Chwila odprężenia po pracy




  • konto usunięte




Wędkarstwo gruntowe Ukleja

Są bardziej i mniej udane wyprawy, dzisiejsza należała niestety do tej drugiej grupy, ale od początku. Dziś w pracy miałem luźniejszy dzień i mogłem urwać się wcześniej niż zwykle. Od jakiegoś czasu chciałem wybrać się na olsztyńskie jezioro Sukiel i dziś była ku temu doskonała okazja.

Jeziorko przywitało mnie lekko wietrzną pogodą, ale bez dużej fali. Słoneczko przyjemnie jeszcze grzało - dajny relaks po pracy. Miałem ze sobą tylko jedną wędkę, nowego pickera, którego chciałem wypróbować na wodzie. W jeziorze pływa sporo karpia i na tą właśnie rybkę głównie byłem nastawiony, niestety po 30 minutach łowienia nadciągnęła dość gwałtowna burza, która na godzinę przepędziła mnie znad wody.

Gwałtowny spadek ciśnienia niestety nie pomógł w łowieniu ryb. Wprawdzie bardzo fajnie się uspokoił wiatr, tafla jeziora była gładka jak lustro, powietrze się oczyściło, ale rybki również postanowiły porobić coś innego, niż jedzenie mojej zanęty i przynęty. Próbowałem łowić na wszystko, co miałem - kukurydzę, białe i czerwone robaki - w różnych konfiguracjach, ale bezskutecznie. Miałem kilka delikatnych brań, ale okazało się, że to uklejki ściągnięte z powierzchni bawiły się przynętą na głębokości 4m :) Dwie z nich złowiłem, zacinając najdelikatniejsze brania :)

Kilka minut po 20 musiałem się zwijać, niestety bez sukcesów, ale odprężony i wypoczęty. Wędkarze łowiący niedaleko mnie również na pusto (poza uklejami), więc to chyba ogólny strajk rybek w tej zatoczce. Cóż, nie zawsze jest idealnie, ale zawsze warto oderwać się choć na chwilę od zgiełku miasta i spokojnie posiedzieć nad wodą.

 


4.5
Oceń
(11 głosów)

 

Chwila odprężenia po pracy - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł