u?ytkownik38976
Cała sprawa ma przynajmniej 3 aspekty:
1) Takie postępowanie to BARBARZYŃSTWO - faktycznie zabiorą kilka, kilknaście procent ryb, które zabiją,
2) Pobieranie opłat za wędkowanie, na wodach, na których ma to miejsce to przynajmniej OSZUSTWO jeżeli nie ZŁODZIEJSTWO.
3) W świetle tego karanie wędkarza za brak wypychacza, odpowiedniej siatki na ryby albo wpisu w rejestr połowów to chyba KIEPSKI ŻART!
I tyle.
Haaaaaaaaaa! A co jest w tym najlepsze!? No?! To,że to wszystko w świetle prawa! Rybacy używając do odłowu ryb agregatów,używają czego?! No?! Taaaaak, brawo,używają "sprzętu rybackiego" !!!!!! A w rękach "cywilów" jest to juz urządzenie,sprzęt KŁUSOWNICZY, tak zresztą jak sieci,wontony,saki,bębenki,drygawice,sznury itd itp. Proponuję tylko zacisnąć pięści i zęby i dać sobie z emocjami spokój w tej kwestii,bo to walka z wiatrakami,a nerwy tylko nam samym zaszkodzą.
(2010/05/16 06:55)