Zdewastowany teren wokół Zalewu Boryszew

/ 9 komentarzy / 6 zdjęć


 

Już 35 lat Koło PZW Sochaczew-Miasto opiekuje się Zalewem w Boryszewie. Przez ten okres czasu wszystkie Zarządy i Prezesi Koła dbali o ten zbiornik. Podnosili jego standard, porządkowali teren, nie tylko po wędkarzach, ale przede wszystkim po tych, co piknikowali nad wodą. Sadzono drzewa, dbano o stan czystości wody, oraz gospodarowano tak, aby Nasz zbiornik był przyjazny dla wędkarzy. Obecny zarząd również podnosi estetykę zalewu. W ostatnim 15 leciu nad zalewem nasiliła się ekspansja młodzieży, która nocami, ale również i w dzień urządzają sobie balangi alkoholowe, orgie itp. , oczywiście przy okazji następuje dewastacja mienia,  dewastacja terenu i wody. Poprzednie zarządy tak jak obecny są bezsilni tym wandalom. Nikt z jakiegokolwiek zarządu nie jest w stanie upilnować złodziejów i wandali. Od roku mamy nowe kosze na śmieci, podniesiony jest brzeg zbiornika, na którym posiana jest trawa. Brzeg, który podnieśliśmy jest już rozjeżdzony przez samochody, zdewastowany, a do tego  , jak byłoby mało ostatniej sobotniej nocy grupa wyrostków wykopała kosz (potwierdza to wędkarz, który tej nocy był na rybach, a nie zareagował!) W niedzielę 08 września stwierdziliśmy brak tego kosza. Systematycznie wycinane są drzewa w obrębie skarpy. Sadzone sosenki przez poprzedni i obecny zarząd są łamane przez samochody, wandali, ale również wycinane są na nielegalne ogniska i kradzione młode sadzonki.


Jak tak dalej pójdzie to wkrótce już nic nie będzie nad zalewem!                                           


Jak temu zapobiec?  To pytanie stawiali sobie również wcześniejsze władze koła, stawiamy i my!


Bez pomocy Was wędkarzy, nikt nie ukróci  tego procederu. Ten zbiornik nie jest tylko tego, poprzednich, czy następnych zarządów, ale przede wszystkim Wasz, którzy wędkujecie na nim. My wiemy, że boicie się tych wyrostków, ale mamy sprzymierzeńca Policję. Dzwońcie do nas, lub bezpośrednio do organów ścigania, oni na pewno pomogą i ujmą sprawców dewastacji.  Następni będą się bali. Reagujcie, a wspólnie możemy uczynić wiele, być bezpieczni nad wodą tak jak było kiedyś.
                                                                                  Zarząd Koła PZW Sochaczew-Miasto

 


5
Oceń
(15 głosów)

 

Zdewastowany teren wokół Zalewu Boryszew - opinie i komentarze

mariusz1236543mariusz1236543
0
Jak rzadko kiedy akurat w jednym zgadzam się z autorem,, Bez pomocy Was wędkarzy, nikt nie ukróci tego procederu".Szkoda tylko ,że w latach poprzednich gdy wielokrotnie zwracałem uwagę Komendantowi SSR(gdy byłem jeszcze strażnikiem SSR) o podjęciu ścisłej współpracy z Policją( wspólne kontrole i to nie tylko w dzień, ale i w godzinach wieczorowo nocnych) zostało to bez echa. Może by to dało jakieś wymierne efekty(aprobata tych działań była jedynie ze strony Policji - sam prowadziłem na ten temat rozmowy ). Zainteresowało mnie również zdanie ,,Sadzone sosenki przez poprzedni i obecny zarząd ". Z tego co pamiętam to ostatnie sadzenie drzewek było jeszcze za kadencji poprzedniego zarządu(jeśli się nie mylę to był rok 2010) od tego czasu a już na pewno do grudnia 2011 nie był prowadzone żadne nowe nasadzenia ( w przeciwieństwie do wycinania drzew przez obecne władze) .Może się mylę co do drzew , to proszę to sprostować. Pozdrawiam Mariusz Bajurski ,,Sochaczewski Wędkarz" (2013-09-09 20:04)
mariusz1236543mariusz1236543
0
Jak rzadko kiedy akurat w jednym zgadzam się z autorem,, Bez pomocy Was wędkarzy, nikt nie ukróci tego procederu".Szkoda tylko ,że w latach poprzednich gdy wielokrotnie zwracałem uwagę Komendantowi SSR(gdy byłem jeszcze strażnikiem SSR) o podjęciu ścisłej współpracy z Policją( wspólne kontrole i to nie tylko w dzień, ale i w godzinach wieczorowo nocnych) zostało to bez echa. Może by to dało jakieś wymierne efekty(aprobata tych działań była jedynie ze strony Policji - sam prowadziłem na ten temat rozmowy ). Zainteresowało mnie również zdanie ,,Sadzone sosenki przez poprzedni i obecny zarząd ". Z tego co pamiętam to ostatnie sadzenie drzewek było jeszcze za kadencji poprzedniego zarządu(jeśli się nie mylę to był rok 2010) od tego czasu a już na pewno do grudnia 2011 nie był prowadzone żadne nowe nasadzenia ( w przeciwieństwie do wycinania drzew przez obecne władze) .Może się mylę co do drzew , to proszę to sprostować. Pozdrawiam Mariusz Bajurski ,,Sochaczewski Wędkarz" (2013-09-09 20:07)
ryukon1975ryukon1975
0
To jest jeden z powodów totalnego upadku PZW. PZW nie jest w stanie chronić tego co teoretycznie ma i nigdy nie będzie miało na to kasy. Jeśli nie zostanie nawiązana współpraca z władzami państwa/Policją to nic się nie zmieni nawet po dziesięciu reformach. (2013-09-10 10:32)
troctroc
0
    Jak widać nikt ze strachu nie reaguje to i nie dziwota, że młodzież jest rozwydrzona- rozumiem, grupa młodych przygłupów ale skoro nie można inaczej to czy nie można  zadzwonić na policję- kiilka dni i nocy z rzędu patrol, wylegitymowanych parę typków i myślę że za spożywanie w miejscu publicznym parę solidnych mandatów, i po problemie. Nie bez znaczenia jest współpraca Zarządu Koła z Policją (działania na własną rękę nic nie dadzą)- zgłaszaliście Państwo ten problem?
   Pozdrawiam i ***** pozostawiam.
(2013-09-15 16:35)
jerzy1961jerzy1961
0
Taaaak , policja przyjedzie i spisze , a wędkarz który wskazuje policjantom sprawców, może już tu nie bywać bo następnym razem zamiast krzaczkami , to bandziory nim się zajmą. Chciałbym widzieć autora tego artykułu , jak sam zostawia w nocy sprzęt i zaczepia pijaną bandę. Dlaczego Zarząd znając problem nie wystąpi do miasta - policji o skierowanie patroli w ten rejon , zawiadamiając o popełnionych zdarzeniach , ale i w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoim wędkarzom. jerzy1961
(2013-09-18 10:57)
fisch 73fisch 73
0
Kol .ryukon1975 nie ma totalnego upadku PZW. Jak na razie na miarę swych możliwości PZW chroni wody. Gdy braknie tej organizacji nie będziemy mieli gdzie łowić. Mieszkam w Niemczech i Portugalii. Mam układ odniesienia. Taki stan rzeczy/bałagan/ istnieje tylko w Polsce. Jest to w większości zasługa pseudo- wędkarzy jak również innych użytkowników wód.Musi się zmienić mentalność tych ludzie. Nie bardzo w to wierzę. Pozdrawiam. (2013-10-05 10:04)
RoxolaRoxola
0
Poprę to co napisał Kol.Jerzy1961 Zarząd powinien wystosować pismo do SM czy Policji z prośbą o wzmożenie patroli na danym zbiorniku. Mieliśmy podobny problem i bardzo szybko został rozwiązany, ponieważ SM odwiedzała na każdym patrolu, czy to konno, czy też pieszo taki właśnie zbiornik. Pismo z prośbą było oddane osobiście (nie przez pocztę), a kopia podstemplowana, że wpłynęło. Skończyły się kąpiele, śmiecenie, ćpanie i wandalizm. Do dzieła ! Czekanie na reakcję wędkarzy jest równoznaczne z nie robieniem niczego, ale apel w słusznej sprawie. (2013-10-16 00:19)
SplawikSplawik
0
Nikt tak nie upilnuje wody, jak sami wędkarze, a zwłaszcza CI, którzy w większej grupie wędkują również w nocy. Jednak jeśli się o tym zapomina i prowadzi politykę w której w ogólnodostępny zbiornik próbuję się zamienić w swoją prywatną wodę, to cóż... Pamiętam próby wprowadzenia zakazów pt. "Zakaz łowienia w nocy dla osób spoza koła"... "Zakaz używania środków pływających", lepiej - "Zakaz łowienia do pierwszego lodu", który obowiązuje od ostatniego zarybienia... Pytam, po co? W jakim celu? Przecież ryby z jesiennego zarybienia można w łatwy sposób wyłapać również wędkując spod lodu, czy wiosną... Rozumiem, że dla wielu osób sezon się już kończy ale czy Zarząd jako organizacja reprezentująca wędkarzy, czyli grupę ludzi nie powinna patrzeć na pewne sprawy przez nieco szerszy pryzmat? Pomijam kwestię opłat, które wykupujemy przecież na cały rok... Nie należę do osób którym karta musi się zwrócić, ponieważ ryb nie zabieram, natomiast chętnie połowiłbym jeszcze w październiku i może przyczynił się do tego, że ktoś próbujący wyrządzić szkodę na terenie zalewu zastanowiłby się nad tym dwukrotnie... Podsumowując - oczywiście, że bez pomocy wędkarzy będzie ciężko, a będzie jeszcze gorzej jeśli ludzie zaczną przyjeżdżać nad wodę coraz rzadziej, a wszystko do tego zmierza. Dużej ryby z roku na rok jest coraz mniej, a co za tym idzie szansa na przeżycie przygody życia jest niewielka? Czy to zachęca do poświęcenia wolnego czasu i cennego urlopu nad tą wodą? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami... W wielu kołach w naszym kraju wprowadzono już górne wymiary, dzięki czemu duże okazy trafiają ponownie do wody, może i w tym kole nadszedł czas na jakieś zmiany? Zmiany, które przyczynią się do tego, że wędkujących będzie więcej, a dzięki temu nasze wody staną się bardziej bezpieczne. Pozdrawiam, Spławski Kamil (2013-10-25 14:09)
SplawikSplawik
0
Dodam tylko, że nie chodzi mi tylko o duże karpie ale o inne gatunki ryb, które powinny być dumą tego zbiornika, a których niestety ubywa... (2013-10-25 14:12)

skomentuj ten artykuł