Nęcenie lina- jak i czym najlepiej?

/ 12 odpowiedzi
Witam, jak uważacie ile czasu powinienem nęcić lina w małym i płytki jeziorze, kiedy powinno być ostatnie nęcenie i czy w dniu łowienia zanęcać czy nie? I czym najlepiej nęcić?Dodam, że chcę powędkować od 18 do 7 następnego dnia. 
bednar14


Ostatnio o linie było już tyle postów że narazie wystarczy. (2011/05/14 18:54)

comarcin


to mam przeglądać wszystkie posty żeby znaleźć odpowiedź? Niektóre rozmowy są beznadziejnie głupie jak ta o burzy i jakoś ludzie odpowiadają dla zabawy a jak ktoś chce sie poradzić przed wyprawą na ryby to zostaje olany bo "posty na temat lina już były" no i co z tego??? To chyba forum wędkarskie a nie konkurs w "wymyśl temat którego jeszcze nie było" (2011/05/14 19:35)

roman76


ja od dwóch tygodni nęcę zanętą dragona na liny z dodatkiem kukurydzy z puszki ,gotowanych ziemniaków i czerwonych robaków jak narazie linka nie złapałem ale jestem dobrej myśli (2011/05/14 21:17)

Mateusz997Pila


Ja nęciłem przez tydzień, zanętą trapera karp, amur, lin, karaś z dodatkiem płatków owsianych, pęczaku, robaków czerwonych, kukurydzy i grubej kaszy. Dziś efekt linek 32 cm : ).
Podstawa to cisza i spokój nad łowiskiem, sam się o tym przekonałem.
Pozdrawiam (2011/05/14 22:19)

roman76


Ja nęciłem przez tydzień, zanętą trapera karp, amur, lin, karaś z dodatkiem płatków owsianych, pęczaku, robaków czerwonych, kukurydzy i grubej kaszy. Dziś efekt linek 32 cm : ).
Podstawa to cisza i spokój nad łowiskiem, sam się o tym przekonałem.
Pozdrawiam

  wędkowałeś na zalewie? (2011/05/14 22:24)

Mateusz997Pila


Ja nęciłem przez tydzień, zanętą trapera karp, amur, lin, karaś z dodatkiem płatków owsianych, pęczaku, robaków czerwonych, kukurydzy i grubej kaszy. Dziś efekt linek 32 cm : ).
Podstawa to cisza i spokój nad łowiskiem, sam się o tym przekonałem.
Pozdrawiam

  wędkowałeś na zalewie?

Nie, na zalewie nie. A ty tak? (2011/05/14 22:48)

roman76


Ja nęciłem przez tydzień, zanętą trapera karp, amur, lin, karaś z dodatkiem płatków owsianych, pęczaku, robaków czerwonych, kukurydzy i grubej kaszy. Dziś efekt linek 32 cm : ).
Podstawa to cisza i spokój nad łowiskiem, sam się o tym przekonałem.
Pozdrawiam

  wędkowałeś na zalewie?

Nie, na zalewie nie. A ty tak?

 ja też niestety nie ,jak już kiedyś pisałem mam sentyment do tego miejsca spędziłem tam parę ładnych tygodni na rybkach ,echh stare dobre czasy (2011/05/15 20:12)

szataniol


siemka comarcin! O zanęcie i nęceniu lina napisałem tutaj: http://forum.wedkuje.pl/post/dziki-stawek-jak-na-nim-lowic/281614/0 

Dodam jeszcze tylko tyle, że moim skromnym zdaniem na lina chyba nie warto poświęcać całej nocy. Wystarczy jak wędki zarzucisz ok. 4 rano. Jesli chodzi o popołudnie to ja łowię od ok. 17 do zmroku. Tam gdzie ja jeżdżę, lin (karaś również) zaczął brać 13.05. W tej chwili mamy pełnię więc z braniami jest gorzej ale np. przedwczoraj byłem rano i złapałem 6 sztuk takich ok. 0,4 - 0,5kg sztuka. Zabawa była :-) pozdrawiam!

(2011/05/18 13:47)

comarcin


hej :) poświęcam całą noc, ponieważ zbyt długo jade na łowisko, także wole takie rozwiązanie. Za jednym wypadem mam zmierzch i świt. Poza tym u mnie lin nie bierze cały dzień tylko wieczorem dopiero od ok 19 a rano tylko do jakiejś godz 6  a to zdecydowanie za krótko abym nacieszył swoje rządze hehe (2011/05/20 23:00)

jurcio6


Moim zdaniem liny najlepiej żerują właśnie o świcie i szkoda czasu na próby złapania tej ryby w innych godzinach (no może ewentualnie przed zmrokiem, ale wtedy wolę nęcić). I tak to już jest, że brania są od świtu przez jakieś 2-3 godziny.

Wieczorkiem podnęcasz, rano, jak jeszcze jest ciemno, jesteś już nad wodą i zachowujesz się z maksymalną ostrożnością - zero hałasu! Kiedy świata to już siedzisz z rozstawionym sprzętem i zarzuconym zestawem... żadnego donęcania łowiska, zero zbędnego hałasowania. Po 3-5 dniach nęcenia powiedzmy zanętą na lina z dodatkiem kuku i posiekanych czerwonych (nie wrzucaj za dużo, żeby nie skisło - szczególnie uważaj na kukurydzę i zanętę - karmę potraktuj bardziej jako "klej" do kuku i robaczków) powinny być pierwsze efekty.

Ważny jest wybór miejsca - nie powinno być zbyt głębokie, z pewnością musi znajdować się w pobliżu trzcin. Polecam łowienie na głębokości ok. 1,5-2m - sam miałem zwykle w takich miejscach najlepsze efekty, choć ogólnie łowiłem na niezbyt głębokich jeziorach.

Kolejna istotna kwestia to sposób założenia przynęty i sprzęt. Żyłka w miarę cienka (ja stosuję główną 0,16, przypon 0,08-0,10), haczyk rozmiar 8-10 w kolorze przynęty (czerwone robaki - czarny hak, kuku - złoty hak). Należy starannie nabijać przynętę - powinien wystawać tylko kawałek grotu haczyka. Lin to ryba ostrożna i przebiegła, potrafi 'opędzlować' wszystko z haka bez wskazania nawet najdelikatniejszego brania.

Polecam również obserwować bacznie wodę - gdy lin żeruje, to często na powierzchni pojawia się piana lub przynajmniej pojedyncze bąble.

Ode mnie tyle - sam tak łowie, efekty jakieś tak mam ;) Być może medalowych ryb nie łapię, ale wmawiam sobie, że wszystko przede mną :D (2011/05/21 11:29)

jurcio6


Ahh i jeszcze co do metody - osobiście najbardziej lubię delikatny spławiczek (do 1,5g max). Istotne jest tu przegruntowanie zestawu (przypon z przynętą oraz ostatnia śrucina przed przyponem leżą na dnie), natomiast resztę śrucin rozmieszczasz jak najbliżej spławika. Dlaczego? Nie wiem jak Ty, ale ja bym był na miejscu ryby podejrzliwy, jeśli koło głowy dyndał by mi kawałek ołowiu :P

Przy takim ustawieniu brania sygnalizowane są zazwyczaj poprzez prowadzenie spławika - trzeba być czujnym, w wypadku linów będą one dosyć słabo widoczne.

Drobna uwaga: zestaw taki nie sprawdzi się raczej na rzece - tam większość obciążenia powinna być skupiona zaraz przy przyponie - uciąg wody wtedy nie wpływa w tak dużym stopniu na zachowanie spławika.. no ale rozmawiamy o linach, a te najlepiej łowić na zbiornikach :) (2011/05/21 11:37)