Modernizacja torby zanętowej

Wiadro zanętowe, czy też torba, co wybrać? Wszystko zależy od przeznaczenia, preferencji i upodobań wędkarza i wielu innych czynników. W tym przypadku zajmiemy się torbą zanętową. Zastosowanie takiej torby jest uniwersalne. Posłuży nam ona do transportu zanęty suchej i jej przygotowania na łowiska, może być typowym wiadrem transportowym. Częsta służy mi m.in. do zabezpieczenia mokrych butów, a nawet do transportu wszelkich odpadów po wędkowaniu.
Przedstawiony egzemplarz ma pojemność ponad dwadzieścia litrów, solidne wieko łączące całość za pomocą pewnego zamka. Dwa krótkie uchwyty oraz pas nośny i wydawałoby się, że nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
Jest jednak jeden mankament, który zdecydowanie przeszkadza podczas rozrabiania zanęty. Mianowicie chodzi o to, że podczas tych czynności, ze względu na wiotkość materiału, zapadają się boki. Rozbierając kiedyś trochę wysłużoną siatkę na ryby, pozostawiłem w garażu stalowe kręgi. Były w dobrym stanie, bez oznak korozji, a nóż się kiedyś przydadzą. Dzisiaj właśnie nadszedł dla nich odpowiedni moment. Otóż postanowiłem za ich pomocą, usztywnić górną część worka zanętowego. W górnej części, w miejscu wszycia zamka na obrzeżu, znajdują się dwie taśmy. Jedna z nich jest doszyta pewnie do rantu worka, druga osłaniająca zamek, przeszyta jest w górnej części i w połowie szerokości. W wyniku takiego szwu, zaistniała możliwość podłożenia stalowej obręczy pomiędzy taśmy i swobodnego, punktowego podszycia obręczy. Obręcz jest idealnie dostosowana do średnicy worka, tym samym napina worek na całym obwodzie, niwelując tym samy uprzednią niedogodność.
Dodatkową zaletą tego małego usprawnienia jest także wygodniejsze składanie worka poprzez przyciśniecie pokrywy do dna.