Jeziorowy spławik dla początkujących - łowienie na spławik w jeziorze

/ 7 komentarzy / 3 zdjęć


Jeziorowy spławik dla początkujących - łowienie na spławik w jeziorze. Poprawnie zamontowany zestaw pozwala zarówno sięgnąć do miejscówek oddalonych o kilkadziesiąt metrów od brzegu, jak też cicho, dyskretnie łowić niemal pod samymi nogami np. z łodzi. Metoda spławikowa ma jednak swoje ograniczenia, ponieważ wymaga dobrej widoczności, aby nie przegapić ruchów spławika czasem z dużej odległości. Metoda odległościowa umożliwia wszechstronne wykorzystanie możliwości, jakie łowcą leszczy oferują łowiska jeziorowe.Jedynymi ograniczeniami dla niej są zła widoczność, silny wiatr i wysoka fala. Leszcze w jeziorze są praktycznie wszędzie i można je łowić niemal wszędzie, gdzie się je długotrwale zanęci, ale miejscówki, na które warto skupić uwagę, to przede wszystkim stosunkowo płytkie, wygrzane blaty, położone niezbyt daleko od brzegu i sąsiadujące ze stokiem ławicy (ostry spadek dna z przybrzeżnej płycizny w głęboką toń) lub łagodnie przechodzące w przybrzeżną mieliznę, a także okolice podstaw ostrych spadków dna przy większych głębokościach (np. u podstaw jeziorowych górek, w dolinach między takimi górkami lub przy śród jeziornym uskoku, u jego podstawy). Niekiedy warto też próbować szczęścia w miejscach, gdzie zaobserwujemy charakterystyczne bąbelkowanie lub grzbiety które leszcze wystawiają nad wodę (nazywamy to spławianiem się). Nie zawsze jednak ryby w takich miejscówkach będą chętne do pochwycenia przynęty. Przy odpowiednim typie nęceni (zanęta jest sypka lub lekko sklejona i opada na dno w postaci małych fragmentów kul lub tworzy w toni wolno opadającą chmurkę) nie ma również problemu z łowieniem tuż przy dnie mulistym lub pokrytym kobiercem roślinności, a także w toni wysoko nad dnem, gdzie latem często żerują leszcze.

Na jeziorze króluje prostota. Lekki kij teleskopowy lub nasadowy ogólnego zastosowania o długości 3,6-4,5m o akcji szczytowej (ugina się tylko szczytówka, co pozwala daleko zarzucić lekkie zestawy spławikowe i łatwo zaciąć z dużej odległości oraz głębokości ), lub środkowej ( kij ugina się w środkowej parti, przez co hol dużych sztuk na cienkich przyponach jest bezpieczniejszy) będzie odpowiedni na krótką i średnią odległość łowienia. W razie konieczności sięgnięcia na dalsze łowisko ( bywa że oddalone o kilkadziesiąt metrów ) niezbędna będzie jednak spławikowa odległościówka angielska w wersji jeziorowej (match), ponieważ zwykła spławikówką nie możemy sięgnąć tak daleko. Tu już używamy specjalistycznych wędek nasadowych długości 3,9- 4,5m i o sztywnej, szczytowej akcji, przeznaczonych właśnie do tej metody. Akcja szczytowa pozwala na dalsze rzuty i szybsze zacięcie ale zmniejsza komfort holu i zawęża margines błędu podczas jego prowadzenia. Dobrym rozwiązaniem będzie wędzisko o akcji progresywnej (akcja szczytowa w czasie zarzucania i średnia podczas holu). w obu typach wędek maksymalny ciężar wyrzutu nie powinien być mniejszy niż 20g. Kołowrotek powinien umożliwiać wykonanie dalekich rzutów lekkim, kilku-, kilkunastogramowym zestawem, niezbędna więc będzie szpula dalekiego wyrzutu (long cast). Jeśli nie mamy takiego kołowrotka, możemy się posłużyć zwykłym większym kręciołkiem na którego szpule nawijamy dużo podkładu, zwiększając w ten sposób średnice nawoju właściwej żyłki. Powinno być jej 100-150m. Kołowrotek powinien też mieć duże przełożenie ponad pięć obrotów rotora na jeden obrót korbką, ponieważ nie rzadko będziemy ściągać zestaw spławikowy z dużej odległości, a warto robić to szybko.

Herbowym spławikiem leszczowców (a zarazem angielskiej spławikowej metody odległościowej) jest waggler, znakomicie sygnalizujący m. in.typowo leszczowe brania podnoszące, kiedy spławik wynurza się i wykłada na powierzchni. Mocujemy go zawsze jedno punktowo. Wbrew pozorą nie ma odczuwalnej różnicy w łowności między zestawami z wagglerem mocowanym na stałe i przelotowo, a ten drugi sposób pozwala łowić na głębokości znacznie przekraczającej długość wędziska. Wyporność wagglera najczęściej zawiera się w przedziale 4-15g ale są także wyjątki. Te najcięższe (na ogół również wstępnie dociążone) pozwalają sięgnąć na naprawdę odległe łowiska, a przy poprawnym zamontowaniu zestawu nie pogarszają czułości i łowności wędki. Taki waggler może mieć długość 35-50cm. Łowiąc wieczorem lub przed świtem, warto założyć na niego świetlik (mała świecąca nasadka na antenkę zakładana za pośrednictwem przezroczystej rurki), lub zastosować spławik nocny, którego konstrukcja umożliwia zamontowanie świetlika. Ponieważ łowimy najczęściej dość daleko od stanowiska i na głębokiej wodzie, żyłka powinna być nieco mniej rozciągliwa niż zwykła, aby nie utrudnić zacięcia, a także tonąca. Należy wybrać żyłki oznaczone słowem match, które spełniają te wymogi. Średnica przyponu 0,16-0,18 mm będzie wystarczająca, żyłka główna dwa oczka więcej. Przypon długości 40-50cm będzie optymalny. Żyłka musi być tonąca, aby łatwiej można było ją zatopić i w ten sposób uchronić przed znoszeniem prze wiat, ale z reguły należy ją przed łowieniem i po nim odtłuścić specjalnym preparatem bądź płynem do mycia naczyń. Przypon do żyłki głównej mocujemy za pomocą mini krętlika (zapobiega skręcaniu żyłki) lub którymś z popularnych węzłów (zderzakowy, na dwie pętle itp.). Obciążenie, jakie warto stosować na wodach stojących, to style ( wydłużone, nacięte wzdłuż wałeczki ołowiu). Do angielskiej metody odległościowej tradycyjnie używa się jednak śrucin. Warto pamiętać że style w przeciwieństwie do śrucin nie powodują uporczywych splątań, a przy tym nie pogarszają czułości zestawu w sposób znaczący. Z kolei przelotowe łezki na koszulkach igelitowych warto stosować tylko w zestawach cięższych. Przynęt jakie stosujemy, jest mnóstwo, bo leszcze w dobrze wybranym i zanęconym miejscu zmiatają wszystko, co się im poda. Od rosówek i ich części (haczyki nr 4-1 ) przez mniejsze dżdżownice (10-8), białe robaki (12-10) po różnego rodzaju ciasta, makarony, kasze , ziarna (zwłaszcza kukurydze i groch), chleb ugnieciony w kulki. Do przynęt roślinnych używam haczyków z okrągłym łukiem kolankowym, ponieważ przy zakładaniu nie rozrywają się i nie niszczą.

Leszcze żerują stadnie poruszając się po określonych trasach. Wędkarz powinien umieć to wykorzystać i po odkryciu ich żerowisk odpowiednio zanęcić w takim miejscu, czyli sypać dużą ilość karmy bogatej w grube składniki- kukurydzę, łubin, groch, konopie. Rybia drobnica skłania do rezygnacji z dodatków mięsnych (pinka i posiekane czerwone robaki), gdyż je po prostu wyżrą , zanim do zanęty dostaną się duże sztuki. Zanęty też nie może być za mało, bo duże stado leszczy zje ją w okamgnieniu, po czym popłynie dalej i szybko skończą się brania. Godną polecenia praktyką jest nęcenie długookresowe, najlepiej przez cały sezon, w starannie wytypowanym miejscu. Można oczywiście nęcić krócej; nawet parodniowe nęcenie przynosi efekty, jeśli jest przeprowadzone w dobrze wybranym miejscu i stale o tej samej porze dnia. Pozwala ono przyzwyczaić leszcze do regularnego odwiedzania wybranego prze wędkarzy miejsca i dostosowanej podczas łowienia zanęty.W takim przypadku sypiemy każdą gruboziarnistą karmę, jaką tylko uda się kupić, Tanio i w dużych ilościach: kukurydze, groch, łubin, makaron kolanka, konopie warto je wzbogacić atraktorami. Podczas grubego nęcenia miłym przyłowem może być karp, bądź ładny lin. Często słyszę że podczas długotrwałego nęcenia, ludziom w łowisko wchodzą piękne kilku kilowe karpie.

Pozdrawiam i życzę połamania Boczny Trok



 


4.9
Oceń
(47 głosów)

 

Jeziorowy spławik dla początkujących - łowienie na spławik w jeziorze - opinie i komentarze

slawekkiel17slawekkiel17
0
Bardzo fajny tekst, mile sie go czyta. Pozdrawiam i oczywisci *****5-ka. (2014-05-11 18:40)
barrakuda81barrakuda81
0
Świetna garśc porad.Sam zawsze chciałem miec taką zanęconą miejscówe ale raz że brakło mi determinacji żeby nęcić a dwa że zawsze mnie bardziej do spinningu ciągneło...*****.Pozdr. (2014-05-12 15:33)
wiktor1989wiktor1989
0
Nie ma czegoś takiego jak żyłki tonące, jest to zwykły marketing. Każda odpowiednio odtłuszczona żyłka będzie tonąć. Trzeba tylko pamiętać żeby tą czynność powtarzać. To samo dotyczy się że żyłka na matcha musi być czarna lub ciemna co jest kolejną bzdurą wciskaną ludziom. Sam osobiście używam trabucco i jest ona ciemno niebieska, ale jest to tylko i wyłącznie mój osobisty wybór. W rzeczywistości i mniej barwnika w żyłce tym jest ona bardziej wytrzymała. Co do grubości polecałbym na główną dać 0,16 max 0,18. Co jest naprawdę wystarczające. Chyba, że nastawiamy się na łowienie karpi gdzie grubsze żyłki niż te w/w wymienione są zalecane. Co innego jeśli łowimy w okolicach pełnych zaczepów, mocnej roślinności, i musimy przytrzymać rybę. Pewnie wzbudziłem lekkie kontrowersje w nie jednej głowie :) Pozdrawiam (2014-05-12 20:55)
marcin2636marcin2636
0
Bardzo fajny tekst. Widać od razu, że praktyka Autora jest spora ;-) zasłużona ***** tka ! A kolega wiktor1989 niech zachowa swoje DENNE I ZAMULONE przemyślenia dla siebie. Pozdrowienia. (2014-05-25 00:42)
marcianomarciano
0
przydatny i i ładnie napisany tekst ***** (2014-06-06 08:42)
marcianomarciano
0
przydatny i i ładnie napisany tekst ***** (2014-06-06 08:50)
bartjur85bartjur85
0
Dostałem wiadomość z żalami od pawełdd.Chwilę później druga wiadomość. "Dla jasności paweldd jest moim kontem a konto boczny trok zgłosiłem tydzień temu do usunięcia" Fajnie że sam sobie komentujesz mistrzu:P PrtScr i jedziemy! (2015-04-17 21:16)

skomentuj ten artykuł