Połów lina metodą drgającej szczytówki

Witam.
Chciałbym opisać mój sposób połowy Pana Lina metodą drgającej szczytówki.
Mój zestaw DS to wędzisko trzy metrowe wędzisko o cw. do 30gr,kołowrotek Daiwa Harrier Match żyłeczka 0,22mm i kuty hak 6 lub 8.
Liny łowię w jeziorze od połowy marca do początków jesieni.
Miejscówkę przed połowem zanęcam przez dwa tygodnie.Głównym składnikiem bazy zanętowej jest gotowa mieszanka zanętowa na lina firmy Traper oraz zanęta na ryby karpiowate firmy Lorpio dodatkowo do zanęty dodaje posiekane czerwone robaki,rasówki,białe robaki,kukurydze,pszenice,ziemniaki,konopie.Dodatkowo stosuję jeszcze różnorodne atraktory zapachowe.Najczęściej stosuje dodatki o smaku : truskawki,wanilii,piernik,tutti-frutti.
Wyżej wymienione składniki mieszam we wiaderku a następnie idę nad jezioro połączyć suchą mieszankę z wodą gdyż do zanęty powinno się dodawać wodę z łowiska.Zanętę miesza się z wodą w takiej proporcji żeby zanęta nie była zbytnio rozwodniona więc wodę do zanęty dodawany stopniowo.
Ja osobiście daje tyle zanęty żeby można z niej było zrobić 4 średnie kule a następnie wrzucam je do wody około 1,5 metra od trzciny.Robiąc to codziennie o stałej porze przez 14 dni nasze szanse na zabawę z linami rosną.Należy pamiętać że lin jest bardzo płochliwą rybą wiedz musimy zachowywać się bardzo cicho nad wodą a i zanętę podawać w taki sposób aby nie narobić wielkiego hałasu.
Na haczyk zakładam najczęściej białego lub czerwonego robaka oraz kukurydzę.Czasami zaopatruję się w pinki i zakładam je na tzw.kanapki pinka-kukurydza-pinka.
Gdy już mamy za sobą montaż wędziska,zanęcanie itp. pozostaje nam tylko wypad nad wodę,najlepiej wcześnie rano.Ja osobiście jak mam zamiar łowić liny to na łowisku jestem godzinkę przed świtem ponieważ w tedy lin żeruje u mnie najlepiej.Przed przystąpieniem do łowienia rozkładam dwie podpórki pod wędkę tak żeby żyłka była ustawiona w stosunku do wody pod kontem 45st. następnie rozkładam podbierak i siatkę w którą włożę złapane ryby,taki mam nawyk że rozkładam siatkę nawet jak nie biorę ryb :) następnie przystępujemy do urobienia zanęty (którą będziemy napychać sprężynę lub koszyczek zanętowy) tej samej którą zanęcaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie.Ja stosuję sprężynę zanętową gdyż nie rzucam daleko jakieś góra 3-5 metrów od stanowiska w którym łowię.Następnie dokonujemy wpisu do rejestru napychamy sprężynę zanętą,zakładamy smakołyk na hak i wyrzucamy zestaw licząc na szybkie branie.
Brania obserwujemy na szczytówce które rozpoznamy po wyginaniu,podnoszeniu,drżeniu szczytówki.U mnie lin bierze bardzo chimerycznie czasem bardzo delikatne a czasem silne i zdecydowanie.Jednakże lin jest walecznym i godnym przeciwnikiem z którym można się dobrze bawić.Łowiąc liny częstym przyłowem są leszcze i grube płocie.Należy pamiętać że LIN MA WYMIAR OCHRONNY KTÓRY WYNOSI 25cm oraz że lina najlepiej podbierać podbierakiem gdyż ciało linka pokryte jest bardzo dużą ilością śluzu co prawie uniemożliwia złapanie go gołą rękom i sprawne odhaczenie wiedz nie ma co męczyć ryby i robić jej krzywdy i lepiej zastosować podbierak.
Pozdrawiam i życzę rekordowych linów Bartek.