Tropienie karpi w zbiornikach naturalnych

/ 2 komentarzy

W zbiornikach naturalnych lub żwirowniach tropienie karpi zwłaszcza dużych nie jest proste. Duże połacie wody i liczne zakamarki sprawiają, że trwa to niekiedy kilkanaście dni.
Najwięcej karpi jest tam gdzie sa liczne zawady np. obok korzeni lub powalonych drzew. W ciągu dnia karpie przebywają zwykle w pewnej odległości od brzegu. Wygrzewają się w cieplejszej warstwie wody na podwodnych górkach, wypłyceniach. Można je wtedy zobaczyć tuż pod powierzchnią.
Karp może się również zdradzać gdy żeruje na dnie. sygnałem tego są pojawiające się na wodzie bąbelki i kółka. Na spotkanie z karpiami możemy też liczyć w pasie przybrzeżnym który graniczy z głębszą wodą, a jednocześnie, ze względu na porastające go trzciny jest spokojny. Najlepiej łowić tam po zmroku, gdy jest juz cicho i ryby stają sie mniej czujne.
W ciągu dnia na takich bliskich spadach są bardziej ostrożne. Im bliżej jesteśmy wody tym mniej możemy się spodziewać brań. jeśli więc rzucamy zestaw na małą odległosć, musimy sie zachowywać bardzo spokojnie i nie zacinać ostro, bo karp rzuca się do ucieczki i przy niewielkiej rozciągliwości żyłki może sie ona zerwać jak nitka. Aby temu zapobiec wystarczy przesunąć wędziska i sprzęt parę metrów dalej. Gdy się trochę cofniemy , mozemy miec pewność, że żaden karp nas ani nie zobaczy, ani nie usłyszy. Młode karpie podchodzą bez podejrzeń w zanęcone miejsce. Starsze, bardziej doświadczone zachowują się ostrożnie. Dlatego dobrze jest zarzucić zawsze jeden zestaw parę metrów dalej od zanęconego miejsca wtedy mozemy spodziewać się brania dużego karpia. Nęcąc kulkami proteimowymi rzućmy też parę większych kul żeby i duże karpie mogły znaleźć pożywienie odpowiednie do swojej wagi.

 


4.3
Oceń
(27 głosów)

 

Tropienie karpi w zbiornikach naturalnych - opinie i komentarze

Michal95Michal95
0
Fany artykuł. Daje 5.
(2011-02-13 09:21)
gieniogienio
0
Temat który podnosisz, jest bardzo ważny. Trzeba mieć przy tym dobry wzrok i umieć patrzeć. Ja to poprostu rozglądam się za kaczkami. Gdy są aktywne to wiadomo, że karp tam żeruje. On ryje jak w kartoflisku. To co przy okazji znajdzie się na powierzchi, natychmiast chwytają kaczki. Wiadomo więc gdzie mamy łowić!. Bonus mi się należy? (2011-03-24 17:00)

skomentuj ten artykuł