Kamera Water Wolf HD test subiektywny

/ 23 komentarzy / 9 zdjęć


W jednym z czasopism wędkarskich znalazłem niedawno recenzję kamery Water Wolf HD. Autor opisał zalety wykorzystania kamery podczas trollingu.   Ja natomiast posiadam kamerę od początku sezonu i wykorzystuję ją łowiąc z gruntu z brzegu.   Teraz, gdy praktycznie mój sezon dobiegł końca chciałbym wyrazić swoją opinię o tym wynalazku. W tym artykule skupię się
na technicznym wykorzystaniu kamery przy łowieniu.

Dlaczego kupiłem kamerę?
Pewnie każdy z nas, chciałby zobaczyć co się dzieje koło przynęty w czasie, gdy na branie czekamy już dosyć długo, czy są tam ryby, a może przynęta gdzieś utkwiła pod mułem. Dlatego informację o kamerze dedykowanej dla wędkarzy przyjąłem z radością i po zapoznaniu się z jej możliwościami postanowiłem ją kupić. Nie chodziło mi o podpinanie haczyka do kamery tylko obserwacje podwodnego świata oraz testy prac zanęt i przynęt.
Kamera nie zapewnia oglądania online. Materiał filmowy zapisuje się na kartę SD i dopiero w domu, ewentualnie na jakimś odtwarzaczu nad łowiskiem można obejrzeć, to co się nagrało.
Trzeba pamiętać, że bez dodatkowego obciążenia kamera pływa, ale producent wyposażył ją w dodatkowe ciężarki, które powodują, że tonie.

Pierwszy test koniec kwietnia, słoneczny dzień, godzina około 16.

Wyciągnąłem ze schowka kij dorszowy 150g 2,1m z plecionką morską 0,21. Plecionka ma znaczone odcinki po 10m, więc łatwo będzie odczytać odległość rzutu.Pojechałem nad moje jeziorko, 5 razy sprawdziłem mocowanie kamery do plecionki i z duszą na ramieniu wykonałem pierwszy rzut, potem następny i kolejne coraz dłuższe. Bez problemu uzyskiwałem odległość około 40m. Odległość powyżej tej granicy nie jest zalecana przez producenta,ponieważ może dojść do uszkodzenia kamery. Głębokość, na której nagrywałem dochodziła maksymalnie do 5m.

W domu obejrzałem materiał i byłem zachwycony. Nawet na największej głębokości widok był bardzo dobry. Bez problemu można było zobaczyć przepływające ryby. Jedyny problem był z oceną ich wielkości, ponieważ pod wodą brakowało punktów odniesienia. Widziałem okonie, płocie, leszcze. Okonie pojawiały się pierwsze, gdy tylko kamerka opadła na dno.

Kolejne testy.

W ciągu następnych kliku tygodni kamera była używana bardzo często.Producent opisuje, że w pełni naładowana bateria wystarcza na 4h pracy i faktycznie tak jest. Materiał dzielony jest na 20 minutowe pliki (1,3GB), dlatego cały zapis z jednorazowego wypadu zmieści się na karcie 16GB. Niestety zauważyłem, że kamera ma tendencje do zbyt mocnego przechylania się w dół, przez co czasami połowę ekranu zajmuje obraz dna. Dlatego trzeba było wymyślić pierwsze ulepszenie. Wyciągnąłem oryginalne dociążenia kamery, a w jego miejsce oraz na końcu kamery zaczepiłem na plecionce 2cm z przodu i 1,5cm z tyłu ciężarki 10g każdy. Na załączonym zdjęciu jest ten mój patent. Poprawa była zauważalna po pierwszym wypadzie. Kamera unosiła się nad dnem i była lekko skierowana do góry, dzięki czemu powiększył się rzeczywisty obszar nagrywania.
W kolejnym teście chciałem zobaczyć jak radzą sobie rybki z  zanętą w koszyczku. Przywiązałem koszyczek z zanętą na 30cm odcinku plecionki do kamery i spróbowałem wyrzucić. Tutaj ujawniała się, moim zdaniem, pierwsza wada konstrukcyjna kamery. Mianowicie kamera montowana jest na drucie, który nie łączy się kamerą na samym jej końcu, tylko gdzieś trochę przy końcu, co powoduje, że plecionka ma tendencję do klinowania się pomiędzy kamerą o prowadnicą z drutu. Dodatkowo koszyczek z zanętą połączony plecionką z kamerą powoduje, że całość zachowuje się locie jak nunczako i poplątanie jest prawie pewne. Skrócenie odcinka plecionki i zamiana go na coś sztywniejszy fluorocarbon trochę pomogło ale uważam to za wadę konstrukcyjną i tyle.

Przezroczystość słowo klucz

Teraz przejdę do chyba najwyższego zagadnienia dotyczącego zabawy z Water Wolf HD, czyli przezroczystości wody. Byłem z kamerą na kilku akwenach i niestety tam gdzie przezroczystość jest słaba to można g zobaczyć. Przykład mam nagranego szczupaka przepływającego koło kamery na głębokości 2,5m w pewnym jeziorze. Szczupak ma pewnie z 40 cm ale jak wpływał na kamerę to widziałem go tylko do połowy ciała. Latem wystąpiły zakwity wody i to spowodowało kolejne ograniczenie widoczności. Na moim jeziorze granica spadła do 4m.Dodatkowo wpływ na widoczność mają oczywiście jeszcze inne elementy jak fala, typ dna, prądy wodne. Gdy filmowałem w czasie dużego wiatru to 3m pod powierzchnią wody wszystko wyglądało jak w czasie zamieci śnieżnej.

Wnioski

Mam szczęście, że moje jezioro ma tak przezroczysta wodę, bo inaczej kamera do niczego by się nie nadawała. To jest najważniejsze, jeżeli myślicie o zakupie tego urządzenia. Cały sezon nie miałem z nią problemów technicznych związanych z elektroniką, raczej nazwałbym te problemy problemami użytkowymi.
Savage Gear miał dobry pomysł z wypuszczeniem tego na rynek.   Myślę też, że w końcu pojawia się obiecane akcesoria dla grunciarzy. Może dałoby radę wyposażyć kamerę w jakieś źródło światła, żeby zejść jeszcze głębiej.
Niestety obiecanych akcesoriów nie ma jeszcze na naszym rynku (grudzień 2015). Przedstawiciel nie wie kiedy się pojawią. Nie ma także zapasowej prowadnicy do linki tzw. Line Tube, który mi się trochę sfatygował. Można kupić w UK, ale koszty przesyłki są nie adekwatne do ceny.

W moim przypadku kamera pozwoliła mi oszczędzić kilka sezonów na rozpoznanie łowiska i otwarła oczy, na niektóre aspekty, ponieważ świat pod wodą nie jest taki statyczny i jednakowy   jak mi się do tej pory wydawało, a zobaczenie tego jak na dnie żeruje gang głodnych leszcze jest po prostu bezcenne.

Kilka filmików jest tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=lCXJtm9yzFA
https://www.youtube.com/watch?v=xskODLPuXVI
https://www.youtube.com/watch?v=o-W3VPMQNJE
https://www.youtube.com/watch?v=-aiNrBSAQlE

 


5
Oceń
(25 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 2)

Ocena użytkowników:

Jakość:
(5)
Cena:
(5)
Użytkowanie:
(4.3)

Średnia ocena:

4.7



Kamera Water Wolf HD test subiektywny - opinie i komentarze

luxxxisluxxxis
+1
Wędkarstwo is death:( niedługo białe robaki będą miały w dupie gps-a,rosówki wejścia hdmi a poczciwa alga nr 3 mały ekran LCD. A gdzie przyjemność,badania łowiska,mozolnego podchodzenia do tematu,cała magiczna otoczka jaka pozwala nam odpłynąć w zimowe dni zawieruchy? Taki sprzęt przekracza magiczną czerwoną linię,nie oceniam ciebie autorze lecz drogę w którą zbacza wędkarstwo.Dajcie rybom szansę,one nie mają komórek,gps-ów,nawet głosu nie mają-pokonajcie je głową i własnymi umiejetnościami. (2015-12-11 19:19)
saubersauber
+2
Chcesz dać rybom najwięcej szans,nie idz na ryby zostań w domu :) (2015-12-11 19:30)
luxxxisluxxxis
0
DOBRE:) aż tak to nie...trochę hard musi być. (2015-12-11 19:40)
SithSith
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Użytkowanie:
Marcin, tylko tak dalej, nie odpuszczaj! Świetne zdjęcia! Dobry komentarz! ode mnie 6, choć skala nie obejmuje. ;-) Luxxis, mimo całej sympatii do Ciebie i bardzo często takich samych odczuć i poglądów jakie Ty reprezentujesz, po raz pierwszy i mam nadzieję ostatni byłem "zmuszony" ocenić Twój komentarz na -1, bardzo Cię przepraszam ale nie można zniechęcać kolegi, który na prawdę postarał się. Podwodne fotki i filmy nie zaszkodzą rybom i nie zmniejszą emocji wędkowania, a czasem w zimowe, smutne wieczory warto popatrzeć na to co się pod wodą dzieje. (2015-12-11 20:01)
marek-debickimarek-debicki
0
Podwodne ujęcie wprost rewelacyjne. Myślę, że lepiej pogodzić się z tym, że coraz więcej nowinek technicznych pojawiać się będzie naszym rynku, aniżeli narzekać.Jak na razie prawo tego nie zabroni. Jestem zdania, że jeżeli ktoś umie złapać rybę, to i tak ją złapie wcześniej , czy później. Nie dzięki kamerom i sprzętowi służącemu do radiolokacji ryb, ale dzięki swojej wiedzy! To jest najpiękniejsze. (2015-12-11 20:31)
LeoAmatorLeoAmator
+1
Luxxxis jeżeli chodzi o nagrywanie życia podwodnego to ja nie mam nic przeciw. Wkurzam się jeżeli ktoś mówi ,że bez echosondy to nie ma łowienia, a z takimi też się spotkałem, ale ich zrozumieć nie umiem. Przecież wędkarstwo to nie tylko ślepa pogoń za okazami, to także godziny spędzone na ich szukaniu . Sam zamieszczony tekst jest obiektywny a podwodne zdjęcia są extra, nie każdy może takie zrobić,z racji braku odpowiedniego sprzętu. (2015-12-11 21:09)
halski021halski021
0
Mi wyskakuje informacja ,że film nie istnieje , jak wbijam link do filmiku . (2015-12-11 21:52)
browarbrowar
0
WITAJ KOLEGO SUPER SPRAWA TA KAMERA JEST PODWODNA A ZDJĘCIA GID TYLKO TAK DALEJ CI ŻYCZĘ JESZCZE WIĘKSZYCH OKAZÓW W JEZIORACH I STAWACH MIĘ NA TAKĄ KAMERKĘ NIE STAĆ ALE CI ŻYCZĘ POWODZENIA W 2016 ROKU POŁAMANIA KIJA :::::::-----))))) (2015-12-12 09:28)
browarbrowar
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Cena:Użytkowanie:
SUPER FILM KOLO WIĘCEJ TAKICH RÓB (2015-12-12 09:31)
Haryyy5Haryyy5
+1
LUXXXIS tyle że to urządzenie chyba właśnie do tego jest żeby w te zimowe wieczory popracować wyobraźnią. Tak jak pisał kolega - obraz zapisuje się na karcie sd. Także nie ma możliwości że będziesz siedział przy monitorku i czekał aż ryba weźmie przynętę żeby zaciąć. Natomiast oglądanie potem w domu materiału i ulepszanie zestawu - na tym polega wedkarstwo od dziesiątek lat, jedyną różnicą jest to że dzięki kamerce nie musimy z danym zestawem spędzić iluś tam dni nad wodą żeby stwierdzić że to nie działa. Sam nie mam takiej kamerki i raczej nigdy nie kupię bo ani nie jest mi potrzebna, ani by się na moich brudnych wodach nie sprawdziła a pozatym każdy rzut z kamerą za parę stówek na końcu zestawu, każde ściąganie zestawu z myślą o potencjalnych zaczepach dostarczałoby mi tyle stresu że łowienie przestałoby być przyjemnością (2015-12-12 10:30)
aldentealdente
0
Ta kamera jest rewelacyjna. Czesto trolinguje i pilkuje w Baltyku. Kiedy z utesknieniem czekalem na brania, zastanawialem sie, gdzie podzialy sie te ryby....One tam sa! Wlasnie Wolf kamera pokazala, ze trocie i dorsze podplywaly bliziutko do przynet, tracaly ja i odplywaly. Czesto obok przynety przeplywaly lawice troci i..nic! P.S. Sorry za brak polskich znakow! Moj PC jest w naprawie. Ten uzytkuje grzecznosciowo...:-) (2015-12-12 12:18)
audi2audi2
+1
Marcin widziałem wszystkie filmiki twojego autorstwa . świetna robota normalnie dałbym 10. (2015-12-12 13:07)
luxxxisluxxxis
+1
Zaraz,zaraz,panowie....:) Ja oceniłem piatką wpis,bo fotki rewelka,tekst rewelka-bleczę natomiast na samą kamerę,na coraz częstsze włażenie na chama takich elektronicznych cudeniek w coś co kocham .Jestem pasjonatem z krwi i kości,wędkarstwo jest dla mnie magią i nie widzę jakoś tam miejsca na takie rzeczy,nie potepiam też w żaden sposób ludzi którzy się za nie łapią. Zdaję sobie sprawę bom już duży chłopiec że jest to nieuniknione,że taka daleko posunieta technika musi wręcz wbić się w wędkarski szereg,ale nie lubię gdy to się dzieje na moich oczach...:) Jestem tradycjonalistą,cały czas czytam PAPIEROWE książki,nie mam smartfona,konta na fejsie...W moim odczuciu takie cudeńka naprawdę przekraczają cienką magiczną linię MOJEGO pojmowania wędkarstwa...nie zaś ludzie którzy je stosują. SITH-wysłałem już zabójców za tego minusa,niebawem będą,pożegnaj się :)) Spoko,najlepsi koledzy chocby nawet wirtualni to przedewszystkim szczerzy koledzy. (2015-12-12 17:33)
rysiek38rysiek38
0
Luxxxis doskonale to rozumiem bo sam mam podobne zdanie ale tu konflikt bo z innymi też sie częsciowo zgadzam ,nie trawie np. pikajacych wokół mnie sygnalizatorow (bo po to są gały by na kije patrzały) ale tak zobaczyć dno gdzie łowie ? przyznam że bym chciał i gdzie i kiedy można to poprostu włażę do wody i nurkuje:-) (2015-12-12 18:55)
Jakub WośJakub Woś
+1
Ostatnio gdzieś w otchłani internetu widziałem filmik z wyprawy wędkarskiej. Kamera była w spławiku. Jej oko prosto w dół. Widać było co do przynęty podpływa. Czego to ludzie nie wymyślą żeby wędkarza z kasy wyczyścić :) (2015-12-12 21:49)
rysiek38rysiek38
0
I tu wlaśnie dylemat ,ile w w tym jeszcze wędkarstwa z pasji a ile fascynacją elektroniką .Ja osobiście mam większą satysfakcje jak przechytrzę rybę w naturalny sposób a nie na zasadzie działania służb specjalnych choć przyznam że czasem korci by wykorzystać te wynalazki (2015-12-13 00:46)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Wędkarstwo to nie ogranicza się tylko do sprzętu na który łowimy rybki. By osiągać dobre wyniki musimy poznać zwyczaje ryb. Wcześniej musiały nam wystarczać czasopisma i jakieś książki. Dziś may tak rozwinięta technikę, kamerki, GPS itd. To wszytko pomaga nam lepiej poznać łowisko, zwyczaje ryb. A to jak wykorzystamy wiedzę zależy już tylko od nas i naszej etyki. (2015-12-13 06:52)
LeoAmatorLeoAmator
+1
Tak tylko kiedyś musiałeś nałazić się kilometrami żeby ustalić gdzie ryby bytują ,musiałeś je wyszukać a teraz wystarczy echosonda , kamera i wszystko widzisz jak na dłoni. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym który twierdził ,że na dobrej naszej wodzie nie ma ryb bo na echo widział tylko maluchy, a on teraz już szuka tylko okazów. Ja cieszę się nawet wtedy gdy uda mi się takiego malucha podejść i potem zwrócić mu ostrożnie wolność. Tylko ,że ja nie korzystam z elektroniki nad wodą. Kamera jest OK bo przyspiesza dopracowywanie zestawów podczas analizy nagrania w domu. Tylko ,że mi przyjemność sprawia łażenie kilometrami nad woda i szukanie coraz to nowych miejsc, tak już mam. Większość moich zdobyczy wielkością nie powala ale każdą musiałem sam wyszukać i wyłuskać z wody. Taka moja esencja wędkarstwa. (2015-12-13 20:47)
rysiek38rysiek38
+1
Leo i chyba dokladnie o to w tyn wszystkim chodzi , czyli zachowanie resztki instynktu myśliwego i tropiciela no i co najważniejsze umiejętność wyciągania wniosków z porażek i sukcesów (2015-12-13 22:27)
LeoAmatorLeoAmator
0
Tyle tylko ,że w dzisiejszych czasach ludziom wtłacza się do głowy to iż bez zaawansowanej technologii niczego nie osiągną i będą godzinami łazić i siedzieć bez skutku. Nie uczy się uważnej obserwacji i analizy sygnałów pochodzących z wody tylko mówi się iż bez porządnej elektroniki nic nie osiągniemy a z kiczowatą wędką nic nie wyholujemy. Współczesny człowiek chce mieć efekty natychmiast ,a o te w naszych przełowionych wodach jest coraz trudniej. Nasz wspaniały związek też ograniczył nam dostęp do dobrych łowisk zabierając opłatę krajową i łowiąc na potęgę siatami na mazurskich jeziorach. (2015-12-14 00:16)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Przed zadaniem wam prostego pytania, powiem tylko że ja nie stosuję echo itd, bo mnie na nie porostu nie stać. Kogo wolicie widzieć nad łowiskami: kolegę z echo kamerką itd, który wszystkim nie wymiarkom itd zwraca wolność, łowi na przepisowy sprzęt itd. Czy kolegę łowiącego na byle co i zabierającego wszytko co zawiśnie na haku? . Dla mnie odpowiedź jest prosta :-) (2015-12-16 06:50)
LeoAmatorLeoAmator
+1
Arturze ale kto jak postępuje ze złowionymi rybami nie jest uwarunkowane sprzętem tylko tym co mu ktoś kiedyś do głowy nakład i przede wszystkim jego osobistym podejściem do przyrody i przepisów. (2015-12-16 17:01)
czaro93czaro93
0
Ocena sprzętu:
Jakość:Użytkowanie:
Taka kamerka to fajny gadżet pozwalający na zrozumienie sposobu, żerowania ryb bez zbędnych domysłów, lecz w moim mniemaniu jest to sprzęt można powiedzieć, że jednorazowy. Użyje się go kilka razy, by podpatrzeć zachowania ryb i w sumie to tyle. W Twoim opisie brakuje mi tego jak cenowo stoi taka kamerka i kilka istotnych parametrów tej kamerki jak rozdzielczość, masa własna kamerki co jest istotne przy kompletowaniu zestawu i czy właśnie zestaw z taką kamerką nie plącze się itp. Ogólnie artykuł zasługuje na 5 i tak daję mimo tych drobnych braków. Osobiście chyba nie jestem do końca przekonany do takiej kamerki ale jak wcześniej napisałem fajna rzecz na zrozumienie sposobu żerowania ryb i ich zachowań, i do tego można uzyskać kilka rewelacyjnych zdjęć i ujęć. Pół żaretem, pół serio wędkarstwo wkracza na nowy poziom gadżetarstwa :-) Pozdrawiam (2015-12-17 14:30)

skomentuj ten artykuł