Koledzy wędkarze mam takie pytanie nieopodal mnie jest sklep gdzie można kupić zmielone odpadki drobiowe razem z krwią ,jako że w poniedziałek 18 lipca wybieram się na ryby czy mógł bym zarzucić wędke na węgorza wraz z koszyczkiem zanętowym i napchać do niego tego zmielonego mięsa to powinno ściągnąć blisko mojego zestawu te ryby,jak nie wezmie mi węgorz tylko sum to też nie będe narzekał i co najlepiej założyć rosówke czy wątrobe?
kolego wystaw miesko na parapet balkon tak zeby fest smierdzialo jak dobra padlina... zmiel to z krwia suszona dodaj ziemi i nie polam kija:) mozesz spr z watrobka na jednej i z rosowka na 2 :)pozdrawiam (2011/07/12 21:00)
Ja robiłem tak:Pellet węgorzowy dragon zmieliłem, dodałem do tego paczkę krwi suszonej, do tego jeszcze dip o zapachu Halibut i to wszystko sklejone bułką tartą i troche kleju do zanęt. Efekt taki, że do koszyka nadawało się to idealnie, ale węgorza nie złowiłem natomiast podeszły mi sumiki takie około 40cm i miałem troszke zabawy z nimi. Pozdrawiam i polamania (2011/07/12 21:23)
ja robiłem tak ze łowiłem płotki takie 10-15 cm robiłem filety i na słoneczko na dwa dni aż było je czuć na odległość wtedy brałem je na hak i gotowe... połamania (2011/07/12 21:51)
Chciałbym odświeżyć temat. Mam w okolicy fajne jezioro w którym są węgorze, mam zamiar podczas wakacji wybrać się na pierwsze łowy węgorza. Tylko żeby były jakieś efekty chciałbym zanęcić. Co byście radzili? (2012/06/12 17:08)
Witam.Nascie lat temu tez zaczynalem z wegorzami i necilem dlugi okres krwiom wymieszana z platkami owsianymi.Rezultat,duuuzo wegorzy.Niestety po latach odlowow ryb przez rybaka teraz wegorza coraz mniej na jeziorze Niepruszewskim i dalem im spokoj.Najwieksze trafialy sie 80tki,wiekszych tam nie bylo.Jezeli mozesz to napisz co to za jezioro kolo ciebie jest? (2012/06/12 18:26)
Mielone mięso w ostateczności służy do konsumpcji czyli jedzenia a nie nęcenia ryb . Węgorza można ,ale nie trzeba nęcić . Dawniej , jeszcze w czasach PGR -ryb - węgorz był traktowany jako ważna ryba eksportowa i nie było problemów z zarybianiem tym gatunkiem . Dzisiaj prawdziwych węgorzy tj tych , które naturalnie wstąpiły d i polskich wód - jest tyle co brudu za paznokciem ,ale czasem trafi się jeszcze duży egzemplarz ( wart wypuszczenia , o ile to możliwe ). Natomiast to co robi obecnie ta przeklęta ichtiologiczna mafia zajmująca się zarybianiem i hodowlą - to szczyt chamstwa , top możliwości w zakresie pogwałcenia natury. Obecnie nie pozwala się węgorzom - ruszać na wędrówkę ( odłowy w maju i wrześniu i przerzucanie ryb do wód bezodpływowych ) , zarybianie wód samym samcem ( węgorz obsadowy ) , który nie dość ,że dorasta do niewielkich rozmiarów (dymorfizm płciowy ) , to jeszcze stanowi tylko jedną płeć a płcie są przecież dwie (chodzi im o to , by ten węgorz był jako pływający kawał mięcha a nie jako piękny gatunek ryby ) !
Dawniej nie było problemów ze złowieniem węgorza , bez nęcenia . Wystarczył solidny zestaw gruntowy albo spławikowy , kawał ołowiu rzucany przed siebie , cierpliwość . Dziś można cudować , bawić się w różne ceregiele a i tak wyniki zawsze będą mizerne - relatywnie co do sukcesów z dawnych lat. (2012/06/12 20:10)
Dlatego żałuję że się nie urodziłem kilka lat wcześniej :) Ale trzeba sobie i teraz radzić, dlatego myślałem o filetach oraz resztkach czyszczonych ryb oczywiście w racjonalnych ilościach. Nęciłbym tak około tygodnia, a później nocna zasiadka. (2012/06/12 23:25)
Pellet węgorzowy,rosówki posiekane i w całości.Filety rybek i to co po nich zostało.Można taki miks wrzucić do woreczka PVA który się rozpuszcza i doprawić jakiś dipem.I kilka takich woreczków rozrzucić w miejscu w którym chcemy łowić.W woreczku zanęcimy dokładniej. (2012/06/12 23:37)
necilem dlugi okres krwiom wymieszana z platkami owsianymi.
Podejrzewam ze ploc i leszcz te płatki spalaszowaly niczym wegorz powachal Nie spotkalem sie z tym aby wegorza karmic płatkami owsianymi? (2012/06/13 05:43)
witam kolegów wędkarzy. Czytam te wasze posty i o wykładaniu ryb na parapet o tym, że ryba musi śmierdzieć i pytam tych co w ten sposób robią, czy kiedykolwiek złowiliście w ten sposób węgorza? Łowię ryby od dziecka chodziłem na węgorze i nigdy nie złowiłem węgorza na coś zgniłego. To, że węgorz lubi padłe ryby to prawda, ale muszą być świeże!!!!!!! łowiąc na rosówki najlepiej jakby też były świeże. To, że węgorz lubi padłe śmierdzące ryby to plotki i bajki, Lowiąc w nocy na martwą rybke należy ją zmieniać co jakiś czas na świeżą martwą. Nigdy nie złowiłem węgorza na śmierdzącą martwą rybę (2017/10/09 10:04)
Ale się kol.nakręcacie. Statystyki mówią że w naszych wodach na ha. wody przypada 0,25kg węgorza. Mimo wszystko życzę sukcesów.Pozdrawiam. (2017/10/25 07:50)