Koziołkujący koszyk zanętowy

/ 43 odpowiedzi
Witam specjalistów od metody gruntowej na średnich rzekach.
Problem polega na tym, że podczas dalekich rzutów dosyć ciężkim koszykiem zanętowym 120g zamocowanym na rurce antysplątaniowej, widzę jak jeszcze w powietrzu cały zestaw koziołkuje, raz na 4-5 rzutów kończy się to splątaniem przyponu. Nie podam odległości bo trudno mi ją oszacować, jest to powiedzmy granica zasięgu mojego zestawu, który składa się z:
Konger Arcus Feeder 150g + kołowrotek Okuma Travertine TRB 45 + żyłka główna Dragon 0,25 czarna (nie pamiętam nazwy) + rurka antysplątaniowa + stoper + krętlik + przypon 60cm 0,148.
Dodam, że wymiana szczytówki na nową z dużo większymi przelotkami nie pomogła.
Będę wdzięczny za pomoc w ustaleniu źródła problemu.
Jędrula


Sprawa jest dość prosta , wyhamuj zestaw przed uderzeniem we wodę to nie będzie się plątać . (2014/10/05 18:17)

A1986


Dzięki za podpowiedź, powinno to pomóc uniknąć splątanego zestawu, niemniej jednak wydaje mi się, że coś źle robię albo jest jakiś błąd w zestawie, bo często widzę wędkarzy, których koszyki bardzo ładnie i daleko lecą bez żadnego obrotu- i do tej pory nie udało mi się ustalić dlaczego..?? (2014/10/05 19:12)

SVT


Sprawa jest dość prosta , wyhamuj zestaw przed uderzeniem we wodę to nie będzie się plątać .

Piszesz takie bzdury, aż w oczy kole. Co ma hamowanie jak plącze się koledze w locie? Hamować to możesz swoje emocje, widzę że w każdym temacie się podpisujesz, aby zebrać punkty do konta.

Adam pokaż w jaki sposób zakładasz rurkę antysplątaniową.
Przykłady:



Teraz wystarczy dopasowaćź żyłkę i długość do danej przynęty. Jeżeli używasz lżejszą przynęte, żyłka przyponowa może być cieńsza, ale musimy pamiętać aby nią nie miotać, zależnie od długości przypony.
Jeżeli używasz ciężkiej przynęty, warto się zastanowić nad grubościa przypony i na jaką rybkę się nastawiamy. Grubsza przypona nie ma prawa się zawinąć w elastycznym rzucie.
Pamiętaj iż rzuty muszą być wykonane elastyczne, bez szarpania i jakiegoś hamowania. To co napisał użytkownik @Jędrula to dziwna etyka, która nie idzie z praktyką. Nawet w połowach karpiowych. (2014/10/05 19:20)

Jędrula


SVT to ty raczej hamuj swoje emocje bo jak widać pojęcia nie masz o czym piszesz , hamowanie- lekkie wyhamowanie zestawu daje właśnie to , iż zestaw rozciąga się i ląduje w wodzie  wyprostowany .

Tymi zarzutami dajesz wyraz swojej indolencji i ułomności w sprawach wędkarskich oraz czysto społecznych na forum . Proszę pokaż mi jeszcze '' wszystkie'' tematy gdzie się udzielam i jakie punkty zbieram , do czego mi te punkty są potrzebne , bo jeżeli są do czegoś potrzebne i za ich sprawą zyskam jakieś profity to bardzo chętnie z nich skorzystam .

Jak na razie twoje wymiociny potraktuję śmiechem i jako kiepską prowokację nieudacznika .

(2014/10/05 19:34)

A1986


Hamowanie wydaje mi się- skróci rzut, a niestety tam gdzie łowię potrzebuję dużego zasięgu.
Rurkę zakładam zgodnie z własnymi przekonaniami a mianowicie w sposób drugi, opisany "DOBRZE", aczkolwiek dzisiaj spotkałem bardzo dobrego wędkarza, jednego z tych co faktycznie ma pojęcie o wędkowaniu, co potwierdza efektami, no i miał założoną rurkę odwrotnie- nie chciałem psuć z nim dobrych stosunków więc nie zaczynałem dyskusji dlaczego tak, a nie odwrotnie:)
Przynęta to przeważnie dwa/trzy białe albo kukurydza- czyli klasyka.
Wydaje mi się, że faktycznie przyczyną problemu może być "szarpnięcie, czyli brak elastyczności, może będę musiał popracować jednak nad techniką mocnego wyrzutu tak, żeby osiągnąć zadowalający dystans, bez szarpnięcia- no ale przy koszyku 120 wypełnionym zanętą nie jest to proste.
Może ktoś miał podobny problem???
APELUJĘ DO KOLEGÓW O NIE KONTYNUOWANIE NIEPOTRZEBNEJ KŁÓTNI (2014/10/05 19:45)

Jędrula


Tutaj polecam film czeskiego kolegi i momenty w których zarzuca ( 4:25 min ) , jak hamuje zestaw , chodzi mi o coś takiego właśnie -



Ty Kolego masz problem jak rozumiem z odległością rzutu , jeżeli to są maksymalne odległości wyhamowanie , ewentualnie zwolnienie zestawu jest konieczne , w innym przypadku każde umieszczenie zestawu będzie wielką niewiadomą . Kolejna sprawa , czy jesteś pewien , że koszyk plącze się dużo wcześniej niż tuż przed lądowaniem ? (2014/10/05 20:12)

u?ytkownik102837


Witam specjalistów od metody gruntowej na średnich rzekach.
Problem polega na tym, że podczas dalekich rzutów dosyć ciężkim koszykiem zanętowym 120g zamocowanym na rurce antysplątaniowej, widzę jak jeszcze w powietrzu cały zestaw koziołkuje, raz na 4-5 rzutów kończy się to splątaniem przyponu. Nie podam odległości bo trudno mi ją oszacować, jest to powiedzmy granica zasięgu mojego zestawu, który składa się z:
Konger Arcus Feeder 150g + kołowrotek Okuma Travertine TRB 45 + żyłka główna Dragon 0,25 czarna (nie pamiętam nazwy) + rurka antysplątaniowa + stoper + krętlik + przypon 60cm 0,148.
Dodam, że wymiana szczytówki na nową z dużo większymi przelotkami nie pomogła.
Będę wdzięczny za pomoc w ustaleniu źródła problemu.



Kolego a o co dokładnie ci chodzi i jakie koziołkowanie? Przy której fazie wyrzutu to występuje? Podczas samego wyrzutu czy już w dalszej części lotu. Zaburzenia podczas lotu mogą być spowodowane nie tylko z powodu złego dobioru zestawu ale np. Także znaczenie ma rodzaj a raczej kształt samego koszyka. Ps skręcenie przyponu może być spowodowane zbyt długim przyponem. Według mnie 60cm na rzekę to stanowczo za dużo. Jak coś to u mnie na blogu znajdziesz artykuł na temat łowienia z grunt w dużych rzekach oraz zbiornikach z dużym nurtem.


Pozdrawiam Boczny Trok (2014/10/05 20:13)

kucus22


A ja myślałem, że kol. svt to się raczej w spinie i sandaczach specjalizuje... a nie w wędkarstwie gruntowym:) (2014/10/05 21:20)

A1986


@bocznytrok: Po wyrzucie jak koszyk osiągnie maksymalną wysokość, może w połowie drogi do celu, zaczyna dziwnie ruchy- nie da się tego dokładnie opisać bo to daleko jest i nie widać dobrze, ale efekt jest taki, że widzę, że poszło coś nie tak, po czym od razu wyciągam zestaw i oczywiście jest splątany. Czym mocniej wyrzucę to bardziej się to plącze. Jakoś trudno mi uwierzyć, że nikt nigdy nie miał takiego problemu:D
Skrócenie przyponu wydaje się sensowne.
Zaczynam podejrzewać, że coś blokuje żyłkę, może dzwonek na szczytówce umiejscowiony na stałe!!?? Właśnie przyszło mi to do głowy. (2014/10/05 22:05)

notaki


Zestaw koziołkuje ???
Podziwiam wzrok, bo ja - przyznaję ze wstydem - zestaw w locie widzę jako punkt.

Kazdy zestaw czasem się plącze, szczególnie przy długim przyponie.
Rozkład masy jest taki, ze najcięższy jest koszyczek, który lecac pierwszy cięgnie za soba wszystko. Rurka anty... ma odsunąć przypon od reszty zestawu co ma ograniczac splątanie.
Probowałes założyć zestaw jak radzi kolega ? ( głuższa część rurki do przyponu ? )
Więm że częśc osób powie że to źle , ale bywa skuteczne, szcegolnie w przypadku bardzo lekkiego i objetościowo dużego przyponu z hakiem, ktory moze w powietrzu ciut działać jak żagiel i latać jak chce.
P.S. Inny temat, ze bardzo często owo "splątanie" pojawia się wyłącznie przy ściąganiu zestawu, przy rzucie i w wodzi jest OK, ale  woda stawia opór i sciąganie przypaonu z hakiem i robakami ( które przy ściąganiu płyną jak wobler ) powoduje efekt splatania :-)

(2014/10/05 22:13)

saviano


Wyhamowywanie czasami daje efekt odwrotny do zamierzonego, szczególnie przy bardzo miękkiej żyłce/plecionce przyponowej. Przypuszczam, że najprawdopodobniej nieco za wysoko rzucasz koszykiem i grawitacja robi swoje... Za duży balon na żyłce/plecionce powstaje. Takie mam zdanie w tej materii. (2014/10/06 07:46)

A1986


@notaki: Założenie rurki odwrotnie powinno zmniejszyć opór zestawu w locie- przetestuje.
@saviano: Brzmi sensownie, faktycznie robi się duży balon na żyłce, spróbuję spłaszczyć tor lotu.
Fakt jest taki, że nauczyłem się rzucać stojąc bokiem do wody, może jednak czas najwyższy robić to z za pleców.
Dzięki za wskazówki.Za dwa tygodnie, jeżeli pogoda dopisze to poćwiczę rzuty i DAM ZNAĆ czy udało mi się wyeliminować problem. (2014/10/06 08:23)

Jędrula


Wyhamowywanie czasami daje efekt odwrotny do zamierzonego, szczególnie przy bardzo miękkiej żyłce/plecionce przyponowej. Przypuszczam, że najprawdopodobniej nieco za wysoko rzucasz koszykiem i grawitacja robi swoje... Za duży balon na żyłce/plecionce powstaje. Takie mam zdanie w tej materii.




Nie zgodzę się z tym ale jak widać można w kulturalny sposób wyrazić swoje zdanie .



(2014/10/06 16:05)

u?ytkownik102837


@bocznytrok: Po wyrzucie jak koszyk osiągnie maksymalną wysokość, może w połowie drogi do celu, zaczyna dziwnie ruchy- nie da się tego dokładnie opisać bo to daleko jest i nie widać dobrze, ale efekt jest taki, że widzę, że poszło coś nie tak, po czym od razu wyciągam zestaw i oczywiście jest splątany. Czym mocniej wyrzucę to bardziej się to plącze. Jakoś trudno mi uwierzyć, że nikt nigdy nie miał takiego problemu:D
Skrócenie przyponu wydaje się sensowne.
Zaczynam podejrzewać, że coś blokuje żyłkę, może dzwonek na szczytówce umiejscowiony na stałe!!?? Właśnie przyszło mi to do głowy.


Prawdopodobnie taki dzwonek może trochę ograniczyć długość i płynność ruchu ale czy może spowodować splątanie zestawu? mmmm kto wie..... Według mnie najpierw powinieneś właśnie zacząć od skrócenia przyponu. Ponieważ 60cm to trochę za dużo. A co wy o tym myślicie koledzy? (2014/10/06 20:54)

Jędrula


@bocznytrok: Po wyrzucie jak koszyk osiągnie maksymalną wysokość, może w połowie drogi do celu, zaczyna dziwnie ruchy- nie da się tego dokładnie opisać bo to daleko jest i nie widać dobrze, ale efekt jest taki, że widzę, że poszło coś nie tak, po czym od razu wyciągam zestaw i oczywiście jest splątany. Czym mocniej wyrzucę to bardziej się to plącze. Jakoś trudno mi uwierzyć, że nikt nigdy nie miał takiego problemu:D
Skrócenie przyponu wydaje się sensowne.
Zaczynam podejrzewać, że coś blokuje żyłkę, może dzwonek na szczytówce umiejscowiony na stałe!!?? Właśnie przyszło mi to do głowy.



Prawdopodobnie taki dzwonek może trochę ograniczyć długość i płynność ruchu ale czy może spowodować splątanie zestawu? mmmm kto wie..... Według mnie najpierw powinieneś właśnie zacząć od skrócenia przyponu. Ponieważ 60cm to trochę za dużo. A co wy o tym myślicie koledzy?



Kolejny raz się muszę nie zgodzić , długość przyponu ustawia się do intensywności żerowania ryb ,każdy kto łowi na rzece wie o tym doskonale , zresztą na jeziorze sprawa ma się identycznie . Wiele razy na Odrze ustawiałem przypon na 120-150 cm gdy ryba słabo zerowała , w ten sposób potrafiłem wyłuskać wielkie leszcze , płocie  na jednego białego robaka gdy inni wędkarze nic nie łowili . Krótki przypon stawiamy gdy ryba bierze agresywnie i intensywnie , gdy brania są delikatne i niemrawe wydłużamy przypon .



(2014/10/06 21:07)

Jędrula


No i jak niby dzwonek miałby przeszkadzać w łowieniu/rzucaniu , przecież żyłka nie przechodzi przez dzwonek lub  jego mocowanie ? Nie rozumiem skąd te wnioski ? (2014/10/06 21:24)

Bernard51


Przy wyrzucie na dalsze odległości przy koszyku 80 gr. (większych nie używam) hak z przynętą wkładam do koszyka na samym wieszchu i jak Jędrek pisze przy wpadnieciu do wody wyhamowuję zestaw co powoduje oderwanie przynęty (nadmiar) od koszyka oraz koszyk spada na dno na sztywnej żyłce a przypon z nurtem oddala się od koszyka. Trzeba trochę wprawy przy tym sposobie aby za wcześnie nie wyhamować bo efekty mogą być odwrotne. Natomiast przy tak ciężkim zestawie nie może być parabola lotu zbyt duża i żyłka wpada lużno do wody. Popracuj na technice rzutów, z boku to można wyrzucić spławik na mniejsze odległości, natomiast za głowy wyrzucisz bardziej precyzyjnie i na pewno z czasem opanujesz bardziej płaskie rzuty. Powodzenia! (2014/10/07 06:10)

Zionbel


@bocznytrok: Po wyrzucie jak koszyk osiągnie maksymalną wysokość, może w połowie drogi do celu, zaczyna dziwnie ruchy- nie da się tego dokładnie opisać bo to daleko jest i nie widać dobrze, ale efekt jest taki, że widzę, że poszło coś nie tak, po czym od razu wyciągam zestaw i oczywiście jest splątany. Czym mocniej wyrzucę to bardziej się to plącze. Jakoś trudno mi uwierzyć, że nikt nigdy nie miał takiego problemu:D
Skrócenie przyponu wydaje się sensowne.
Zaczynam podejrzewać, że coś blokuje żyłkę, może dzwonek na szczytówce umiejscowiony na stałe!!?? Właśnie przyszło mi to do głowy.



Prawdopodobnie taki dzwonek może trochę ograniczyć długość i płynność ruchu ale czy może spowodować splątanie zestawu? mmmm kto wie..... Według mnie najpierw powinieneś właśnie zacząć od skrócenia przyponu. Ponieważ 60cm to trochę za dużo. A co wy o tym myślicie koledzy?



Kolejny raz się muszę nie zgodzić , długość przyponu ustawia się do intensywności żerowania ryb ,każdy kto łowi na rzece wie o tym doskonale , zresztą na jeziorze sprawa ma się identycznie . Wiele razy na Odrze ustawiałem przypon na 120-150 cm gdy ryba słabo zerowała , w ten sposób potrafiłem wyłuskać wielkie leszcze , płocie  na jednego białego robaka gdy inni wędkarze nic nie łowili . Krótki przypon stawiamy gdy ryba bierze agresywnie i intensywnie , gdy brania są delikatne i niemrawe wydłużamy przypon .


Nie pamiętam juz kto i w jakim wątku ( chyba Ernest ) ale opisywał w zeszłym roku

wypad nad rzekę i pokazał fotke jakich Jazi nalowil.

Olllllllllllbrzymy, a przypon wydłużał bo ryba nie zerowala ( dokładnie tak jak pisze Jedrek ) aż doszedł do długości około 2 metrów.


Pzdr ZionBell

(2014/10/07 07:01)

Diablo




Teraz wystarczy dopasowaćź żyłkę i długość do danej przynęty. Jeżeli używasz lżejszą przynęte, żyłka przyponowa może być cieńsza, ale musimy pamiętać aby nią nie miotać, zależnie od długości przypony.
Jeżeli używasz ciężkiej przynęty, warto się zastanowić nad grubościa przypony i na jaką rybkę się nastawiamy. Grubsza przypona nie ma prawa się zawinąć w elastycznym rzucie.
Pamiętaj iż rzuty muszą być wykonane elastyczne, bez szarpania i jakiegoś hamowania. To co napisał użytkownik @Jędrula to dziwna etyka, która nie idzie z praktyką. Nawet w połowach karpiowych.


Aby pokazać jakim SVT jest specjalistą w dziedzinie wędkarstwa pozwoliłem sobie zaznaczyć jedno słówko (2014/10/07 07:28)

Jędrula



Nie pamiętam juz kto i w jakim wątku ( chyba Ernest ) ale opisywał w zeszłym roku

wypad nad rzekę i pokazał fotke jakich Jazi nalowil.

Olllllllllllbrzymy, a przypon wydłużał bo ryba nie zerowala ( dokładnie tak jak pisze Jedrek ) aż doszedł do długości około 2 metrów.


Pzdr ZionBell



Tak , to prawda , takie znaczne wydłużenie przyponu może zdziałać cuda .




(2014/10/07 08:18)

A1986


@Bocznytrok: Długość przyponu: Tak jak koledzy piszą, dobieram do warunków w łowisku, czasem nawet 100cm- więc skrócenie przyponu odpada.
@Jędrula: Co do dzwonka, to mam dziwne wrażenie, że przy wyrzucie żyłka "skacze" na około wędziska i może zaczepiać o dzwonek (przymocowany paskiem zaciskowym) z co powoduje lekkie szarpnięcia wysuwającej się z przelotek żyłki co przekłada się na brak płynności lotu zestawu- nie ma co dłużej dyskutować na ten temat, zrobię testy bez dzwonka i będzie wiadomo.
@Bernard: Dobry pomysł z wkładaniem przynęty do koszyka- jak w Method Feeder. Następny wyjazd- rzucam zza pleców. (2014/10/07 08:39)

u?ytkownik102837


Możliwe że takie rzeczy działają jak wydłużenie przyponu do 1,5 m ale szczerze powiedziawszy nigdy tego nie próbowałem. Łowiłem przy bardzo słabych braniach na przypony 70cm. Ale to były kilku razowe przypadki. 1,5m to dla mnie nowość którą warto wypróbować w końcu człowiek uczy się całe życie a ilu wędkarzy tyle szkół i oddzielnych kanonów łowienia. U mnie na Narwi wystarczy 40cm i jest na prawdę dobrze i to nie tylko przy dobrym żerowaniu ryb. Na jeziorze faktycznie zauważyłem że zwiększanie długości przyponu przynosi większe widoczne efekty ale też nie były to długości 1,5m.  Wcześniej napisałem  że ,,Według mnie najpierw powinieneś właśnie zacząć od skrócenia przyponu. Ponieważ 60cm to trochę za dużo.''

Chodziło mi tu o to że kolega ma problem z plątającym się zestawem, dlatego przy ekstremalnie silnym żucie kijem z cw 150g przypon dodatkowo pod siłą nacisku wiatru może spowodować splątania. A jeśli kolega by ograniczył jego długość do np. 40cm  ten problem mugł by się nie powtarzać.


(2014/10/07 09:05)

u?ytkownik180298


Moim zdaniem w tej kwestii koziolkujacego ( shit co za okreslenie ! ) , a co za tym idzie powodujacego platanie zestawu  ( bo w tym chyba tkwi glowny problem ) jest jeszcze pare waznych aspektow ! :1. Odpowiedni dobor dlugosci wedki do zastosowanego zestawu2. Odpowiedni dobor ciezaru wyrzutowego do mozliwosci blanku3. Poprawny montaz zestawu
p.s. Choc mi to przychodzi z wielkim bolem , ale musze zaakceptowac tym razem wpisy kol. Jedruli , choc z tym dzwoneczkiem zalozonym na stale na szczytowke to kompletna amatorszczyzna / na pewno nie ulatwia on wyrzutow , dodatkowo swoim brzeczeniem podczas wymachu wk...wia wedkujacych sasiadow , a zreszta kto uzywa dzwoneczkow do metody feederowej bo o niej chyba mowa ? -gdzie sygnalizatorem bran jest szczytowka ,, a jaki kolwiek zawieszony na niej ciezar jedynie zakloca jej prawidlowa prace pozdrawiam (2014/10/07 11:11)

Jędrula


Moim zdaniem w tej kwestii koziolkujacego ( shit co za okreslenie ! ) , a co za tym idzie powodujacego platanie zestawu  ( bo w tym chyba tkwi glowny problem ) jest jeszcze pare waznych aspektow ! :1. Odpowiedni dobor dlugosci wedki do zastosowanego zestawu2. Odpowiedni dobor ciezaru wyrzutowego do mozliwosci blanku3. Poprawny montaz zestawu
p.s. Choc mi to przychodzi z wielkim bolem , ale musze zaakceptowac tym razem wpisy kol. Jedruli , choc z tym dzwoneczkiem zalozonym na stale na szczytowke to kompletna amatorszczyzna / na pewno nie ulatwia on wyrzutow , dodatkowo swoim brzeczeniem podczas wymachu wk...wia wedkujacych sasiadow , a zreszta kto uzywa dzwoneczkow do metody feederowej bo o niej chyba mowa ? -gdzie sygnalizatorem bran jest szczytowka ,, a jaki kolwiek zawieszony na niej ciezar jedynie zakloca jej prawidlowa prace pozdrawiam




Faktycznie , Ernest chyba trafił w sedno problemu . Zobaczcie na pierwszy post autora , 120 gr koszyk + zanęta to prawie max tego kija a wszyscy dobrze wiemy jak takim zestawem się rzuca , jak to wygląda  . Noooo , racja...



(2014/10/07 11:32)