Tzw. broda - ciąć czy rozplątywać?

/ 6 komentarzy / 2 zdjęć


tzw. broda, ciąć, czy rozplątywać?
Nie spotkałem wędkarza, a wędkuję już ponad 46 lat, który w swojej karierze nie spotkał by się z tym dylematem. Generalnie na początku wszystko wygląda mniej, więcej tak. W zakresie przygotowania zestawów idzie nam bez problemów, mamy to opanowane. Mamy sprawdzone wędzisko, kołowrotek, stopień nawinięcia żyłki, dobór spławika i jeszcze wiele innych czynników decydujących o skuteczności wędkowania, wszystko gra. Tak jest do pierwszej próby nocnej lub do czasu intensywnego wędkowania np. podczas spinningu. Wykonujemy wówczas kolejny rzut i trach. Coś w wyrzucie zestawu lub podczas jego zwijania się zacina. Nie, tylko nie to, nie powinno mnie to spotkać, a jednak tzw. broda, zaraz przy kołowrotku, poplątany w niespotykany sposób zwój żyłki, uniemożliwia nam dalsze skuteczne wędkowanie.
Zestaw z najlepszą naszą blaszką lub w przypadku float, najlepszy i najnowszy spławik z przynętą naturalną daleko w wodzie, a my ani do przodu, ani do tyłu z ruchem kołowrotka. Nawet jak te supły uda nam się przewinąć, to pozostaje pytanie, co z tym dalej? Tzw. broda, ciąć, czy rozplątywać???
W wielu przypadkach, da się rozplątać taki węzeł stosując delikatne jego rozciąganie. Najczęściej jednak odkształcenia żyłki nie ułatwią nam dalszego wędkowania.
Znając jednak dwa proste węzły służące do łączenia żyłek, możemy zaoszczędzić sporo czasu i dalej skutecznie wędkować. Bez skrupułów tniemy więc żyłeczkę w rejonie splatania i łączymy równe końcówki niezwykle mocnym, baryłkowym węzłem. Warto tylko pamiętać, że żyłki o równej lub przybliżonej średnicy łączymy węzłem do środka, natomiast o dużej różnicy średnic tzw. węzłem na zewnątrz. Te ostatnio zastosowane nazewnictwo węzłów ma tylko na celu oddać ideę łączenia żyłek przedstawioną na załączonych schematach.
Cierpliwości życzę i przyjemnego wiązania.
p.s.
w przypadku obu węzłów, wg mojej opinii najlepiej końcówki żyłek, po złożeniu węzła, złapać zębami, natomiast palcami spokojnie je należy ściągać w przeciwnych kierunkach, aż do momentu zaciśnięcia.

 


4.1
Oceń
(44 głosów)

 

Tzw. broda - ciąć czy rozplątywać? - opinie i komentarze

wiekla42wiekla42
0
Prawdą jest, że przedstawione wiązanie jest bardzo skuteczne. Oczywiście **** za artykuł.
(2011-11-01 23:53)
ekooloekoolo
0
Wspominając dawne dzieje,oczywiście każda nawet najbardziej uciążliwa broda z mozołem była rozplątywana.Pamiętam historię z nowiutką "tęczówką",której zdobycie graniczyło z cudem...po rozplątaniu służyła i służyła:)Dziś nie bawię się w rozplątywanie po prostu tnę i wymieniam i tyle.Jednak stosuję w sytuacjach awaryjnych sposób w/w*****Polecam i pozdrawiam:)

(2011-11-02 20:48)
DiabloDiablo
0
Ciąć i wyrzucić krótszy kawałek. Przez taki węzeł żyłka będzie mniej wytrzymała, podatna  na splątania a i zestaw nie będzie leciał tak jak trzeba.
(2011-11-02 20:55)
kabankaban
0
Jak dla mnie to rozwiązanie tylko i wyłącznie chwilowe na tu i teraz.Zawsze mam przy sobie drugą (na dalsze wyprawy trzy i drugi kołowrotek też z zapasowym "magazynkiem") szpulę w zapasie.Prawda -ten węzełek jest naprawdę dobry ale jak dla mnie głównie do łączenia linki głównej z podkładem.Pozdrowionka.
(2011-11-03 19:29)
marek-debickimarek-debicki
0
Dokładnie tak jak w artykule "Zestaw z najlepszą naszą blaszką lub w przypadku float, najlepszy i najnowszy spławik z przynętą naturalną daleko w wodzie, a my ani do przodu, ani do tyłu z ruchem kołowrotka".  Raczej nie można tego węzła stosować jako rozwiązania docelowego. Jednak jak życie uczy, prowizorki często bywają nabardziej wytrzymałe. Przy odpowiednim ścięciu końcówek żyłki, a nawet ich lekkim podtopieniu, węzeł nie będzie przeszkadzał w wykonywaniu rzutów. (2011-11-03 21:29)
camelotcamelot
0
*****  Dobre węzły ! A najlepiej nie nawijać pełnej szpuli, - to nie będą robiły się brody.                        Pozdrawiam serdecznie !       Maciej ,,Kłusownik" (2011-11-08 05:30)

skomentuj ten artykuł