Piątkowe wędkowanie

/ 9 komentarzy / 4 zdjęć


Witam wszystkich wędkarzy.
Dziś trzeciego maja naszła mnie ochota by wybrać się na staw do mojego dziadka. Stawik nie jest duży i nie ma tam zbyt dużych rybek przynajmniej tak mi mówił dziadek bo to on zarybiał staw. Ale że dziś nie miałem nic lepszego do roboty (bo przecież święto) to poszedłem z zestawem spławikowym na staw. Nie miałem żadnej zanęty oprócz puszki kukurydzy ze sklepu. Rzuciłem garstkę do wody, wygruntowałem sobie łowisko i około godziny 10:30 zacząłem łowienie. Mój zestaw prezentował się następująco spławik wagler 2 + 1 g i haczyk nr 10 na przyponie 0.16 mm. Na haczyku miałem małą dżdżownice i kawałek kukurydzy.
Po około 20 minutach jest pierwsze branie zacięcie i jest siedzi ale to nic dużego to mały karpik około 20 cm. Po wychaczeniu od razu do wody. Tym razem na kolejne branie czekałem nie długo. Zacięcie i znowu siedzi ale to znowu nie dużego. Historia się powtarza znów mały karpik około 20 cm no i oczywiście wrócił do wody. Trzecią rybą był też karp i też około 20 cm tyle że pełnołuski. Po tych trzech rybkach brania ustały na około godzinę może ciut dłużej. Około godziny 13:00 znowu jest branie i to bardzo zdecydowane. Zaciąłem i poczułem niezły opór ale tylko na chwile. Podciągnąłem rybę bliżej i około 2 metrów od brzegu pokazała siłę. Po kilku odjazdach rybka ląduje w podbieraku. Moim oczom ukazuje się piękny i zdrowy duży lin. Fotka, mierzenie i rybka wraca do stawu. Lin miał 35 cm. Szybko znowu zakładam robaka i kukurydze i zestaw ląduje we wodzie. Za jakiś czas znowu coś bierze tym razem bardzo delikatnie. Co chwila lekkie skubnięcie aż nagle "plum" i spławik znika pod taflą wody odruchowo zacinam i siedzi tym razem to na prawdę coś większego. Znowu kilka długich odjazdów i ryba ląduje w podbieraku. To znowu lin jeszcze większy od poprzedniego. Po zmierzeniu okazało się że ma 40 cm. Fotka i ryba wraca do wody. To już była ostatnia ryba bo do godziny 14:30 nic nie brało. Spakowałem się i z uśmiechem na twarzy wróciłem do domu. Dla mnie to był bardzo dobry dzień bo złowiłem największego lina w życiu. Każdemu życzę takich ryb i jeszcze większych byle by wracały do wody. NO KILL.

P.S
Przepraszam że lin na zdjęciu leży na desce ale nie miałem niczego innego pod ręką żeby go położyć. Uznałem że deska będzie lepsza niż beton bo łowiłem z tarasu na stawie. Oraz za to że nie widać dokładnie skali na miarce. Ale jeśli się przyjrzymy dokładnie to na 100 % będzie widać.

Pozdrawiam.

 


5
Oceń
(23 głosów)

 

Piątkowe wędkowanie - opinie i komentarze

Lin1992Lin1992
0
Piękny lin. (2013-05-04 07:04)
u?ytkownik131131u?ytkownik131131
0
"Gratulejszyn" :) (2013-05-04 07:50)
karateka994karateka994
0
Piękne liny***** (2013-05-04 10:04)
baqobaqo
0
Fajnie że masz dziadka ze stawkiem ,w którym pływają piękne rybki ... (2013-05-04 11:28)
RuchPalikota2RuchPalikota2
0
Ja uważam że lin to w polskich wodach "złota rybka". (2013-05-04 11:28)
u?ytkownik116538u?ytkownik116538
0
Gratulacje zielonych :) ***** (2013-05-04 15:48)
kamil11269kamil11269
0
Gratuluję rybek i zostawiam ***** (2013-05-04 18:46)
szumi1928szumi1928
0
piękny linek ! (2013-05-04 22:29)
ekciakekciak
0
:D 5***** (2013-05-06 21:28)

skomentuj ten artykuł