dalszy plan jak i moim zdaniem potrzebna dyskusja nad sensem takich durnych ograniczeń,tu niestety dla wielu liczy się czy dałeś ogonek pod literką - ot taki durny naród :-) (2016-02-29 19:50)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
+2
Rysiu wiesz że taki jestem, i ponoś osobowości się nie zmieni. :-) Nie lubię ludzi aroganckich i impertynenckich. Lubię wędkowanie czy to z brzegu czy to z łodzi. I to jest temat który tu kolega poruszył. Dobrze że nie pokazał jaką łódką pływa itd, bo znów było by że za tania za mała, za wywrotna. Kolega ma taką na jaką go stać i jest z niej zadowolony. Tak więc wszytko jest oki. Ja jeszcze nie mam co myśleć o wodowaniu, bo i lód do końca nie stopniał, pada śnieg i są nocne przymrozki. Tak więc tylko mogę pozazdrościć koledze że już mógł swoją krypkę zwodować i popływać. Ja jeszcze musze czekać :-( Co do ograniczeń czasowych możliwości wędkowania z łódki, to jest stosowane od dawien dawna. PGRyb Suwałki stosują to odkąd pamiętam. Inni użytkownicy rybaccy też. Wiosną rybka się trze, i aby te tarło odbyło się w jak najlepszych warunkach, nie możemy im przeszkadzać choćby płosząc je z tarliska przepływającą łódką. Jak wiadomo rybka samica składa ikrę a samiec podlewa. I jeśli samiczka spłoszona odpłynie i przy okazji gubi ikrę to kto ją zapłodni? Po drugie często niepokojone ryby nie składają ikry w obawie o nią, a nie złożoną wchłaniają. Tak samo się dzieje w przypadku gdy akurat warunki są kiepskie (nie odpowiednie) i rybka wogóle nie podchodzi do tarła. Takie to proste ale jednak trudne do zrozumienia. Nie darmo natura tak uwarunkowała poszczególne gatunki ryb, by tarła odbywają w ciut innych warunkach (temp. wody itd) by sobie wzajemnie nie przeszkadzały. (2016-03-01 07:08)
u?ytkownik55974u?ytkownik55974
+1
Witam , co do łódki to nie ma tajemnicy, ale kto wie jak by się skończyło , którą wypływam na Jezioro Buwełno, i tam są ograniczenia jak niektórzy się orientują, od jakiego miesiąca można łowić z łódki, i kiedy zakaz łowienia z łódki, to tyle dla zainteresowanych. Widzę że koledzy się w tym orientują,- Artur, znasz temat, doskonale napisałeś. Rysiek , masz rację co piszesz ,nie wiem ale coraz gorzej się dzieje na portalu tylko zgnoić wyśmiać itp., najlepiej >> temat nieważny, tylko krytyka i bzdety, a siebie nie widzą , Pozdrawiam i życzę udanego wodowania oraz takiej ryby. (2016-03-01 16:48)
zbynio5ozbynio5o
+3
Kazik, ale " oni " nie mają co wodować, stąd ten ścisk dupy :)) (2016-03-01 21:46)
rysiek38rysiek38
+4
Macie wszyscy (logicznie myślący)po łapce w górę bo kumacie czaczę a nie tylko rechoczecie jak co po niektórzy trole tu obecni a zbyniowi dał dał bym nawet dwie łapki ale się niestety nie da :-) (2016-03-01 22:05)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
+2
Dziś wracając z pracy 50 km, patrzyłem na przymarznięte stawki, i inne wody. Patrzyłem i odrazu przypomniał mi się ten artykuł. Jak zazdrość w mnie była że kolega już zwodował i pływał na swojej łódce. Mam obecnie tyle stresu w pracy i w domu, że chyba bym musiał cały tydzień poświecić na wędkowanie, by jakoś poukładać nerwy. A tu nie ma widoku na jakiś fajny wypad nad wodę. Najbardziej relaksuję sie przy spinie, ale na rozlewisko nie jadę, bo choć bym nie wiem jak starał się łowić okonia to i tak męczył bym szczupaki przygotowujące się do tarła. Kuzia łapka kiedy w końcu ta wiosna przybędzie, bo świr który siedzi we mnie już dawno miejsca nie może znaleźć. A jego głód jest tak wielki, że na o niczym innym chyba nie myślę. (2016-03-02 08:58)
AskanAskan
+2
Przedwczoraj jak na złość,lało po południu.Wyjechałem powędkować na Pogorię I a zarazem umyć łódkę z tłuszczów oraz zmatowić przed malowaniem.Przed 14-tą jeszcze było dość spokojnie i wziąłem dużo zanęty aby nęcić i płyn do mycia silników samochodowych, dobrze odtłuszcza.Ledwie zanęciłem i zarzuciłem na wiązaną ochotkę zaczęło lać.Umyłem łódż i resztę czasu do godz.16 przesiedziałem czekając na poprawę pogody.Nic z tego,resztę prac przy łódce trzeba odłożyć na póżniej.Zanętę wyrzuciłem całą a deszcz zmył łódkę i nie musiałem płukać.Na łodzi pokazały się głębokie zarysowania które trzeba będzie poprawić żywicą.W ub.roku łódka była już na wodzie o tym czasie ale jeszcze nie wędkowałem gdyż remontowałem mieszkanie.Dopiero po przeprowadzce po 15-tym marca zaczęły się harce z KARPIAMI.Pozdro (2016-03-02 09:25)
SithSith
+4
Panowie, dialekty to też język ojczysty. Mamy polski literacki, którym posługują się nieliczni, mamy polski potoczny, mamy kilka dialektów, z których najbardziej wyróżniają się właśnie śląski, kaszubski i góralski i to jest właśnie wszystko język polski. Należy uszanować tych, którzy kultywują tradycję i używają swoich dialektów. Gorzej, jeśli niszczy się nasz język, niezależnie czy to potoczny, czy dialekt naleciałościami anglojęzycznymi, młodzieżowymi skrótami, które nic nie znaczą, a już karygodne jest popełnianie błędów ortograficznych, używanie słów, których znaczenia się nie zna oraz nieużywanie znaków diakrytycznych. (2016-03-02 09:56)
rysiek38rysiek38
0
Mnie osobiście też drażni używanie anglojęzycznych wyrażeń co jest wybitnie modne właśnie w wędkarstwie a mamy przecież gruntówki,spławikówki , odległościówki, spławiki , bombki a nie jakieś anglobrzmiące barachło - bo tak modniej? wątpie (2016-03-02 18:49)
u?ytkownik55974u?ytkownik55974
+1
Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził .Nie każdemu się podoba co piszemy, i jak piszemy , czy jest przecinek, czy nie. A może przeoczenie, lub nieuwaga. troszkę tolerancji i zrozumienia ,nie każdy urodził się geniuszem i nie popełnia błędów. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie zakłócał i prowokował, innych do zmiany dyskusji , i nie na dany temat , lub znajdzie inne uchybienie , itp. Czy warto ? (2016-03-04 16:34)
yahu72yahu72
+1
Panie Kaziu, Pan się zastanowi czy podziwiał widoki czy .... ? (patrz data kiedy) https://wedkuje.pl/wedkarski-rekord/szczupak/285578 (2016-03-11 11:24)

skomentuj ten artykuł