Systemik zbrojenia gum-sposób użycia

/ 11 komentarzy / 9 zdjęć


Tegoroczny sezon minął mi bardzo szybko z totalnym niedosytem. Jako, że udało mi się zdobyć w posiadanie w ubiegłym sezonie skuteczny na moich wodach systemik zbrojenia gum (kopyt, twisterów, ripperów) pragnąłem pogłębiać się w tej technice w tym sezonie. Jednak nie miałem za dużo czasu na te czynności. Praca Goniła w nieskończoność ciągłe delegacje ukróciły mi w znacznym stopniu spotkania z moją Notecią. Sporadyczne wypady wyglądały praktycznie na nauce z zapoznanym mi wcześniej systemem. Jednak po kilku mało udanych przejażdżkach zacząłem łapać o co w tym wszystkim chodzi i na jakie prowadzenie reagują dane drapieżniki. Ryby na początku nie zadowalały rozmiarami lecz było ich bardzo sporo, głównie szczupaki (króciaki). Zacząłem bawić się z dekorowaniem owych główek w ruchome oczka, brokaty, lakiery, lecz to było rozwiązanie na tylko jeden wyjazd ponieważ po obstukaniu kamienistego dna wszystko złaziło. Znalazłem sposób na dekorowanie główek, lecz nie został jeszcze przeniesiony nad wodę. Załatwiłem sobie masę chemoutwardzalną na bazie żywicy koloru białego i czerwonego. po wyschnięciu tworzy się skorupa, której nie straszne kamienie, żwir i inne podłoża denne. Na tak przygotowane główki będę prowokował ryb w przyszłym sezonie wędkarskim mam nadzieję, że z jeszcze większym skutkiem.
Teraz krótko o prowadzeniu. Szczupak uwielbia jak przynętę się wlecze po dnie, ataki głównie następują po zatrzymaniu przynęty, która na długim dystansie opada jak chora lub skaleczona rybka. Po okoniu zauważyłem, że przynętę atakuje po energicznym poderwaniu, prawdopodobnie obserwuje ją cały czas i wyobraża sobie próbę ucieczki przed nim. Brania są dość nerwowe i pewne więc niema problemu z przycięciem na czas.
Natomiast z sandaczem nie miałem w tym roku do czynienia więc nie wypowiem się na ten temat (nie chcę pisać bzdur). Z okazów jakie udało mi się w tym roku upolować to sporo szczupaka (największy 84 cm), okonie nie rzadko się wieszały lecz stwierdzam, że mniejsze jak 20 cm się nie czepiały. Również pięknym przyłowem okazał się dość spory węgorz, który uderzył w phantona białego killera.
Również doczekałem się miłego doświadczenia w postaci ataku potężnego szczupaka na niedużego szczupaczka. Strasznie był nachalny nie szło oderwać go od dna , trzymał swoją ofiarę tak długo aż mu podbierak pod nos podłożyłem i zwiał.
Także pozostał mi jedynie niedosyt straty życiówki lecz nie poddaje się i wiosną ruszam z nową tajną bronią.

 


4.8
Oceń
(18 głosów)

 

Systemik zbrojenia gum-sposób użycia - opinie i komentarze

Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
To miałeś całkiem udany sezon. Ja tylko kilka wymiarowych szczupaków. Których coraz mnie w naszej wodzie. No i ładnego okonia (nowy rekord, odkąd je mierzę). Troszkę mnie martwi zawisłość niektórych wędkarzy. Zabierają nie wymiarowe sztuki "Bo jak nie on to kto inny weźmie" (2014-11-29 17:41)
DraqDraq
0
Jestem zdania, że w Polsce nie ma przełowionych wód - są niedoświadczeni wędkarze ;) (2014-11-29 20:48)
pioter94pioter94
0
W moich stronach coraz częściej słyszę od obcych wędkarzy. ,, Płacę tyle kasy na pozwolenia to wezmę nawet 30 cm szczupaka'' Szkoda, że grono pseudo wędkarzy bardzo szybko rośnie. (2014-11-29 21:34)
JKarpJKarp
0
Jestem zdania, że w Polsce nie ma przełowionych wód - są niedoświadczeni wędkarze ;) [2014-11-29 20:48:] - jestem tego samego zdania. Być może populacja ryb też nie jest za duża ale można połowić. (2014-11-29 22:21)
barrakuda81barrakuda81
0
To sporo tych "niedoświadczonych":-)Nie wiem,może i racja ale wiem ile łowiłem kiedyś a ile łowie teraz.Albo ryby szybko się uczą czego nie wykluczam albo zwyczajnie jest ich duuużo mniej.Pamiętam Wisłe sprzed chocby 10 lat i nie uwierzyłbym że dziś patrze na te sama rzeke.Wierze własnym oczom i to mi wystarczy żeby stwierdzic że coś tu nie gra. (2014-11-30 00:55)
kamil11269kamil11269
0
Fajny artykuł. Życzę powodzenia w doskonałym opanowaniu nowej techniki. Większe ryby przyjdą z czasem, zobaczysz :) Pozdrawiam (2014-11-30 12:03)
marciin 2424marciin 2424
+1
Piękne rybki połowiłeś ,ale co do ilości ryb to podzielam zdanie barrakudy81 ,chciałbym się mylić :) chodzi mi tu tylko i wyłącznie o rzeki. (2014-11-30 15:27)
PRESTON85PRESTON85
0
U mnie też sezon słabiutki. Zastanawia mnie fakt, że mimo tak częstych wizyt nad wszelkiego rodzaju wodami ani razu mnie nie skontrolowano? Tak rzadkie kontrole są zachętą dla tych, którzy nie posiadają uprawnień a do tego drenują wody. Czy wreszcie ktoś to zrozumie? No i w moich stronach także pojawia się nieustannie powtarzane stwierdzenie "Ty nie bierzesz wezmą inni"- tyle tylko, że ja wierzę, że jeszcze muszą złapać, a to nie jest takie oczywiste. Wielka szkoda, że mentalność ludzi się nie zmienia a rybnych wód trzeba szukać coraz to dalej od domu.... (2014-12-01 19:44)
kabankaban
+1
Jak dla mnie spinning z użyciem samych gum to jest już pewna specjalizacja wymagająca czasu w osiągnięciu znaczących sukcesów (a z tego co przeczytałem to źle nie było) a i rozpoznanie wody też ma znaczenie... (2014-12-03 19:00)
marek-debickimarek-debicki
+1
Podzielam opinię, że wiele jezior i rzek jest po prostu zaduszonych silną presją wędkarską. Niekiedy wystarczy dwa, trzy lata, aby z łowiska "eldorado" pozostała typowa studnia. Jeżeli pozostaną bez zmian limity i wymiary ochronne, a także sama ochrona wód na takim poziomie jak obecnie, trudno będzie liczyć na poprawę sytuacji. (2014-12-13 15:32)
pstrag222pstrag222
+1
Fajnie połowiłeś , co do prze łowionych wód to raczej takie coś nie istnieje ryb jest naprawdę dużo tylko po prostu trzeba bywać nad wodą... Sam wiem po tym sezonie , ze jeśli wyciąga sie odpowiednie wnioski z każdej wyprawy i na nosi poprawki to można doskonale połowić. wystarczy chcieć (2014-12-19 10:12)

skomentuj ten artykuł