Jak złowić dorsza - ABC przyszłego wilka morskiego

/ 28 komentarzy / 14 zdjęć


Witam serdecznie wszystkich którzy zasmakowali już adrenaliny związanej z połowem dorsza jak tych którzy dopiero planują swoje pierwsze dorszowe wyprawy.
Z racji że porada ma być skierowania głównie do tych którzy o podbojach morskich wiedzą mało, zacznę od przedstawienia kilku najważniejszych praw które będą obowiązywać przyszłych wilków morskich.
Połowy morskie reguluje Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb Na Morzu, przedstawiam kilka najważniejszych jego punktów:

§ 1. Połowy w celach sportowo-rekreacyjnych, zwane dalej 'połowami', są prowadzone przy użyciu wędki lub kuszy.

§ 2. 1. Z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, połowy są prowadzone wędką o długości wędziska nie mniejszej niż 30 cm, z przymocowaną do niego linką zakończoną:
1) haczykiem o jednym ostrzu, którego rozwarcie nie przekracza 20 mm, albo
2) haczykiem o nie więcej niż 3 ostrzach rozstawionych w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 35 mm, albo
3) sztuczną przynętą z przymocowanymi do niej, w sposób elastyczny, nie więcej niż 2 haczykami o nie więcej niż 3 ostrzach każdy, rozstawionych w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 35 mm lub nie przekraczały szerokości przynęty, albo
4) przyponem wyposażonym w haczyk albo sztuczną przynętę, o których mowa w pkt 1-3.

2. Przy prowadzeniu połowów płastug lub śledzi dopuszcza się zakończenie linki, o której mowa w ust. 1:
1) 2 przyponami, z których każdy jest wyposażony w haczyk o jednym ostrzu, którego rozwarcie nie przekracza 10 mm - przy połowach płastug;
2) 5 przyponami, z których każdy jest wyposażony w haczyk o jednym ostrzu, którego rozwarcie nie przekracza 6 mm - przy połowach śledzi.
3. Przy prowadzeniu połowów dorsza ze statku lub innego urządzenia pływającego dopuszcza się zakończenie linki, o której mowa w ust. 1:
1) sztuczną przynętą z przymocowanym do niej, w sposób elastyczny, haczykiem o nie więcej niż 3 ostrzach rozstawionych w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 35 mm lub nie przekraczały szerokości przynęty oraz
2) przyponem zakończonym haczykiem o jednym ostrzu, którego rozwarcie nie przekracza 20 mm, z przymocowaną do niego sztuczną przynętą.

§ 3. Połowy wędką są prowadzone:
1) z brzegu, z wyłączeniem urządzeń nawigacyjnych, mostów i urządzeń wodnych;
2) z lodu, z zachowaniem szczególnych środków ostrożności;
3) ze statku;
4) z innego urządzenia pływającego, dopuszczonego do żeglugi na podstawie przepisów o bezpieczeństwie morskim, zwanego dalej 'innym urządzeniem pływającym';
5) za pomocą nie więcej niż 2 wędek jednocześnie, a w przypadku połowów ryb przez wyrzucanie i ściąganie sztucznej przynęty, zwanych dalej 'połowami metodą spinningową' - jedną wędką;
6) bez stosowania sztucznego światła do lokalizacji i wabienia ryb;
7) bez stosowania metod kaleczących zewnętrzne powłoki ciała ryb;
8 ) w odległości nie mniejszej niż 100 m od granic obwodu ochronnego, w którym obowiązuje zakaz poławiania wszystkich gatunków ryb;
9) w odległości nie mniejszej niż 100 m od oznakowanego kąpieliska.

§ 4. Połowy ze statku lub innego urządzenia pływającego są prowadzone:
1) na godzinę przed wschodem słońca i nie później niż do godziny po zachodzie słońca;
2) poza torami wodnymi;
3) w odległości nie mniejszej niż 100 m od wystawionych w wodzie narzędzi połowowych.

§ 8. 1. Ilość ryb, którą może wyłowić osoba prowadząca połowy w ciągu doby, wynosi nie więcej niż:
1) 2 sztuki łącznie - w przypadku łososia i troci;
2) 3 sztuki łącznie - w przypadku pstrąga tęczowego, sandacza i szczupaka;
3) 5 sztuk łącznie - w przypadku węgorza i lina;
4) 10 sztuk - w przypadku leszcza;
5) 7 sztuk - w przypadku dorsza;
6) 10 kg - w przypadku śledzia;
7) 5 kg łącznie - w przypadku innych gatunków ryb, z wyłączeniem babki byczej.

Nikt nie lubi suchej wiedzy, ale musimy być świadomi co możemy a czego nie. Identycznie wygląda to w wędkarstwie śródlądowym. Podczas kontroli okazuje się że nie znamy zasad i możemy mieć tylko wyłącznie pretensje do siebie.
Przy połowie dorsza, oraz innych ryb morskich z brzegu potrzebne jest nam pozwolenie na wody morskie które zakupujemy w Okręgowym Inspektoracie Rybołówstwa Morskiego. Zamieszczam link dla zainteresowanych zakupem takiego pozwolenia:
http://www.oirm.gdynia.pl/index_pliki/Page568.htm

W przypadku połowów dorsza z kutra, szybkiej łodzi motorowej armator zobowiązuje się do posiadania takich pozwoleń oraz ubezpieczeń każdego członka wyprawy. Jedynym wymaganym dokumentem na kutrze jest dowód osobisty. Pamiętajcie o tym gdyż podczas kontroli na morzu i braku dowodu szybko może się dla Was skończyć taki miły wypad.
Tyle od strony prawnej:))
Kolejnym czynnikiem który musi być spełniony do ruszenia na połowy dorsza to pogoda. Dobrze wiemy , że jest to największe nasze utrapienie. Planujemy wypad, bierzemy urlop, sprzęt już w samochodzie, a tu dryn dryn telefon i informacje godzinę przed wyjazdem że rejs odwołany bo pogoda nie pozwala na wyjście jednostki z portu :(( Straszne uczucie, sam na początku moich morskich przygód to przeżyłem. Więc jeżeli ten wpis ma być kompletna poradą zamieszczam poniżej kilka adresów morskich prognoz pogody. Mam nadzieję że pozwoli to Wam dokładniej planować wyprawy :))
Oto one:
http://new.meteo.pl/index_um.php
http://www.windguru.cz/pl/index.php
http://www.augustyna.pl/prognozy/index.php
http://pl.waggler.org/prognoza-pogody-dla-baltyku
http://www.weatheronline.pl/cgi-app/sailing?03&LANG=pl&WIND=g183
Prawo znamy, pogoda w najbielszych dniach ma być świetna, więc nic tylko atakować dorsza.
W Internecie szukacie jednostek które mogą Was zabrać na taka wyprawę. Uczulę że przed wykonaniem telefonu do armatora lepiej przeczesać Internet w celu sprawdzenia opinii na temat jego jednostki. Niestety wędkarstwo morskie jest bardzo szybko rozwijającą się dziedziną i nie brakuje tu oszustów chcących tylko zarobić.
Więc znamy prawo, pogoda dopisuje, mamy zarezerwowany termin. Pozostaje przygotować się do takiej wyprawy.
Zaczynamy przygotowania, to co wędkarze lubią najbardziej. Każdy prawdziwy wędkarz, znający termin wyprawy, chodzi naelektryzowany po domu i szykuje się do wyprawy.

Zaczniemy od ubioru.
W okresie letnim, czyli miesiącach kiedy jest ciepło, wystarczy koszulka krótkie spodnie. awaryjnie w razie załamania pogody zabieramy sztormiak, oraz jakiś polar. W ciepłe miesiące podstawa to czapka, buty antypoślizgowe ( nie konieczne gumowce bo będzie ciepło ) krem do opalania z filtrem. Uwierzcie mi że jak słoneczko praży to na kutrze chwila moment jesteście na mahoń :))
W miesiącach zimnych gdzie deszcz, śnieg, mocny wiatr i niska temperatura to normalne zjawiska pogodowe ubieramy się zdecydowanie cieplej. Obecnie popularne są kostiumy wypornościowe które są ocieplane i wodoszczelne jednym słowem cuda. Jeżeli jesteśmy posiadaczami takiego kostiumu lepiej ubierzmy coś pod spód. Lepiej się rozbierać niż zastanawiać co jeszcze można było nałożyć.
Ciepłe rękawiczki (polecam zabrać zapasowe w razie przemoknięcia),oraz ciepłe gumofilce z dodatkowymi wkładkami tylko umila nam wyprawę. Czapki, kominiarki , wszelakie rzeczy przeciwdeszczowe mile widziane. Pamiętajmy jedno, nie ma co się wstydzić jak człowiek wygląda na kutrze. Najważniejsze żeby było ciepło, bo jak dopada nas zimno to już jest koniec zabawy, dlatego uczulam jedziemy na ryby nie na casting do playboya. Obuwie jest bardzo ważne, nie możemy się ślizgać po łodzi. Często w okresach zimowych na kutra jest lód i nie wszędzie jest mata antypoślizgowa, dlatego zwróćmy uwagę na obuwie żeby nie fruwać po kolegach na kutrze tylko pewne stać w miejscu. W okresach zimowych najlepszym przyjacielem na kutrze każdego wędkarza jest termos :))Nie zapomnij o nim :))

Zaczynamy najciekawszą cześć porady , czyli sprzęt.
Każdy wie że sprzęt musi być okrutne mocny. W połowach dorsza z kutra sprzęt musi być niezawodny, ponieważ każde zacięcie ryby wiąże się z potężnymi przeciążeniami.
Podstawowym pytaniem co do sprzętu jest sposób w jaki chcemy poławiać dorsze. Możemy to podzielić na ciężkie zestawy oraz finezyjne.
Ciężkie zestawy to kijki o cw.100-250g maks do 300g. Na Polskich wodach nie ma potrzeby używania wędek z większym cw. Długość takich wędek to 240-270cm.Rynek jest strasznie nasycony wędkami morskimi, więc jest w czym wybierać naprawdę.
Wędki do zestawów finezyjnych do kijki o długości od 310 do 400 cm i cw. 100-130g.Wędki te różnią się od poprzednich nie tylko długością i cw. ale ciężarem wędki, akcją, oraz grubością szczytówki.
Niestety wędki do zastawów finezyjnych są stanowczo droższe niż toporne wędki do ciężkich zestawów. Przy zakupie wędki zwróćmy uwagę na przelotki, czy są stabilnie mocowane, w każdej jest porcelanowe obicie.

Wędeczka jest to czas na kołowrotek :))
Napisałem kołowrotek ponieważ uważam że multiplikator jest to zbędny wydatek jeżeli chodzi o połowy dorsza z kutra na wodach Polskich. Kołowrotki są szybsze a niestety na kutrach szybkość ma spore znaczenie.
Wróćmy do kołowrotków. Przy zakupie kołowrotka zwróćmy uwagę czy kręciołek jest odporny na słoną wodę i czy ma zapasową szpulę. Analogiczne do wędek, ciężki zestaw, kołowrotek w rozmiarach od 6000 w górę. Finezyjny zestaw kołowrotki w rozmiarach 5000-6000.Sprawdzajmy hamulec, uważam że kołowrotki z przednim hamulcem są bardziej pewne. Starajmy się zwracać uwagę na to żeby było jak najmniej niepotrzebnych bajerów. Dobre kołowrotki to stabilne proste potwory. Tak samo jak w przypadku wędek, rynek jest zapchany kołowrotkami morskimi. Przed zakupem poczytajmy o nim w Internecie, zapytajmy doświadczonych wędkarzy.

Mamy wędkę i kołowrotek to brakuje tylko żyłki( plecionki ) do zmontowania zestawu :))
Uważam że na głębokościach nie przekraczających 35 metrów spokojnie bez zbędnego dyskomfortu możemy stosować żyłki. Grubości to 0.35-0.45, przesadą nie będzie 0.50 nigdy nie wiadomo na jaki okaz trafimy :))
Powyżej głębokości 35 metrów polecam plecionki. Zdecydowanie są mniej rozciągliwe jak żyłki. W okresach zimowych wypływa się na duże głębokości ,we Władysławowie nawet do 100 metrów głębokości. Na takich głębokościach żyłka zupełnie nie istnieje, nie mamy kontaktu z zestawem, i tak naprawdę nie wiadomo co dzieje się z naszym zestawem przy dnie.
Pamiętajmy duże głębokości plecionka!! Pamiętajmy żeby dokładne ja nawinąć. Przed nawinięciem ma 30 minut chlup do wody i pod lekkim oporem zaczynamy ją nawijać. Źle nawinięta plecionka może sprawić nam wiele problemów podczas łapania. Sytuacje typu, my ściągamy zestaw na pokład a tu zabiera nam plecionkę zamiast nawijać są normalne. Skupmy i zróbmy to dokładnie.
Pisząc o kołowrotkach , pisałem o zwróceniu uwagi na szpule zapasową. Nawijamy na nią także plecionkę bądź żyłkę w celu zabezpieczenia się. Pływając po Zatoce Gdańskiej na wrakach różne nieprzewidywalne rzeczy mogą nas spotkać :))

Heh mamy kijek, załadowany kręciołek a więc czas na montaż zestawu :))
Prosta podstawowa zasada, im mniej łączeń tym zestaw lepiej pracuje w wodzie. Więc zestaw składa się przywieszki oraz pilkera na końcu zestawu. Obecnie w sklepach jest potężny wybór przywieszek i pilkerów.
Przywieszki to najogólniej kolejna opcja na złapanie dorsza. Kształty , rozmiary i kolory są przeróżne.
Mogą to być raczki, imitacje tobiaszy, wesz morskich, makreli, szprotek, śledzi. Kopyta i twistery które stosujemy na szczupaki, sandacze oraz okonie sprawdzają się również na dorszach.
Polecam stosowane tzw. pustego zestawu , który składa się tylko z pustych haków. Na haki zakładam twistery w kolorach biały, czerwony, brązowo-zgniły. Przed założeniem pytam się z reguły szypra ( kapitana jednostki ) na co ostatnio dorsz bierze.
Po za wszelkiego rodzaju imitacjami, gumami, sztucznymi przynętami dobrze jest mieć pod ręka coś naturalnego. Tobiasze, makrele, szprotki oraz filety ze śledzia to również świetne przynęty na dorsza które nakładamy na puste haki przywieszki. Na Zatoce Gdańskiej w okresie zimowym szprotka to jedyny sposób połapania dorszy, reszta przynęt wiąże się ze słabymi wnykami. Pamiętajmy że przy zamawianiu terminu mamy kontakt z armatorem , jest to człowiek jak my którego możemy o wszystko zapytać :))
Teraz czas na pilkery, są to metalowe przynęty które kończą nasz zestaw. Mnóstwo wędkarzy samemu odlewa pilkery i są to najskuteczniejsze przynęty w ich arsenale. Ale zakładamy że jedziemy pierwszy raz. Musimy cofnąć się do sprzętu jaki mamy, jeżeli jest to ciężki sprzęt to zakupujemy pilkery o gramaturze od 150g do 250-300g. Przy zestawach finezyjnych pilkery nie powinny przekraczać 125 gram. Kolorystyka i kształt inwencja własna. Na głębokościach powyżej 30 metrów tak naprawdę jest ciemno i kolory nie grają aż takiej roli. Uważam podobnie jak przy kołowrotkach i mniej zbajerowany tym pewniejszy.

Na każda wyprawę zabieramy ze sobą kółka łącznikowe, agrafki, kotwiczki oraz krętliki. Wszystko to będzie nam potrzebne do zmontowania zestawu.
Montujemy zestaw od góry:
-przywiązujemy gotowy zestaw dorszowy na krętlik ( dla leniwych przed montujemy agrafkę i łączymy wszystko krętlikiem)
-zestaw dorszowy zakończony jest agrafka na która doczepiamy wybrany wcześniej przez nas pilker
-na puste haki naszego zestawu dorszowego zakładamy przywieszki o których była mowa wyżej.

To nasz zestaw :))

Dodatkami które możemy zabrać ze sobą na łódź to nóż , szczypce, waga ( jak złapiemy okaz na pewno się przyda ), ręcznik do wycierana rąk.

Adrenalina sięga zenitu, jest dzień naszej wyprawy. Stawiamy się w porcie, odnajdujemy jednostkę i pakujemy się na kuter. Stojąc już na pokładzie pierwsze pytanie które nam się nasuwa na myśl to ' Gdzie ja mam stanąć ?'.
Dla początkujących polecam miejsca na rufie oraz na dziobie. Będziecie mieli tam więcej miejsca, mniejsze prawdopodobieństwo na platanie się z sąsiadem, a co za tym idzie skupicie się na samym wędkowaniu.
Silnik odpalony. płyniemy i nagle czujecie że silnik zwalnia obroty. To znak że szyper ( kapitan ) namierzył rybki i szuka najlepszej pozycji. W momencie kiedy usłyszymy sygnał ( coś w rodzaju klaksonu samochodowego ) spuszczamy zestawy do wody. Pojawia się pierwsze zdziwienie, zestaw strasznie odpływa, co się dzieje. W morzu mamy coś takiego jak toń morska która tworzy wszystkie prądy .Czasem owa toń będzie nam zabierać zestaw pod pokład, czasem zestaw będzie od nas uciekał.

Technik tyle ilu wędkarzy :))
Zacznę od ciężkiego zestawu. Do głębokości 30 metrów zakładamy pilkera 150 -170g, od 30 -50 metrów pilkery 200g , powyżej 50 metrów analogicznie cięższe pilkery. Pamiętajcie tylko żeby nie przekraczać cw. wędki. Przy ciężkich zestawach nie ma potrzeby dalekich rzutów.
Finezyjne zestawy to 30 metrów 50 gram pilker, 30-50m to 60 -80, głębiej cięższe pilkery nie większe niż 125g.
Ciężkie zestawy to główne nastawienie się na przywieszki, pilker działa jak typowy ciężarek który ma teleportować nasz zestaw do dna. Więc wykonujemy leciutki rzut, zabiera nam plecionkę nagle żyłka się luzuje, jest to znak zamknięcia kabłąka. Przekręcamy kręciołek ze dwa razy i zaczynamy energicznie podciągać wędkę do góry. Przy każdym opadaniu naszego zestawu czujemy jak nasz pilker uderza o dno i tak w nieskończoność.
Przy zestawie finezyjnym pilker to nasz as z rękawa. Wykonujemy daleki rzut, zestaw opada na dno no i zaczynamy taniec pilkera :))System wygląda tak jak przy łapaniu sandacza z opadu. Prowadzimy pilkera wolno i cały czas musimy uderzać nim o dno, wszystko czuć na wędce.
Można łapać również z tzw. przytrzymania. Mianowicie puszczamy zestaw do dna, plecionka się obluzowała , przekręcamy kręciołek dwa trzy razy i podnosimy pilkera z dna. Podnosząc go do dwóch metrów trzymamy sztywno wędkę. Toń powoduje prace naszych przywieszek, brania są świetnie widoczne na plecionce i szczytówce.
W przypadku słabego żerowania dorsza, delikatnych brań dobrze zamiast pracować wędką można złapać plecionkę w rękę i delikatnie podnosić zestaw. W ten sposób wyczujemy branie.
Ostatnia znana mi metoda to tzw. leń :)) Wrzucamy zastaw do wody , mamy go na dnie, naciągamy lekko plecionkę ,wkładamy w miejsca mocujące na wędki a fala sama za nas pracuje zestawem.
samo branie to przysłowiowa 'decha', czyli pracujemy zestawem w górę i w dół a tu nagle nie można ruszyć do góry wędką. Zaczynamy typowo siłowy hol rodem z Rexa Hunta, czyli podciągamy siłowo i jak już wędkę mamy wysoko to opuszczamy i w tym czasie szybko skręcamy kręciołkiem. Typowe pompowanie.

Zaczepy, tego nienawidzi każdy wędkarz. Rozpoznajemy je w tak sposób. Czujemy 'dechę', próbujemy podciągnąć zestaw do góry a tu nie idzie. Pierwsza myśl ' dorsz życia'. Nie to jest zaczep, widać to ewidentnie po szczytówce która jest wciągana do wody a co za tym idzie sam wędkarz który nie chce puścić kija. Żeby nie popsuć sprzętu otwieramy szybko kołowrotek i pytamy ludzi w koło czy ktoś nie ma w pobliżu rurki, kawałka kija. Na każdej łodzi jest ich kilka. Więc mały już kawałek rurki, nawijamy plecionkę która jest po za wędką i zaczynamy zwijać , w pewnym momencie poczujemy opór i zaczynamy nawijać dalej aż odpuści. W większości zaczepów na morzu to strata całego zestawu dorszowego wraz z pilkerem. Lepsze to niż defekt kołowrotka bądź kija.

Pamiętajcie na kutrze trzeba być zawsze czujnym. Podstawa to nie pobierane alkoholu, pamiętajmy ze nie jesteśmy sami na łodzi. Pijąc tworzymy zagrożenie nie tylko dla siebie ale również dla całości załogi.
Przy zarzucaniu lekkimi zestawami zza pleców zawsze upewnijmy się że mamy odpowiednia ilość miejsca.
Ubierajcie się ciepło, bo doskwierające zimno kończy się zejściem pod pokład i końcem łapania.

Napisał bym coś o połowie dorsza z brzegu ale podejrzewam że część z Was będzie miała już dość czytania tego co tu stworzyłem. Mam nadzieje że ta porada pomoże nowym adeptom wędkarstwa morskiego. Jestem w pełni świadomy że kilku rzeczy tu pewnie nie poruszyłem.
Jeżeli ktoś będzie miał pytania dotyczące sprzętu, mianowicie konkretnych modeli zawsze służę pomocą.
W celu opinii i poleceniu jednostek także zapraszam na priv, bo nie ukrywam że mam kilka jednostek które polecę każdemu. Pamiętajcie , że jak szyper nie znajdzie ryby to nie ważne co zrobicie i tak nic nie złapiecie dlatego szukajcie sprawdzonych jednostek.
Najogólniej macie pytania , walcie śmiało, po to jest ten portal żebyśmy sobie pomagali :))
Zapraszam serdecznie wszystkich nad morze, poczuć adrenalinę która jest ściśle powiązana z połowem dorsza.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę ogromnych dorszy które pływają na naszych wodach :))

Materiał zgłoszony na konkurs wedkuje.pl

 


4.6
Oceń
(67 głosów)

 

Jak złowić dorsza - ABC przyszłego wilka morskiego - opinie i komentarze

GrizziyGrizziy
0
no ladnie "5"
(2011-02-20 16:01)
u?ytkownik63491u?ytkownik63491
0

Bartek - to jest doskonała lektura nie tylko dla pierwszaka , lecz i dla wytrawnego wilka morskiego. Gratuluję artykułu.

Pewniacka piona*****

(2011-02-20 17:54)
karoltsu1karoltsu1
0
Jestem pod wrażeniem opisu,wszystko bardzo klarownie.
Zostawiam 5*****.
Pisz 'chłopie' o wędkarstwie morskim.
(2011-02-20 18:18)
kaziks403kaziks403
0
Brawo "Wilku morski" (2011-02-20 18:25)
NicraMNicraM
0

Super artykuł, a do tego życzliwy człowiek

tak trzymaj

(2011-02-20 20:52)
fishman10fishman10
0
Super artykuł Zostawiam 5
Pozdrawiam
P.S Kiedy wpadniesz do koła ?
(2011-02-20 20:57)
roczeslaroczesla
0
No No  !!!! jestem pełen podziwu !!!!  Dużo pracy włożonej ze strony kol . A najważniejsze że bardzo przejżyste i pouczające > Piątal z plusem !!! i pozdrowionka .
(2011-02-20 21:12)
minusminus
0
dla mnie bomba... PIĄTAL za świetnie napisany artykuł

Do zobaczenia na morzu

BRAWO - jestem pod wrażeniem
(2011-02-20 21:19)
AsmodeuszAsmodeusz
0

Bardzo  treściwy i klarowny tekst. Linki do prognoz pogody na pewno ułatwią planowanie wypraw. A propo jestem chętny na wspólny połów :) Obecnie zaczynam się bawić w odlewanie pilkerów, projekt jak na razie w fazie testów :)

zatekst oczywiście 5 bardzo pomocny jest.

(2011-02-20 21:25)
JędrulaJędrula
0
***** (2011-02-21 11:28)
avallone78avallone78
0
Coraz więcej o dorszach się mówi zatem i ja kiedyś będę musiał spróbować :)
(2011-02-21 18:31)
pawel2008pawel2008
0
Świetny artykuł, pozdrawiam.
(2011-02-21 18:37)
jedrzej53jedrzej53
0
poradnik połowu dorsz super,mam pytanie czy można łowić dorsza metodą gruntową na fileta Pozdrawiam. (2011-02-22 14:32)
u?ytkownik61983u?ytkownik61983
0

Za ten art. brakowałoby skali , drzemie w tobie  duży potencjał który musisz wykorzystać

świetne pióro które dociera do każdego a tak pisać nie każdy potrafi.

Dla mnie laika rewelacja , opis bez zarzutów , dokładnie i przejrzyście.

Stawiam piąteczke*****

(2011-02-22 15:22)
pontiak70pontiak70
0

no BRAVO- już teraz wiem skąd i na co brały się te pytania na naszych wyprawach, z tego co pamiętam na ostatniej naszej wyprawie z Władka najbardziej upodobałeś sobie połowy na lenia"

do zobaczenia kumplu w niedziele w łebie. Mam nadzieje że akcji będzie tyle że leń pójdzie na tej wyprawie w odstawkę

(2011-02-22 17:37)
spin69spin69
0
Bardzo dobry artykuł -gratuluję. Na pewno każdy w nim znajdzie coś dla siebie i to nie tylko początkujący wędkarz. Bardzo dobry pomysł z linkami do pogody- ocena oczywiście piąteczka ***** - pozdrawiam !!   (2011-02-25 08:23)
MariuszmajaMariuszmaja
0
dla mnie bomba ;)  teraz pozostało tylko czekać na urlop i można jechać  !:)))  za wpis oczywiście *****  (2011-02-26 15:51)
artyarty
0
Pisz Pisz Pisz. Byle wiecej wiedzy popartej praktyka.
piąteczka :)
(2011-03-04 14:06)
bambusikbambusik
0
Nigdy nie jest za późno aby się wybrać na morze.Chyba spróbuję.Bardzo ciekawy artykuł,PIĄTKA. (2011-03-18 20:13)
rafal-011rafal-011
0
już nic nie można dodać :) 5555555555
(2011-03-26 17:22)
blutublutu
0
Artykuł jest ciekawy i przyda się dla każdego.*****
(2011-05-16 08:04)
borovik szlborovik szl
0
Spróbuj zedytować temat i wpisz nowe ograniczenia w połowach wprowadzone w maju br.
Chodzi o śledzia: limit dobowy 5kg oraz nowe ograniczenie w połowach belony: 5szt/dobę.

Pozdrawiam
(2011-05-21 20:49)
szczupiszczupi
0
*****

(2011-06-24 12:57)
baloonstylebaloonstyle
0
Spróbuj zedytować temat i wpisz nowe ograniczenia w połowach wprowadzone w maju br.
Chodzi o śledzia: limit dobowy 5kg oraz nowe ograniczenie w połowach belony: 5szt/dobę.

Pozdrawiam

Już wcześniej chciałem to zrobić ale uwierz mi że nie mam pojęcia jak edytować wpis.... Jak wiesz daj znać to się od razu podmieni.
(2011-07-29 14:23)
tropheustropheus
0
Dzięki za ciekawy artykuł.
(2011-08-21 13:58)
maguryczmagurycz
0
Jak zwykle chore prawo polskie .
POWINNO BYĆ JESZCZE ZAPISANE O KTÓREJ I W JAKI SPOSÓB WĘDKARZ MA SIKAĆ I SRAĆ PODCZAS POŁOWÓW.

DEBILIZM.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Popatrzcie na prawo w Norwegi  tam jest krótko i zwięźle a opłaty są symboliczne.

Wystarczy tylko przepisać.
(2011-11-01 11:02)
coralcoral
0
Bardziej bym się oburzał sytuacją, która nie pozwala doświadczonemu koledze podać na tacy mniej doświadczonym kumplom: Polecam (sam używam) wędki X, kołowrotka Y. Płyńcie z Cześkiem Flądrą - bo jest dobry, a nie z Kazkiem Linem - bo to naciagacz. Przesadne dbanie o to, by broń boże czegoś nie zareklamować, psuje jeden z podstawowych celów teo serwisu - pomoc i przekazywanie informacji wszytkim wedkarzom... Pozdrawiam coral (2013-08-08 17:41)
marcinstgmarcinstg
0
Bardzo dobry artykuł. Świetna kompilacja tego czego musiałem się nauczyć po kilku pobytach na takiej wyprawie. (2015-11-02 11:29)

skomentuj ten artykuł