Łowienie leszczy jesienią w kanale- Poradnik

/ 6 komentarzy / 20 zdjęć


Cześć, dzisiaj zapraszam Was na krótki poradnik dotyczący łowienia leszczy a bardzij leszczyków późną jesienią  i wczesną zimą na wodach typu kanał. Mam nadzieje że Wam się spodoba. Zapraszam do czytania i komentowania. Wy też powoli kończycie sezon? Bo ja tak i czekam na wiosenne łowienie karpi na method feeder. 

Niestety na wędkuje.pl ostatnio coś mało mówi się o metodach gruntowych. A wiec postanowięłm coś wstawić i nawet sam wykonałem amatorskie schematy zestawów końcowych dla osób początkujących 

Wędziska i kołowrotki: 
Do łowienia jesiennych leszczy używam dwóch pickerów z ciężarem wyrzutu do 30g o długości 2,7m. Wędziska uzbrajam w dwa kołowrotki w wielkości 2000. Większy rozmiar nie jest potrzebny ponieważ dystanse na których łowię są bardzo małe i nie zależy mi na tym aby szpule kołowrotków były bardzo duże i przyspieszały zwijanie zestawów. Ważne aby nasze wędziska na tą pore roku miały ultra czułe szczytówki najlepiej 0,5oz ponieważ leszcze potrafią być bardzo wybredne.

Żyłka Główna:
Żyłkę główną którą używam jest 0,18mm. Do tego celu spokojnie można było by wykorzystać żyłeczki nawet i 0,14mm. Jednak ja używam tych młynków jako uniwersalnych i wykorzystuje je na różne wody. Gdzie często poluje na linki w zarośniętej wodzie. Jeśli chodzi o same parametry żyłki to wybieram wszystkie o zniwelowanym stopniu rozciągliwości. Wiadomo że nie ma żyłek które się w cale nie rozciągają tak jak plecionka ale na szczęście są produkowane takie które mają zniwelowaną rozciągliwość.

Przypon:
Przypony wykonuje z bardzo miękkiej żyłki 0,10mm albo ewentualnie 0,08mm. Kwestia tego jakiej wielkości ryby podejdą mi w łowisko. Jeśli chodzi o długość to standardowo w przydatku leszczy w moich portfelach i na zestawach goszczą przypony o długości 50cm. Ważną cechą przyponu jest właśnie jego rozciągliwość czyli wszystkie żyłeczki w oznaczeniu SOFT będą się do tego jak najbardziej nadawać. Trzeba pamiętać że przypon szczególnie tak cienki przy zacięciu ryby jest narażony na bardzo duże obciążenia. Dlatego własnie jego rozciągliwość jest tak istotna.

Haczyki:
Jeśli jesteśmy już przy przyponach obowiązkowo trzeba wspomnieć o haczykach które są specyficzne jak na tą pore roku. Ja upodobałem sobie haczyki z bardzo cienkiego drutu o wydłużonym trzonku ale małym łuku kolankowym. Jeśli chodzi o rozmiary to oczywiście dostosowujemy je do przynęt. Ja do pinki używam haczyków nr 16 i 18 natomiast do ochotki 20 i 22. Co ciekawe grubość, kształt czy rozmiar haka jest bardzo istotny ale dużą role odgrywa kolor który musi być dostosowany do przynęt. Czyli jesienią są to tylko haki w kolorze czerwonym.

Zestawy końcowe:
Zestawy końcowe są bardzo istotne. Można nawet powiedzieć że często są ważniejsze od samej zanęty która jest również istotna na tak trudnych wodach jakimi są kanały. Aby dokładnie przedstawić Wam budowę moich zestawów. Postanowiłem stworzyć przykładowe grafiki z opisami. Które znajdują się w Galerji. 

Przynęty:
Jeśli chodzi o przynęty to na kanałowe leszcze wybieram tylko dwie opcję. Pierwsza najbardziej bezpieczna jest oczywiście ochotka. Zakładana w ilości jednej, dwóch sztuk na mały haczyk. Druga opcja to czerwona pinka zakładana w ilości jedne albo dwóch sztuk. Bardzo skutecznym połączeniem jest zakładanie jednej pinki z jedną ochotką.

Zanęta:
O samej zanęcie dużo pisać nie trzeba. Każdy wie że o tej porze roku dobra zanęta to podstawa. I na niej akurat za dużo oszczędzać tu nie można. Szczególnie jeśli mówimy o łowieniu w końcu listopada bądź na początku grudnia. Na wstępie zacznę może od towaru który idzie bezpośrednio do samego koszyka zanętowego. Natomiast później opiszę mieszankę którą podaje w kulach pod zestawy z koszykami.

Zanętę do koszyka przygotowuje z 0,5kg-1kg zanęty leszczowej bądź płociowej jak Sensas Gros Gardons. Do której dodaje około pół litra ziemi bełchatowskiej. Druga mieszanka składa się z samej ziemi bełchatowskiej do której dodaje małą ilość atraktora o zapachu migdała. I oczywiście sporą ilość jokersa. Sam atraktor nie może zawierać w sobie ani grama soli ponieważ jokers szybko nam w nim padnie.

Zanętę do podania w kulach komponuje z ziemi bełchatowskiej i gliny double leam. Oprócz tego obowiązkowo dodaje do niej atraktor Migdałowy. Każda osoba łowiąca na tyczkę powiem Wam że odpowiedni atraktor w glinie/ziemi robi robotę. Ważne aby nie było go tylko dużo bo to zapewne zepsuje nam cały towar. Do lekko namoczonej ziemi z gliną którą uprzednio przecieram dodaje małą ilość jokersa.

 


4.4
Oceń
(16 głosów)

 

Łowienie leszczy jesienią w kanale- Poradnik - opinie i komentarze

SlawekNiktSlawekNikt
0
Spoko tekścik :-) Nie wiem tylko po co glina jak łowisz na bliskie odległości i na kanale ... Co Ci tam roznosi zanętę ? Ja używam możliwie minimalnych ilości zanęty, a do nęcenia ziemi z kretowiska :-) (2016-12-21 17:57)
pstrag222pstrag222
0
***** (2016-12-21 18:29)
u?ytkownik102837u?ytkownik102837
0
Sławek dzięki za dobre słowo. A gliny nie używam z przypadku ponieważ na Kanale Żerańskim spoistość kul ma znaczenia. Tamtejsze ryby nie lubią gdy na dnie jest spory ,,bałagan''. A dodatkowo kanał czasem lubi płynąć. Ja robię mieszankę ziemi z gliną i nie podaje jokersa w samej glinie. U mnie jakoś się to przyjęło. Efekty są a więc tak łowię. (2016-12-21 18:48)
SlawekNiktSlawekNikt
0
"Ja robię mieszankę ziemi z gliną i nie podaje jokersa w samej glinie. U mnie jakoś się to przyjęło." Może czas spróbować bez gliny ... :-) Za wiele nie stracisz, a efekty mogą być ciekawe :-) (2016-12-21 21:38)
u?ytkownik102837u?ytkownik102837
0
To nie jest tak że nie próbowałem. Praktyka wszystko pokazała. Dawało to lepsze efekty i tak się już przyjęło. A kombinacji z samą ziemią, gliną argile itp było już miliony w poprzednich sezonach. Tam gdzie łowię to specyficzny zbiornik. Taka mieszanka zawsze dawała ryby i często jak jeździliśmy w pare osób i łowiliśmy na różne zanęty, miałem możliwość porównania efektów po czym były wyciągane wnioski. Wielokrotnie już kombinowałem i mam taką swoją mieszankę dzięki której mam wyniki. Została już wielokrotnie przetestowana i dopalana oraz dopracowana aż wszystko doszło do perfekcji. Może i przedstawię kiedyś samą mieszankę, jej skład i procesy przygotowywania oraz uchylę rąbek swojej tajemnicy. Ale to potrzebuje nowego obszernego wpisu. (2016-12-21 22:58)
pstrag222pstrag222
0
Ciekawe spostrzeżenia , u mnie natomiast sypanie gliny czy ziemi mija się z celem (2016-12-22 16:45)

skomentuj ten artykuł