Dwa pierwsze szczupaki w życiu z Kanału Gniłej Obry.

/ 3 komentarzy

Któregoś dnia kwietnia lub maja wybrałem się z kolega na ryby na Kanał Gniłej Obry w Babimoście. Nie jest to łowisko łatwe. W 90% zarośnięte zielskiem, które w niektórych miejscach wystaje nad powierzchnię wody. Żyję tu płotka, jaź, okoń, szczupak, ukleja, jazgarz,ostatnio złowiłem kiełbia.
Tego dnia swoje tarło na rzece miała ukleja i tylko ona brała. Po chwili nasunął mi się pewien pomysł. Zrobiłem zestaw coś typu gruntówka i łowienie powierzchniowe ( wiem, że wam to nic nie mówi) Do żyłki przywiązałem haczyk nr. 6 i nałożyłem na niego malutka uklejkę chyba 5cm. Pierwszy zarzut i bierze szczupak, jednak ucieka. Drugi rzut i ta sama sytuacja - szczupak ucieka. Przy okazji zwiała też ukleja, więc założyłem nową, większą ok. 10 cm. Po założeniu nowej przynęty a przed rzutem zauważyłem w wodzie szczupaka. Rzuciłem, coś szarpnęło, delikatnie zaciąłem (tak w ogóle to zacięcia chyba nie było), zacząłem zwijać żyłkę, uniosłem wędkę w górę, skręciłem w prawo o 90 stopni i w tym czasie szczupak spadł z haka na brzeg. Rzuciłem wędkę w krzaki i pobiegłem, aby złapać szczupaka w ręce. Złapałem!!! Miałem go w rękach skakałem i cieszyłem się, że po raz pierwszy w życiu złowiłem szczupak, mimo iż miał ok. 25cm. Kolega w tym czasie gapił się na mnie jak na idiotę. Szybko wypuściłem rybę do wody i postanowiłem łowić dalej. Niestety w tym dniu nie złowiłem już żadnego szczupaka.

Przez tygodnie poprawiałem metodę, i zestaw którym łowiłem.

1 lipca poszedłem na ryby znów na kanał Gniłej Obry kilometr dalej od miejsca w którym złowiłem pierwszego szczupaka. Zacząłem łowić na bata, jednak złowiłem tylko jedną uklejkę i postanowiłem że zacznę łowić już na moją techniką na szczupaka. Długo rzucałem, aż w końcu rzuciłem w miejsce w którym był szczupak. Gdy uderzyło zobaczyłem że coś jest na haku więc szybko musiałem wyjąć rybę z wody. Serce znów waliło mi jak młot. W tym krótkim czasie myślałem tylko, żeby ryba nie spadła mi z haka - spadła jednak na szczęście na brzeg. Gdy się uspokoiłem zobaczyłem że szczupak nie ma ogona! Nie wiem czy jakiś idiota bawił się nim, czy szczupak gdy był mały został ugryziony przez większego szczupaka. Oczywiście wypuściłem go do wody. Próbowałem złowić jeszcze jednego, jednak bez skutecznie.

Te dwie sytuację będę pamiętał do końca życia. Na zakończenie dodam, że złowić szczupaka na moim kanale nie jest łatwo - głownie bierze okoń.

 


4.8
Oceń
(27 głosów)

 

Dwa pierwsze szczupaki w życiu z Kanału Gniłej Obry. - opinie i komentarze

wojtek161919wojtek161919
0
jeżeli to był kwiecień to nie masz się kolego co chwalić bo nastawianie się na szczupaka w okresie ochronnym to kretynizm a jeżeli to był maj to zwracam honor (2012-07-04 16:30)
u?ytkownik48787u?ytkownik48787
0
To był na pewno maj. (2012-07-05 12:56)
kormoranuskormoranus
0
Łap Bartek dalej bo zdarzają się dużo większe sztuki na tym kanale
(2012-10-20 18:29)

skomentuj ten artykuł