Primera Pro Spin

/ 15 komentarzy / 5 zdjęć


Jak już kiedyś wspomniałem wędkarstwo to ciągłe poszukiwania. Poszukiwania ryb, brań, nowych łowisk, nowych zestawów, nowych technik i sposobów. W lecie szukałem sposobu na okonie. Tegoroczna niżówka na Wiśle pokazała kilka dołków. Niewielkich rynien odgrodzonych już od głównego nurtu w których nie spodziewałem się zaczepów a jedynie drapieżników jak okoń, kleń, jaź czy szczupak. Skoro nie zauważałem tam zaczepów mogłem śmiało tymczasowo zrezygnować z plecionek na rzecz żyłki.

W ramach poszukiwania idealnej żyłki spinningowej nabyłem żyłkę Primera pro spin. Czego w żyłce szukałem? No chyba tego co wszyscy. Miękkości a zarazem odporności na przetarcia i braku pamięci. Małej rozciągliwości, mocy no i najlepiej żeby była niewidzialna

Właśnie to producent wydrukował na pudełku:

PRIMERA PRO SPIN - rewelacyjna żyłka dla spinningistów. Wykonana w technologii potrójnej kompozycji: rdzeń  z poliamidu o modyfikowanych łańcuchach polimerowych, otulina z elastycznego poliamidu RS oraz zewnętrzna  ochronna warstwa z fluorocarbonu.

Właściwości:

- olbrzymia wytrzymałość na mokrym węźle

- niewidoczna w wodzie

- zredukowana rozciągliwość (20-24%)

- odporność na przecieranie

- doskonała trwałość

- supermocna na zrywanie

Żyłkę grubości 0,202mm nawinąłem na szpulę kołowrotka i rozpocząłem sprawdzanie w warunkach bojowych a więc nad wodą. Już przy samym wiązaniu przynęt można było zauważyć, że żyłka jest rzeczywiście miękka i pozwala na wszelkie węzły i wiązania. 

Niski stan wody odkrył kamienie i patyki, które do tej pory były głęboko pod wodą. Przez to żyłka była narażona na kontakt z nimi a w związku z tym na tarcie. Tu również producent nie rozminął się z prawdą. Żyłka dobrze znosiła patyki czy kamienie. Gorzej było z muszlami szczeżui ale na to raczej nie ma rady.

Przez kilka dni delikatnym sprzętem bawiłem się z okoniami i kleniami. Brania na żyłce były zupełnie inaczej odczuwalne niż na plecionce. Wydawały się mniej agresywne za to ryby wydawały się większe. Zaczęło mnie zastanawiać czy aby na pewno ta rozciągliwość jest mniejsza o ponad 20%. Nie miałem odpowiedniego sprzętu aby to zmierzyć. Odgrzebałem jakieś starsze żyłki i zacząłem je rozciągać. Okazało się, że Primera jest rzeczywiście mniej rozciągliwa ale czy aż o 20%? Tutaj pewności nie mam.

Jak się okazało zaczepy były i w tych rynienkach. Mogłem się przekonać o mocy linki. Kilka konkretnych patyków na niej wywlokłem, kilka przynęt też straciłem. Żyłka zawsze strzelała na węzłach. Jest mocna. Ale jak mocna? Oczywiście nie należy podnosić 5 kg na żyłce 0,2mm gdyż podana wytrzymałość na opakowaniu dotyczy maksymalnej wagi ryby jaką możemy wyholować przy sprawnym sprzęcie i w zależności od doświadczenia wędkarza a i z jednym i drugim bywa różnie.

Ogólnie żyłka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Na tyle, że mam już kolejną szpulę do połowów szczupaków w warunkach ujemnych temperatur. Na plecionki wtedy ciężko się łowi.

 


4.7
Oceń
(21 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 3)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(4)
Cena:
(4.3)
Użytkowanie:
(4)

Średnia ocena:

4.1



Primera Pro Spin - opinie i komentarze

SithSith
0
Dobry rzetelny test. Jak zwykle Jakubie stanąłeś na wysokości zadania. Ode mnie ***** Będę musiał przemyśleć, czy nie "przesiąść" się z DRAGON-a na ROBINSON-a ;) (2015-11-30 11:32)
u?ytkownik146431u?ytkownik146431
0
Jak zwykle rzetelny tekst produktu firmy Robinson.Leci ***** W 2016 wymieniał cały sprzęt na firmę Robinson. (2015-11-30 12:34)
goliatwielkigoliatwielki
0
Coś dużo sprzętu Robinsona ostatnio tu się recenzuje. Same testy Robinsona, aż w oczy kole. Ciekawe czy tyle nowości przygotowali ciekawych i dobrych, czy tylko zainwestowali w internetowych naganiaczy jak kiedyś Dragon. Pewnie okaże się z czasem jak sprzęt trochę połowi. Osobiście nic do Robinsona nie mam, sam korzystam często z ich oferty, ale ww tendencja jest bardzo widoczna... (2015-11-30 15:07)
barrakuda81barrakuda81
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Fajna żyłeczka - miałem okazję testować.*****.Pozdr. (2015-11-30 15:29)
mlodystmlodyst
+1
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Żyłka bardzo dobra tak jak wszystkie z ich oferty, sprzedają dobry Japoński towar (żyłki). Jednak nie zachwycałbym się tak ich firmą bo również mają w dystrybucji wątpliwy towar. Na ich sprzęt łowi sporo ludzi, nie tylko szarych wędkarzy ale i ludzi z talentem do wędkarstwa. Mnie to nie przeszkadza, że ktoś chwali dobry towar. Nigdy nie spotkałem się z artykułem chwalącym jakiś bubel. (2015-11-30 15:49)
kabankaban
0
Mnie tylko ciekawi podana średnica 0,202 mm ? Nie posiadam żadnego narzędzia by to ewentualnie sprawdzić... . I tu pytanie po co producent bądź firma podaje takie informacje ? Mnie wystarczyłoby 0,20 :) (2015-11-30 16:42)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
Używałem tej żyłki (fi 0,18mm) raptem dni i więcej jej nie założę. Niby wyczynowa, ale mi nie odpowiada, strasznie rozciągliwa jak na spina, i do tego strasznie się skręca (zwija jak tasiemka po przeciągnięciu nożyczkami). I nie piszę tego bo nie lubię tej marki, bardzo ją lubię ale akurat ten produkt mi nie odpowiada. (2015-11-30 18:36)
mlodystmlodyst
0
Dystrybutor podaje na opakowaniu informację o rozbieżności, która może wynosić 18 mikronów. (2015-11-30 19:26)
mateuszwosmateuszwos
-1
Okonie tej jesieni kąsały zawzięcie. No może powinienem się wyrazić "okonki". Tak czy owak w połowie okoni ważnym elementem jest dobra żyłka. Ja łowiłem tą żyłką tylko delikatniej. Przednia zabawa, dużo zaciętych ryb i duży procent wyholowanych. Generalnie trzeba przyznać, że Robinson robi dobre żyłki i plećki. Osobiście uważam, że mimo podobnej ceny ma przewagę jakościową nad Jaxonem w tej kwestii. (2015-11-30 22:47)
SithSith
0
Mateusz, między linkami ROBINSON-a a sznurkami JAXON-a jest przepaść, której dna nie widać. Nawet nie porównuj, bo obrażasz ROBINSON-a! ;> (2015-12-01 05:46)
u?ytkownik221u?ytkownik221
-1
Jak widzę za kilka suwenirów od producenta wszystkie jego produkty biją na głowę wyroby konkurencji, podzielam zdanie że ostatnio wielu osób podziwia produkty od tej firmy. Żyłka ta odrobinę grubsza już była opisywana przez innego użytkownika. (2015-12-02 09:39)
Jakub WośJakub Woś
0
Kristoph1 widzisz tu abym porównywał opisane produkty do innych firm? Nie robie tego z prostej przyczyny. Nie mam podobnej żyłki innego producenta więc nie mam jak porównać. Ostatnio łowiłem na tę żyłkę i opisałem swoje wrażenia. No i cóż z tego, że ktoś już opisywał taką żyłkę? To ja już nie mam prawa swoich odczuć na jej temat przelać na portal? (2015-12-02 10:46)
SithSith
0
Myślę, że @Kristoph1 do mnie "pije". Otóż muszę Cię zasmucić, nie mam aktuaknie w użytkowaniu żyłki ROBINSON-a, ale miałem doświadczenia wcześniej z ich żyłkami i nie mogę powiedzieć złego słowa. Natomiast Żyłki i plecionki JAXON-a to porażka - piszę to jako zatwardziały użytkownik i obrońca wędzisk i kołowrotków JAXON-a, które stanowią 90% mojego arsenału i na te przedmioty z oferty JAXON-a też nie mogę powiedzieć złego słowa. Więc nie sugeruj, że zamieszczane tu opinie mają związek z suwenirami, bo to uwłacza wszystkim tutaj się wypowiadającym. ;> (2015-12-02 11:11)
tripodtripod
0
Jakubie W, proszę wytłumacz mi sens tej informacji: "- zredukowana rozciągliwość (20-24%)". Otóż, każda żyłka posiada taką rozciągliwość, jaką nada jej producent, świadomie lub nie :) A rozciągliwość Primery to względem jakiej żyłki posiada zredukowaną rozciągliwość? Nie oceniam tej żyłki, bo jej nie znam. I jeszcze jedno, otóż twoja opinia jakoby plecionką źle się łowi w ujemnej temperaturze jest nieprawdą i niepotrzebnie wprowadzasz kolegów i koleżanki w błąd - zapewne wynika to z niewiedzy. Zakładam, że chodzi o temperaturę do -6, maksymalnie -7 stopni mrozu. Łowię plecionkami 8-splotowymi Mustad Wish i Dragon HM8X Forte, splot jest na tyle gęsty, że plećka wchłania bardzo mało wody (i nie wchłania soli z wody morskiej) i spokojnie można łowić we wspomnianej temperaturze minusowej. nie ma porównania do tańszych plecionek sztywniejących na mrozie jak drut. Też takie mam i wiem, o czym piszę. pozdrawiam (2015-12-19 22:49)
Jakub WośJakub Woś
-1
Andrzeju B, nie będę tłumaczył Ci sensu informacji: "zredukowana rozciągliwość (20-24%)" gdyż nie ja ją wymyśliłem i jasno napisałem, ze to informacja podana przez producenta. Jeżeli zaś chodzi o łowienie na plecionki w ujemnej temperaturze. Nie wprowadzam tu nikogo w błąd. Przerabiałem w swoim życiu wiele plecionek również te 8 splotowe. Od Jaxona przez Robinsona, Sufixa, Mikado, Nihonto, Mistrall po Power Pro. Jedne mniej inne bardziej chłoną wodę. Jednak po dłuższym pobycie nad wodą kiedy plecionka ma styczność z patykami, kamieniami czy oblodzonymi przelotkami zaczyna się strzępić. Na postrzępionej plecionce zostają drobiny wody które ją usztywniają co utrudnia łowienie. Są na świecie plecionki, których nie używałem i być może są idealne na mrozy ale te których ja używałem a było ich sporo sztywniały na mrozie. To co piszę nie wynika z niewiedzy a z doświadczenia. (2015-12-20 19:34)

skomentuj ten artykuł